W sierpniu 2012 roku syryjski fotograf Issa Touma wyjmuje aparat i rejestruje ze swojego okna pierwsze dziewięć dni wojny w Aleppo. Filmuje sąsiadów opuszczających domy i wszechogarniający koszmar. Pokazuje, w jaki sposób sytuacja dotyka go osobiście: nie może wyjść z domu, kończy mu się jedzenie, traci połączenie z Internetem. Sztuka staje się dla niego jedyną możliwością przetrwania.