Nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Zastanawiam się, czy ludzie się tutaj wypowiadający specjalnie nie zawyżają mu oceny przekonując samych siebie, że ten film jest godny Nolana. Bo np nie chcą mieć skazy na swoim ulubionym czym też jednym z ulubionych reżyserów..
Widziałem wszystkie filmy Nolana poza Doodlebug....
W filmie mówi się tyle o każdym geście, że bohaterowie kojarzą mi się z pisarzami/scenarzystami obserwującymi świat pod różnym kątem, wykorzystującymi w indywidualny sposób wiedzę o nim. Pojawia się też bohaterka/czytelniczka, czytelnik (któremu obojętne jest wewnętrzne bogactwo postaci) i... powiedzmy prowadzący...
Spojrzałem w gazetę i zauważyłem, że na TVP 1 ma lecieć film "Śledząc" z 1998 roku więc to chyba chodzi o ten :)O 3.55 w nocy zparaszam przed telewizory :)
rewelacyjny film; oryginalny pomysł, genialny scenariusz; dobre zdjęcia, efekt czarno-biały; klimatyczna muzyka i dobra gra aktorska; do tego powalające zakończenie
Moja ocena: 9/10
Gdzie mogę znaleźć ten film? Nie mogę nigdzie znaleźć na dvd - został w ogóle wydany? Dzisiaj była okazja - był nadawany na tv1000 0 18:00, ale kanał ten dziwnym trafem zniknął z oferty polsatu cyfrowego. Jeśli ktoś ma na zbyciu proszę o kontakt.
Nie wiem jak to działa i kto to układa ale czasem po prostu bezsensu są te listy z obsadą i
główni bohaterowie są na końcu gdzieś. A tu "blondynka, kelnerka, policjant"....
Właśnie obejrzałem. Cóż, początek zwiastował naprawdę ciekawą fabułę lecz w miarę jak film się rozkręcał (choć tak naprawdę kiedy miał się rozkręcić - 69min...) treść stawała się nudnawa i przewidywalna. Gra głównej postaci, Mr Bill'a (Jeremy Theobald ), była z biegiem czasu coraz bardziej iritująca... Duży minus...
Widać już, że coś dobrego z niego wyrośnie, widać też niski budżet niestety, ale to jest w gruncie rzeczy bez znaczenia, gorzej, że kiepskie aktorstwo widać. Jest jednak w tym filmie coś nie do podrobienia i nie do przecenienia czyli klimat w którego budowaniu Nolan jest mistrzem.I to właśnie klimat ratuje ten film.
Uważam, że tytułu Following nie powinno się tłumaczyć na polski. Following znaczy również podążać - określenie te również pasowało by do filmu, szczególnie pod pryzmatem zakończenia ( którego nie chce w tym poście zdradzać). Dlatego uważam, że pozostawienie oryginalnego tytułu byłoby najbardziej zasadne.
teraz widać, na czym wzorowało się memento, w following był ten plus, że był dość krótki, więc jako widz nie byłem zagubiony w chronologii wydarzeń tak jak to miało miejsce w memento, no i intryga była niesamowita
Nolan daje nam do obejrzenia świetną historię w fajnym wydaniu(NOIR). Trochę mi sięnie podobała praca kamery i gra aktorska w niektórych momentach, ale ogólnie było dobrze. Wielki atut filmu to jak już wspomniałem scenariusz no i jeszcze muzyka.
Wszyscy mówią o tym batmanie na drzwiach, a ja jeszcze...