Relacja

WFF 2010, dzień trzeci

Filmweb / autor: , , , , , , /
https://www.filmweb.pl/article/WFF+2010%2C+dzie%C5%84+trzeci-65914
W piątek rozpoczął się 26. Warszawski Festiwal Filmowy. Codziennie na stronach Filmwebu znajdziecie świeże recenzje z kolejnych seansów. Poniżej prezentujemy fragmenty recenzji filmów, które można było obejrzeć wczoraj na pokazach w Multikinie Złote Tarasy i Kinotece.

Newsy, wideo i więcej relacji z WFF znajdziecie na naszej filmwebowej stronie festiwalu.




"Włóczykij"

Największą wartością konserwatywnych społeczności jest bezpieczeństwo, jakie zapewniają swoim członkom. Wystarczy tylko dokładnie przestrzegać przepisów godnego postępowania, a wszystko będzie dobrze. Ortodoksja jest zatem przystanią dla tych, którym brak siły, by samodzielnie stawiać czoła światu i wolą podążać drogą wytyczoną przez innych. Jednak czasem oferowane bezpieczeństwo nie wystarcza, może się bowiem okazać tylko pozorem, placebo. DALEJ



Obraz Zeiny Durry przywodzi na myśl filmy Andy'ego Warhola i jemu podobnych. Oto oglądamy scenki rodzajowe, których bohaterami są barwne postaci nowojorskiej bohemy. Mamy więc artystkę konceptualną, która robi, na przykład, portrety arabskich kobiet w bardzo prorodzinnych pozach, ale daje im karabiny do rąk. Mamy supermodelkę, która upija się w klubie na zapleczu chińczyka, do którego wstęp mają tylko nieliczni. Na drugim planie mamy artystę, któremu partnerki wybiera pies i tancerkę, która próbuje stworzyć nowy nurt tańca nowoczesnego. Durra patrzy na ten świat z ironicznym dystansem i zawoalowaną krytyką. DALEJ





Powraca moda na filmy o umieraniu. A ponieważ nie ma żadnych nowych spektakularnych epidemii (jak AIDS, które pod koniec lat 80. i 90. zdominowało tematykę), powrócono do starego, dobrego raka. Ta choroba zawsze gwarantuje dużo wzruszeń i łez i jest bardzo wdzięczna do portretowania ludzkich relacji. Nie powinno więc dziwić, że właśnie o umierającym na raka opowiada Hattie Dalton w swoim pełnometrażowym debiucie reżyserskim. DALEJ



Debiut fabularny Marcela Laffitte'a jest nietypową historią miłosną, rozgrywającą się w Copacabanie, jednej z dzielnic Rio De Janeiro. Madona w dzień jest poszukiwanym fryzjerem, wieczorami - drag queen w lokalnych klubach. Właśnie została okradziona przez kochanka, który zabrał jej oszczędności całego życia. Na zapłakaną Madonę trafia Elvis - fotografka i na czas braku zawodowych zleceń - roznosicielka pizzy. Elvis oferuje swoją pomoc, a Madona roztacza urok, na który nikt nie może pozostać obojętny. DALEJ



"Cyrus" braci Jaya i Marka Duplassów to komedia o miłosnym trójkącie, którego uczestnicy ćwiczą się w finezyjnym omijaniu najważniejszego tematu - zazdrości. Po latach osamotnienia, John wreszcie spotyka właściwą kobietę. Jednak Molly większość życia poświęciła synowi, z którym jest bardzo związana. Cyrus jest dorosły, ale nie myśli o wyprowadzeniu się od matki, a John może odebrać mu miłość jedynej bliskiej osoby. Syn zaczyna spiskować, a John podejmuje grę. DALEJ





Studnia to drugi film hinduskiego reżysera Umesha Vinayaka Kulkarni. Choć bohaterami filmu są dwaj nastoletni kuzyni, a większość filmu dzieje się w wiejskim rodzinnym domu, "Studnia" wyróżnia się na tle nostalgicznych historii o dorastaniu. Sameer i Nachiket, dwaj przyjaźniący się kuzyni, wreszcie mogą się spotkać z okazji ślubu w rodzinie. Nachiket jest utalentowany, ale przy wszystkich sukcesach jest też obarczony rodzinnymi kłopotami. Sameer żyje w szczęśliwej rodzinie, ale jego beztroska szybko zostaje wystawiona na próbę. DALEJ


"Abel"

Dziewięcioletni Abel bierze sprawy w swoje ręce. Rozstawia po kątach domowników i pod nieobecność ojca zaprowadza porządek. Wkłada sygnet i zbyt dużą koszulę, a przy śniadaniu przegląda codzienną prasę. Dla swojej matki jest mężem, dla siostry i braciszka – ojcem. Skąd ta fantazja o przejęciu roli nieobecnego patriarchy? Abla poznajemy, gdy matka zabiera go ze szpitala psychiatrycznego. Po odejściu ojca, który, jak się domyślamy, wyjechał do USA za chlebem, chłopiec zaniemówił. Jednakże widząc chaos panujący w jego rodzinnym domu, otwiera usta. DALEJ





Fabuła jak ze "Świętego interesu" Macieja Wojtyszki: oto dwaj bracia wracają do rodzinnej wsi na pogrzeb ojca. Ubogi patriarcha nie zostawia im w spadku nic poza rozpadającą się chałupą. Wewnątrz nie czeka na nich wprawdzie automobil Karola Wojtyły, ale i z walizki wypchanej pieniędzmi zaradne rodzeństwo zrobi dobry użytek. Tyle że zanim to nastąpi, bohaterowie będą musieli okłamać parę osób, ukryć parę trupów i zmierzyć się z zalanym do nieprzytomności dziadem, którego losy poznajemy z… pierwszoosobowej perspektywy. DALEJ


"Lincz"

Film uhonorowano głównym laurem na festiwalu debiutów w Koszalinie. I po raz kolejny jest to nagroda, która podaje w wątpliwość sens pracy kapituły. O ile jednak poprzednich zwycięzców, "Chaos" Xawerego Żuławskiego, "Środę, czwartek rano" Grzegorza Packa, a nawet, przy odrobinie wyrozumiałości, "Galerianki" Katarzyny Rosłaniec, można określić mianem filmów, o tyle w przypadku "Linczu" sprawa robi się skomplikowana. Utwór Krzysztofa Łukaszewicza to brakujące ogniwo pomiędzy kinem a telewizyjnym formatem w rodzaju "W11". DALEJ



Z czym kojarzy się Wam współczesny hip-hop? Drogie fury, nasmarowane olejkiem laski, grubasy rozrzucające dolary? Jeśli wierzyć bohaterom dokumentu "HavanyorK", winę za taki stan rzeczy ponoszą szefowie wytwórni muzycznych. To oni kazali biednym raperom z getta udawać gangsterów, zamiast pozwolić im nawijać zaangażowane teksty. Co trzeba więc robić, by nie dać złapać się komercji? Oczywiście, pozostać w undergroundzie. DALEJ





Kobieta jest zdeterminowana. W Belgii odchowała syna i zrobi wszystko, by uniknąć powrotu do kraju urodzenia. Sytuacja wydaje się jednak patowa: Tania trafia do ośrodka dla uchodźców, gdzie czekają ją kolejne rundy pojedynku z bezdusznym aparatem urzędniczym. Kiedy zdradzi oprawcom fałszywą, białoruską tożsamość, walka wejdzie w decydującą fazę: albo Ona, albo Oni. Albo da się zapakować po cichu do samolotu, albo ilość siniaków na jej twarzy będzie rosnąć proporcjonalnie do ilości powrotów w mury ośrodka. "Nie wierzę w fatum, ale jak to wszystko wytłumaczyć?" – pyta bohaterkę Chilijka, która uciekła przed reżimem Pinocheta. DALEJ



Jan Kaplicky opuścił Czechosłowację w 1968 roku tuż po inwazji wojsk Układu Warszawskiego. Na obczyźnie stał się światowej sławy architektem, odpowiedzialnym m.in. za wygląd  futurystycznych budowli w Birmingham i Londynie. Gdy w 2007 roku jego "Oko nad Pragą" wygrało konkurs na projekt nowej siedziby Biblioteki Narodowej, nikt nie spodziewał się kontrowersji. Szybko okazało się jednak, że architekt ma wielu wrogów, którzy zrobią wszystko, by budowa "Oka" nigdy nie doszła do skutku. Ich działania okazały się skuteczne – rok później miasto wycofało się z finansowania projektu. W 2009 roku Kaplicky zmarł na atak serca. DALEJ



W "Paszporcie do raju" i "Rodzinnej tradycji" (pokazywanej kilka lat temu na Warszawskim Festiwalu) Daniel Burman bohaterem uczynił Ariela, stosunkowo młodego człowieka, który poszukiwał dla siebie miejsca w życiu. Tym razem argentyński reżyser przedstawia portret pary starszych ludzi, Marcosa i Susany. Są rodzeństwem, ale ponieważ żadne z nich nie założyło rodziny, ich stosunki przypominają te w starym małżeństwie. Brat i siostra wciąż spierają się o drobnostki, wyrządzają sobie przykrości, jednak bez siebie też za długo nie mogą funkcjonować. DALEJ





Raz, dwa, trzy, trzy razy we dwoje. Poukładany z matematyczną precyzją film debiutanta Burhana Qurbaniego, podzielony został nawet na rozdziały, które ułatwiają interpretacyjny proces (akcja dzieje się podczas Ramadanu, a tytuły epizodów nawiązują do pięciu stopni pielgrzymki Hajj). Podejrzewam jednak, że i bez nich nie byłoby z tym problemu. Skonstruowany z mini-narracji, przywodzących na myśl arhouse'owe wersje "Okruchów życia", obraz jest tylko bladym cieniem mięsistych obrazów Fatiha Akina"Na krawędzi nieba" i "Głową w mur". DALEJ


Film Roberta Adriana-Pejo zaczyna się jak obyczajowy obrazek z życia ustawionych trzydziestolatków. Sonja (Dorka Gryllus) i Thomas (Merab Ninidze) kończą właśnie urządzać swój wymarzony dom nad jeziorem. Zbliżające się święta wielkanocne spędzą w nim wspólnie ze znajomymi Thomasa – Heinrichem (Andreas Lust) i Evą (Ursina Lardi). Spotkanie, które miało być wypełnione piciem winka i pogaduchami,  zamienia się, niestety, w weekend grozy. W pobliżu grasuje bowiem morderca dzieci. Nakręcony przez niego filmik, w którym małoletnie ofiary uciekają polną dróżką, można obejrzeć w Internecie. DALEJ



Film miał być zapewne poematem, pochwałą prostoty, sonetem na cześć codzienności. Niestety, wyszedł z tego niedorobiony dokument podróżniczy, który męczy obrazami pozbawionymi jakiegokolwiek głębszego sensu. Oto jesteśmy świadkami scenek rodzajowych typowych w każdym miejscu na ziemi: czas pracy, uroczystości związane z życiem i śmiercią, czas zabawy. Tu ktoś naprawia sieć, tam przycina włosy, jeszcze gdzie indziej ktoś zanuci ludową przyśpiewkę. I tak przez półtorej godziny. DALEJ





Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones