Muszę przyznać, że z dotychczas oglądniętych przeze mnie horrorów związanych z "działaniem" zwierząt ten okazał się najlepszy. Bezapelacyjnie góruje nad "Żabami" z 1972 roku, "Attack Of Giant Leeches" też jest mizerią przy tym. W sumie na równi stawiałbym chyba tylko RÓJ!
Ktoś mi moze zarzucic ze Arachnofobia to sztampowy scenariusz, wykorzystujący jeden z najbardziej popularnych lęków człowieka, ale cóż temu to ma służyć. Po raz pierwszy oglądałem ten film w pierwszej połowie lat 90, mając bodaj 10-11 lat i wtedy to dopiero robiło wrażenie! Dowodem tego są wybrane sceny, które przez te wszystkie lata zapamiętałem. Film drugi raz w życiu obejrzałem dopiero dziś! Mimo, że produkcja ta liczy już 18 wiosen to z cala pewnoscia sie nie zestarzała tak bardzo. Polecam ten filmik!
Trochę rozluźnienia wprowadza postać grana przez Johna Goodmana :) I ten jego "znużony", "misiowaty" głos ;D
Nie odświeżyłem sobie dzisiaj filmu, ale i tak mam wciąż o nim pozytywne zdanie. Uważam jednak, że są jeszcze co najmniej dwa porównywalne jakościowo filmy z tej kategorii - "Szczęki" i "Ptaki". Z tych trzech filmów "Arachnofobię" kojarzę najmniej, jednak stawiałbym ją za filmem Spielberga, ale już w okolicach Hitchcocka.
Może i bluźnierstwo, ale tak to widzę. :)
A mnie działają na nerwy tego typu filmy i nie o strach mi chodzi.
Przedstawiają zwierzęta jako potwory,które zabijają ot tak sobie,co jest bzdurą.Jest tylko jeden gatunek na ziemi zdolny do sadyzmu i zabijania dla samej przyjemności-homo sapiens czyli tzw.człowiek.
Mam ptaszniki i śmieszą mnie takie filmy,to jest całkowita fantastyka,nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Już nawet nie wspomnę o filmie,gdzie ryba(rekin) był tak ludzki,że uparł się aby kogoś tam zabić,kiedy mógł po prostu poszukać sobie jakieś tłustej foki albo żółwia.
Bardzo ludzkie zachowanie,uczłowieczanie zwierząt,zawierzę poluje żeby przeżyć,tylko człowiek poluje żeby się zabawić.
nieprawda, kotowate też polują dla "przyjemności", po prostu dlatego że mają instynkt łowcy.
Szczęki ..........1975 imdb 8,1 (3 oskary)
Ptaki ..............1963 imdb 7,7
Arachnofobia 1990 imdb 6,3
Rój .................1978 imdb 4,3
Żaby ..............1972 imdb 4,2
Szczęki i Ptaki to filmy bardzo dobre.
Arachnofobia to średniak.
Rój i żaby są słabe.
IMO "Ptaki" się już nieco zestarzały. Parę dobrych scen wciąż się broni, ale irytowało mnie to, że same ptaki były na przemian bardzo bierne, albo żywiołowo agresywne. Zwłaszcza finałowa scena mnie rozczarowała.
"Roju" i "Żab" wciąż nie nadrobiłem, a moje ulubione animal-attacki przedstawiają się dziś następująco:
- "Park Jurajski"..........1993; FW - 6,9; IMDb - 8,1; MT - 68; RT - 93%
- "Szczęki"....................1975; FW - 6,9; IMDb - 8,1; MT - 79; RT - 97%
- "Arachnofobia"........1990; FW - 5,9; IMDb - 6,3; MT - --; RT - 91%
- "Park jurajski 3".......2001; FW - 6,6; IMDb - 5,9; MT - 42; RT - 50%
- "Rogue - zabójca"...2007; FW - 6,0; IMDb - 6,2; MT - --; RT - 100%
- "Anakonda"..............1997; FW - 5,0; IMDb - 4,6; MT- 37; RT - 38%
Park Jurajski 3 i Rogue-Zabójca takie sobie, a Anakonda jest bardzo słaba pod wieloma aspektami.
Jeśli chodzi o dinozaury to u mnie JP > JW > JP2 > JP3
Jurajski park 3 mnie zawiódł tak jak większość ludzi.
A jak Tobie się podoba Jurassic world ? W sumie to taki sequel/reboot :)
Dość solidne są też Szczęki 2 1978 choć wiadomo, że mocno odstają od 1 części to są
sporo lepsze od 3 i 4 części.
Fakt, "Szczęki 2" też jeszcze trzymają poziom. Trójkę nakręcili chyba tylko dla zabawnych efektów 3D, a czwórkę z rozpędu na święta.
Mnie JW kompletnie zawiódł. IMO jego najsilniejsze elementy to kilka autoironicznych wtrętów i sceny kopiowane z poprzednich części. Wątek wykorzystania raptorów przez wojsko pachnie produkcjami z Asylum (co mi przeszkadzało w kontynuacji JP, chociaż jakby Legendary nakręciło jakieś przerysowane widowisko o Sharktopusie lub czymś równie kuriozalnym obowiązkowo stawiłbym się w kinie) i kiepsko klei fabułę, zaś bohaterowie byli najgorzej napisani w całej serii. Najgorsze że prawie w ogóle nie było czuć zagrożenia ze strony dinozaurów - nie było czuć ich ciężaru, interakcje z bohaterami były słabe, a z raptorów zrobili jakieś niezdecydowane pupilki. Finałowa walka też raczej przypominała naparzankę z komiksu, niż starcie bestii. Dla mnie ogromny zawód, niemal na miarę "Prometeusza".
U mnie JP > JP3 > LW:JP > > JW
To pewnie SW -Przebudzenie mocy też niżej stawiasz od nowej trylogii SW skoro tyle kopiuje z Nowej nadziei :)
Zapewne tak. :)
(Tak szczerze do SW jakoś nie dorobiłem się sentymentu. Wracam tylko do epizodów 3 i 5, a siódemki jeszcze nie oglądałem.)
hmm, dla mnie wlasnie swietnymi filmami z tego gatunku sa Szczęki, Park Jurajski, Ptaki niezłe, choć trochę się zestarzały. natomiast arachnofobia, weze, mrowki w samolotach, anakondy to wg dużo gorsze filmy.
Zgadzam się to świetny film, właśnie leci na polsacie. o do wspomnianych "Żab" widziałem to "dzieło" pracę dobrych lat temu i długoooo o nim nie zapomnę:)
Również się zgadzam. Boję się pająków, wiec dla mnie był straszny i uważam, że świetnym zabiegiem było wprowadza nie postaci granej przez Johna Goodmana - choć film przestaje przypominać horror. Może dlatego widzowi mającemu arachnofobię daje się przetrwać. Polecam.
Z najlepszych filmów o morderczych pająkach prócz Arachnophobia 1990 polecam też
obowiązkowo - Kingdom of Spiders 1977. Robi duże wrażenie i jest dobrze zrealizowany.
Oba filmy mają podobny poziom.