czasem lepiej czasem DUŻO GORZEJ. czekam na film o chwytających za serce dziejach zelówki na lewym bucie. 0/10.
Wiem, że twórcom przyświecał szczytny cel w postaci przeniesienia na ekran anglojęzycznej powieści Jarka Kalfarza, opowiadającej o samotności, żalu, rozstaniu, ale od strony filmowej wyszła rzecz ździebko męcząca, dłużąca się, pozbawiona błysku Małysza. W sztuce to coś, ta magiczna iskra potrzebna jest by dzieło...