PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=756360}

Annabelle: Narodziny zła

Annabelle: Creation
6,2 66 254
oceny
6,2 10 1 66254
6,0 6
ocen krytyków
Annabelle: Narodziny zła
powrót do forum filmu Annabelle: Narodziny zła

9/10

ocenił(a) film na 9

Czy warto? Warto. Ja miałam to szczęście, że w kinie żadni ludzie nie przeszkadzali a oglądali z nutą strachu i zaciekawieniem. Film przeraża, jest wiele momentów, gdzie widz wbija się w fotel. To co mi się podobało to mroczny klimat, stary dom lata 50-te na totalnym odludziu. Nie wiem czy tak samo film przestraszy w domu, ale do kina warto :)

ocenił(a) film na 9
Itsashrose

A z mojej strony polecam Wam książkę "Demonolodzy Ed i Lorraine Warren" G.Brittle. Byłam bardziej przestraszona, bo przeczytałam tę książkę przed seansem :)

ocenił(a) film na 7
Itsashrose

NO to wiesz, że ten film ma mało wspólnego z oryginalną historią Annabelle, można na stronie Warrenów przeczytać. Film trzyma w napięciu, jednakże historia przerysowana.

ocenił(a) film na 9
kacper456

tak, tak natomiast to co się tam działo jest zbliżone do autentycznych wydarzeń

Itsashrose

Autentycznych?

ocenił(a) film na 7
Itsashrose

NO właśnie II jest tak w 98% niezgodna z prawdą...Początek I jest natomiast tez tylko namiastką, potem też wymyślili zbytnio. Historia jest ciekawa! wystarczyło ją odpowiednio pokazać..

ocenił(a) film na 9
kacper456

Chodziło mi głównie o sposób przedstawienia zła, demona, który jest opisany w sposób podobny do wypowiedzi w książce Ed'a Warrena. Cała historia oczywiście przedstawiona w filmie nie jest autentyczna.

ocenił(a) film na 7
Itsashrose

Książkę muszęęęęęęęę(!) przeczytać :)

ocenił(a) film na 5
Itsashrose

Autentycznych wydarzeń. Iks de

ocenił(a) film na 9
saitek

Drogi kolego, nie musisz być nieuprzejmy. Nie kwestionuje tego w co wierzysz a w co nie, dlatego uszanuj proszę zdanie innych. Sądząc po sposobie wypowiedzi masz około trzynastu lat, więc co Ty tutaj właściwie robisz?

ocenił(a) film na 3
Itsashrose

W zasadzie to cały twój post odnosi się do ciebie samej.
Napisałaś, że wierzysz w tą książkę? Czy, zę to "autentyczne wydarzenia"? Także jak sama startujesz kwestionując to w co inni wierząc bądź nie to nie oczekuj, że inni potraktują cię inaczej.

ocenił(a) film na 5
Itsashrose

OOo masz 13 lat. Pojazd po wieku przez neta. :) Nie, nie mam trzynastu lat.

Czemu mam szanować idiotyczne zdanie? To małżeństwo zostało przyłapane na oszustwach. Oni robili na tym pieniądze. Serio wierzysz w opętane lalki, duchy zakonnic i czarownice?

ocenił(a) film na 9
saitek

Najlepiej wejść, pojechać po kimś, po wyśmiewać od naiwniaków ... bo taka kultura widzę panuje. Gratuluję.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 9
saitek

Chyba mylisz Warren'ów z Lutzami którzy sfingowali historię domu Amityville by zebrać spory hajs z książek. Akurat Warrenowie są (a w sumie to jest bo Ed już nie żyje) jedynymi demonologami uznanymi przez kościół co jest ewenementem i o czymś to świadczy.

ocenił(a) film na 5
Nekros97

Znaffco, nikogo nie myli. Lutzowie to rodzina, która tam mieszkała, a Warrenowie im pomagali.

Jakieś źródło tego uznania? Zresztą co z tego. Uznanie kościoła (jakiego?) to jakiś dowód naukowy?

Rozumiesz, że wierzysz w wilkołaki, itp.? Bo takie akcje to małżeństwo wmawiało ludziom. Edek i Lorraine nie mieli żadnych dowodów na te swoje wymysły. Ich działanie było szkodliwe bo utwierdzali swoich klientów w urojeniach i oszukiwali, że stosują naukowe metody.

ocenił(a) film na 9
saitek

A Ty masz dowody, że faktycznie "wmawiali ludziom (...) ich działanie było szkodliwe" ? Czytałam trochę artykułów na ten temat, jakiś filmy dokumentalne też oglądałam i wypowiadali się Ci ludzie, że to wszystko prawda. Może się trochę czepiam, ale doświadczyłam kiedyś czegoś dziwnego, dlatego w jakiś sposób w to wierzę.

ocenił(a) film na 5
Itsashrose

Wilkołaki to prawda? Amityville to prawda? Ja pieprzę....

Nom. Mam dowody. Kłamali, że stosują naukowe dowody i tym oszukiwali publikę, a teraz na filmwebie ludzie wypisują, że to prawda. xd

ocenił(a) film na 9
saitek

Nie mówię o wilkołakach, ale ok. Spoko, szanuję Twoje zdanie. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
saitek

Wilkołaki? Od kiedy Warrenowie mówili o istnieniu wilkołaków :XD Może mieszają ci się fakty :P

kacper456

Dobrze ze przerysowali te historie. Najwyrazniej wymyslone zdarzenia warrenow byly mie do konca straszne :)

Itsashrose

Książkę też polecam, jest bardzo ciekawa i... przerażająca, jednak to co działo się w I części Annabelle było zgodne z prawdą w jakichś 40%, w II już w ogóle. Co innego seria Obecność, gdzie większość ukazanych tam zjawisk miało miejsce.

ocenił(a) film na 7
Grzei

Dokładnie, Dwójka jest w całości prawie jakby odpowiednia. Natomiast I, poczytałem i też w sumie hah :) Sama rodzina I Lorraine brali udział w realizacji, więc myślę, że conjuring jest ooook :D

ocenił(a) film na 5
Grzei

Prawdą - haha :d Naiwniaków nie brakuje.

ocenił(a) film na 9
saitek

Naiwniak to z Ciebie jest. Każdy ma prawo wierzyć w to co chce. Powiem Ci rzecz, którą lubię powtarzać takim jak ty ;) To, że czegoś nie widzisz czy nie doświadczyłeś, nie znaczy, że to nie istnieje.

ocenił(a) film na 5
Nekros97

Niby czemu jestem naiwniakiem? Bo nie wierze oszustom i nie daje się nabrać na głupi napis w filmie "na faktach" żeby studio zarobiły parę dolarów więcej?

Jasne jest wiele rzeczy, których nie widać, ale istnieją. Np. powietrze. No i?

ocenił(a) film na 5
saitek

Tak jak pisałem kiedyś. Najstraszniejsze w filmach z Conjuring Universe jest to, że część ludzi myśli, że to na faktach. :D

ocenił(a) film na 9
saitek

Ale jednak jesteś PEWIEN że wszystkie sprawy Warrenów to stek bzdur. Uważam, że bycie pewnym w takich sprawach jest głupie bo świat jest za duży byśmy znali wszystkie jego tajemnice. Dlatego wierzę Warrenom.

ocenił(a) film na 5
Nekros97

Skoro przy kilku oszukiwali to czemu w innych niby mieli mówić prawdę? Wierzysz ludziom, którzy twierdzą, że spotkali się z wilkołakiem. Pozdrawiam. :D

ocenił(a) film na 9
saitek

O wilkołaku akurat nie słyszałem. Jeśli takie coś rzeczywiście było to jestem skłonny poddać to zwątpieniu. Mimo wszystko wierzę w ich historie o duchach bo sam byłem dwa razy świadkiem takiej sytuacji.

ocenił(a) film na 5
Nekros97

To, że coś widziałeś czy jesteś o czymś przekonany to nie znaczy jeszcze, że to prawda. To żaden naukowy dowód.

ocenił(a) film na 9
saitek

Nie twierdzę, że jest to prawda. Twierdzę, że jest to powodem dlaczego wierzę.

ocenił(a) film na 10
saitek

ślepców też nie brakuje :P

ocenił(a) film na 5
Karola_32

Po roku odkupujesz? I to jeszcze takim tekstem? Jakich ślepców? Czyli wilkołaki istnieją?

ocenił(a) film na 10
saitek

Wilkołaki? Od kiedy Warrenowie mówili o istnieniu wilkołaków :XD Może mieszają ci się fakty :P

ocenił(a) film na 10
saitek

I nic nie chce odkupić :P zwłaszcza po roku :D

ocenił(a) film na 5
Karola_32

Miało być odkopujesz. :D

Nie, nie mieszają.

Mówili. Np. w tej książce - https://www.amazon.com/Werewolf-True-Story-Demonic-Possession/dp/1631680153 i w wywiadach.

Co prawda tego Williama Ramseya nie ugryzł inny wilkołak tylko niby był opętany. Ci oszuści twierdzili, że się typ fizycznie zmieniał w wilkołaka!!! Ja się pytam, kurła, gdzie są filmy i zdjęcia. Także polecam mniej XD, a więcej "riserczu" i krytycznego myślenia.

Tym ludziom udowodniono oszustwo i nienaukowe metody, ale naiwniaków nie brakuje. Do tego szkodzili ludziom na wiele sposobów bo:
1. zarabiali kasę na kłamstwach i oszustwie
2. utwierdzali i/lub przekonywali część społeczeństwa w zabobonach
3. utwierdzali swoich "klientów" w majakach, zwidach i chorobach psychicznych. Oczywiście mówię tu u klientach, którzy faktycznie szukali pomocy, a nie tych pomocników w oszustwach.

Jeśli wierzysz w opętane lalki, duchy, wilkołaki to jest to po prostu śmieszne.

ocenił(a) film na 9
saitek

Myślę, że nie Pan powinien o tym decydować, to w co kto wierzy jest jego indywidualną sprawą.

ocenił(a) film na 5
Itsashrose

Czy ja gdzieś napisałem, że każe komuś w coś wierzyć lub nie?

Wyraźnie napisałem, żeby Pani Karola_32 poczytała więcej i zaczęła krytycznie podchodzić do tego co czyta.

Jednocześnie mogę sobie oceniać poglądy jak mi się podoba. Wierzenie Warrenom jest idiotyczne bo to oszuści, którzy twierdzili, że mieli styczność np. z wilkołakiem.

I to ja jestem ślepcem.

ocenił(a) film na 9
saitek

ok

ocenił(a) film na 10
saitek

W wilkołaki nie wierze. Ale nie możesz po jednym przypadku oceniać że ktoś kogoś wykorzystywał. Uważasz że Warrenowie są oszustami bo przeczytałeś o jednym przypadku gdzie potwierdzali spotkanie wilkołaka? Przypuszczam że źle zinterpretowałeś tą historię tak jak większość ludzi w obecnych czasach. Niestety coś takiego jak opętanie i demony istnieje i to potwierdzają nie tylko Warrenowie. Ale to twoja sprawa w co wierzysz. I owszem jesteś ślepcem. Nadmierna krytyka i przeczulenie prowadzi do paranoji :P

ocenił(a) film na 10
saitek

Przestudiowałam tą historię. Tu nie chodziło o wilkołaka tylko o opętanie, które przejawiało się w takiej postaci. A to znaczna różnica. Oj chyba musisz uważniej czytać i myśleć przy tym :P

saitek

ale żeś się uwziął na tego wilkołaka :P średnio w co drugim poście w tym temacie wytykasz teko wilkołaka :D ja rozumiem, że jesteś anty Warren ale chociaż dawaj inne przykłady bo takie powtarzanie się zwyczajnie źle czyta ;)


Ja sam oczywiście nie wierzę w występowanie takich rzeczy aczkolwiek jest to tematyka, którą bardzo lubię i chętnie sobie nią śrubuję swoją wyobraźnię :) 
jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może w takie rzeczy wierzyć, i że niektórzy mogą tak mocno mogą się na tym zafixować, że rzeczywiście coś widzą/słyszą lub zmieniają się fizycznie i psychicznie przez jakieś bodźce lub choroby jak w przypadku Billyego Milligana (akurat tutaj przykład niezwiązany z opętaniami, ale idealnie przedstawia co mam na myśli jeśli chodzi o zmiany fizyczne/psychiczne przez jakiś czynnik X).
Jestem też w stanie PONIEKĄD zrozumieć istnienie opętań itd ale bardziej w sferze psychicznej niż rzeczywistej dosłownej duchowej jak np w egzorcyście.


Filmu nie oglądałem, zastanawiam się czy obejrzeć i wszedłem w ten temat z ciekawości, ale ta walka w komentarzach o prawdziwość wydarzeń z historii Warrenów mnie zaciekawiła i sobie czytam ten wątek od początku do końca. I właśnie tak czytając Te wasze wypowiedzi rzuciły mi się w oczy te powtarzane co moment wilkołaki, ich powtarzalność na tyle mnie hmm zirytowała (choć to może złe słowo, ale nie dawała mi spokoju), że musiałem napisać Ci, że za dużo ich! ;) nawet jeśli odkopuje temat po paru latach

ocenił(a) film na 5
prowned

Złota łopata Ci się należy. To taka durnota z tym wilkołakiem, że powinna otworzyć tym wierzącym oczy. Chciałem zmusić tych ludzi żeby zastanowił się w co wierzą albo podpuścić żeby przyznali, że to wilkołak jest możliwy. ;) Podałem chyba inne przykłady też, ale nie chce mi się tego czytać całego. :P

saitek

no durnota, durnota bez dwóch zdań :D jakiś chyba jeszcze przykład był ale został przyćmiony tym wilkołakiem i to mi zostało w głowie :D

ocenił(a) film na 10
saitek

Gdzie masz ten dowód że oszukiwali... hmmm czy może to twoja teza?

ocenił(a) film na 5
Karola_32

Masz racje. Opętania istnieją. Jest to opisana i przebadana choroba psychiczna. Jeśli istnieją nadnaturalne opanowania to gdzie są nagrania jak ktoś gada starożytnymi językami, lewituje czy ma super siłę. xd Filmiki jak ktoś się drze czy źle reaguje na np. krzyż to raczej słaby dowód na coś paranormalnego. No i opętania i "skuteczne" egzorcyzmy występują też w innych religiach.

Pisałem, że gość był opętany przez demona co niby skutkowało wilkołactwem. Oczywiście zdjęć i nagrań nie ma. Czytaj uważniej moje posty bo Twoje uwagi są dosyć żenujące.

Podsumowując Twoje podejście: gość zmieniał się w wilkołaka? Beka xd Gość zmieniał się w wilkołaka bo demon go opętał? A to spoko.

Co do dowodów. No właśnie w tym problem, że Edek z żonką ich nie przedstawiali. Poczytaj sobie o wizycie w ich muzeum np. Stevena Novelli.

Poczytaj sobie te hasła na wiki. Zawierają od razu krytykę.

https://en.wikipedia.org/wiki/Annabelle_(doll)
https://en.wikipedia.org/wiki/Enfield_Poltergeist
https://en.wikipedia.org/wiki/Trial_of_Arne_Cheyenne_Johnson
Fragment o nawiedzaniu rodziny Snedekerów:
Snedeker house[edit]
In 1986, Ed and Lorraine Warren arrived and proclaimed the Snedeker house, a former funeral home, to be infested with demons. The case was featured in the 1992 book In a Dark Place: The Story of a True Haunting. A TV movie that later became part of the Discovery Channel series A Haunting was produced in 2002. The Haunting in Connecticut, a film very loosely based on the Warrens' version of events and directed by Peter Cornwell, was released in 2009. Horror author Ray Garton, who wrote an account of the alleged haunting of the Snedeker family in Southington, Connecticut, later called into question the veracity of the accounts contained in his book, saying: "The family involved, which was going through some serious problems like alcoholism and drug addiction, could not keep their story straight, and I became very frustrated; it's hard writing a non-fiction book when all the people involved are telling you different stories".[4]


Podsumowując wśród zarzutów pojawia się wymyślanie historii bez dowodów, wyolbrzymianie, nieprzekonujące muzeum pełne klamotów, brak naukowego podejścia, wybielanie rzekomych ofiar, wykorzystywanie rzekomych ofiar, itd. Jak coś to masz przypisy.


Do tego dochodzi fakt, że to małżeństwo zarabiało na tych sprawach. Dlatego musiały one być podkręcane, żeby były szokujące i się lepiej sprzedawały.

Tutaj więcej wpadek i więcej cytatów i nazwisk krytyków ich - https://www.ranker.com/list/ed-lorraine-frauds/christopher-shultz

A tutaj świetnie podsumowanie ich kariery: https://rationalwiki.org/wiki/Ed_and_Lorraine_Warren

Itsashrose

"Nie wiem czy tak samo film przestraszy w domu, ale do kina warto"

Wyjaśnij mi to zdanie, bo nic z niego nie rozumiem.

Pierdzące głośniki, cyganki z nogami do góry na oparciach tam gdzie ludzie mają głowy, rozmowy i mlaskanie. Moje wyjście do kina 1/10. Strachu zero. Ostatni raz w życiu oglądałem horror w wiejskim kinie.

Imho największa szansa na strach to seans w domu. Tylko nie na tablecie, gdy w pokoju jest 10 osób...

ocenił(a) film na 8
RushComes

Mam dokładnie to samo co ty. Trafiłam na bandę gimbusow akurat na swoim seansie, rozmowy, szepty, śmiechu, siedzenie w telefonie, robienie snapow. Ktoś ich tam chyba chciał uspokoić ale nic to nie dało. Do tego żarcie jakichś czipsow i innego gówna. Film zmarnowany...

ocenił(a) film na 9
gypsyjeu

Dlatego piszę, kiedyś byłam na horrore gdzie było stado gimbusów i marzyłam tylko o tym żeby stamtąd wyjść, natomiast oglądając Annabell, była cisza, nikt nie nie komentował, każdy oglądał.

Itsashrose

Wczoraj niestety przytrafiło mi się to samo :/ Banda zasmarkańców zachowuje się jak bydło! Chichoczą głupio, przeżuwają, jak gdyby nigdy wcześniej nie smakowali nachos'ów i ziewają, pokazując wszystkim wokół, jak to nudny jest film :/

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones