Tak naprawdę trudno przebrnąć,udźwignąć, przedrzeć się przez ten film a szczególnie w końcowej fazie.Poczułem się jak wróbel do którego strzela się z armaty... TRUDNE,wstrząsające kino stawiające nas przed poważnymi dylematami -problemem,którego rozwiązanie polega na trudnym wyborze między dwiema tak samo ważnymi racjami. POLECAM !!!
Trudny wybór? Żartujesz, z góry wiadomo, co będzie, a reżyserce udało się wziąć Ciebie na liberalne sentymenty.
Trudno żeby mężczyzna rodził, ale powiem Ci - od ćwierć wieku opiekuję się dzieckiem niepełnosprawnym.
Moja siostra urodziła dziecko, u którego zespół Downa był najmniejszym problemem. Była to w dodatku jej czwarta cesarka. Nie miała "dylematu-problemu" - to kwestia systemu wartości - albo się go ma albo nie.
Trzeba być nie lada cynikiem by ocenic reżyserię jako "liberalne sentymenty". Spójrz jak wyglada życie kobiet z dziećmi niepełnosprawnymi. W zdecydowanej większości wychowują te dzieci samotnie bo mężczyzni są albo słabi psychicznie albo zbyt wygodni. Nie każdy ma tyle siły by przez całe życie martwić się co się stanie z dzieckiem po śmierci rodziców. I jakakolwiek byłaby decyzja dot. urodzić czy usunąć to obie są tragiczne w skutkach a trauma niewyobrażalna i chyba nieprzemijająca.