PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=299113}
7,4 789 995
ocen
7,4 10 1 789995
6,7 40
ocen krytyków
Avatar
powrót do forum filmu Avatar

Mnie też zachwycił Avatar, moim zdaniem to jest film, który trzeba oglądać 'sercem' a nie 'rozumem'. ;) Może i fabuła jest mało oryginalna i przewidywalna, ale tak jest w większości superprodukcji. Co w Avatarze zachwyca do na pewno strona wizualna i muzyka, kompletność świata, ale tez i proste i mądre przesłanie. Skojarzenie z Tańczącym z Wilkami jest tu jak najbardziej na miejscu - Naavi bardzo przypominają Indian. Mnie chyba najbardziej urzekło pokazanie kultury i moralności Naavi, myślę że to jest coś za czym współczesny człowiek, żyjący w betonowym mieście i pracujący w korporacji, tęskni, czego potrzebuje: wspierająca społeczność oparta na wzajemnym szacunku i pomocy, na poczuciu że wszyscy jesteśmy jednością, a nie na rywalizacji. Człowiek tęskni też za kontaktem z przyrodą (dlaczego wszyscy chcą żyć z domu z ogródkiem poza miastem, albo mieć domek nad jeziorem, morzem, czy w górach?). Moim zdaniem to właśnie to przesłanie tak podświadomie przemawia do ludzi

ocenił(a) film na 1
burberry

Ale życie jest takie jakie jest i miliardy ludzi żyją w betonowych blokach pracując po 10h dziennie dostosowując się do tego trybu życia, ewoluują w trybie extra przyspieszonym (pamiętajmy, że jeszcze 200lat temu żyliśmy w drewnianych chatkach), co prawda raz na jakiś czas komuś "odbija" i taki osobnik nie wytrzymuje, wyłamuje się z systemu (następuję samounicestwienie), ale generalnie ta cała machina toczy się dalej z dnia na dzień i tak pozostanie przez najbliższe dekady, może stulecia, jedynie co to będzie coraz to gorzej ze względu na wiele różnych czynników, wojny, kończące się naturalne zasoby naszej planety, zanieczyszczenie powietrza itp. Tego nie idzie zmienić, w taki sposób toczy się historia naszej planety, nic tu nie pomogą przesłania o ochronie środowiska, oraz inne bzdety, nie ten kaliber. Niby życie na ziemi przetrwało miliony lat, ale może się skończyć w kilkaset lat. Jedyne co nastąpi to "reset", ale wtedy nie będzie "My jesteśmy dobrzy to przetrwamy" , "reset" zakończy się rozwojem życia na tej planecie od początku, od jakiegoś planktonu czy coś...

Dlatego jest to jedynie bajeczka mydląca oczy ludziom którzy nie chcą widzieć prawdy.

ocenił(a) film na 7
UPADLY_WIDZ

Odberałam to jako film dokumentalny, ale w tle sci-fi. Przepiękna przyroda, kultura Naavi jest niczym innym jak kultura dawnych ludzi prymitywnych zmieszaną ze zwyczajami i sposobem myślenia amerykańskich Indian. Co dalej? Ludzie, którzy chcą zabrać komuś ziemię bo chcą i mają w tym swoje interesy, to nie żadna nowość. Przedstawianie przyrody, której trzeba szanować też nie jest nowością. Jak tak bardzo chciało się przedstawić jaki byłby wspaniały świat gdyby przyroda była szanowana, to czemu nie zrobią filmu na podstawie wynalazków Tesli? Byłby super nowoczesny świat i zdrowy. No ale lepiej nie wspominać o tym nazwisku, bo jakby ludzie zaczynali się interesować co z jego wynalazkami, to by były problemy, bo przecież interes musi się kręcić np. przy ropie naftowej.

Zgadzam się z @UPADLY_WIDZ że to taka bajeczka.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 7
Eph

Jeżeli już to Ty się zamknij. Nie znasz mnie, a pleciesz głupoty. Jeżeli już, może to TY byś oglądał te pierdoły, gdyby nie Avatar. Zgłaszam Cię do administratora/moderatora bo takich pasożytów jak Ty trzeba eliminować od razu.

ocenił(a) film na 7
Eph

Mów o sobie, znawco ludzi :]. Dlaczego nie przyczepiłeś się także do innych skoro też podobnie myślą jak ja? Ach, bo atakować swoją płeć to nie wypada, tak? Żałosny jesteś. Zgłaszam Cię, bo takich co to trollują trzeba usuwać.

ocenił(a) film na 7
Magnolia1993

Hej! Jak tu będziecie, administratorzy/moderatorzy, to zróbcie coś z tą stroną, bo raz pokazuje, że zdanie zostało wysłane, a raz nie.

ocenił(a) film na 7
Magnolia1993

Duchy i reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są prawdą.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 10
Eph

Mariusz dawaj

ocenił(a) film na 10
marcinw89_2

Daję ;d

Magnolia1993

Niestety ale kultura Indian była brutalna i pełna przemocy, a kult głównie związany jest ze śmiercią. Plemiona stale wybijały się wzajemnie, a wyższe kultury składały ofiary z ludzi, np. Aztekowie mogli brutalnie zabić nawet 40.000 jeńców dziennie.

Anna_Sandstorm

Miałam na myśli Indian Ameryki Północnej - ich filozofia i sposób patrzenia na świat są niesamowite

burberry

Nie było z nimi także wcale kolorowo. Wybijali całe wioski białych, tak samo jak biali wybijali ich. Indianie Ameryki mieli wiele krwawych, okrutnych rytuałów, np. nabijali młodzieńców na hak połączony z liną, zawieszali na drzewie i młody wisiał tak, póki nie zerwał się z haka (próba bólu).

Magnolia1993

Jakby tak na to patrzeć to mało który film jest oryginalny - wszystkie wątki już kiedyś gdzieś były... Dla mnie Avatar jest taką 'baśnią' w definicji Tolkiena (polecam jego esej 'O baśni' i wiersz 'Mythopoeia'). W dużym skrócie: baśń ma dać czytelnikowi ucieczkę i pocieszenie, oraz sprawić że zacznie inaczej postrzegać swój 'zwyczajny' świat (Tolkien dał tu przykład drzew z Lothlorien i 'zwykłych' drzew). Tak czy inaczej, to temat rzeka.. A film o Tesli bardzo chętnie bym obejrzała, choć zapewne byłby bardzo smutny..

ocenił(a) film na 8
burberry

Miałam dokładnie te same odczucia i skojarzenia! :) Tolkienowska baśń w ujęciu XXI wieku. W pełni taka, jaką być powinna.

UPADLY_WIDZ

No zobacz, choć się z filmem nie zgadzasz i przyznajesz druzgocącą ocenę (czemu nie chociaż 3/10 z uwagi na niesamowite efekty, to nie mam pojęcia), ale jakże szeroko rozwinąłeś swoje przemyślenia na jego temat. Osobiście uważam, że ekologia to nie sa jakieś tam bzdety, tylko troska o lepszą jakość życia nie tylko dzieci, ale także wnuków i prawnuków. Miarą człowieczeństwa, empatii, ale też inteligencji jest uświadomienie tego sobie. Czy natura zdobędzie się na kolejne resety po upadkach kolejnych cywilizacji? Łatwo jest powiedzieć "spokojnie, nie w takich opałach kulka zwana Ziemią już bywała", jednak nie zapominajmy, że nieodpowiednio użyty sam atom zgromadzony na kuli ziemskiej jest w stanie kilka takich planet nieodwracalnie zniszczyć. Problem w tym, że nasza cywilizacja lub tamta pokazana w filmie może być ostatnią, bo planeta nie zdoła się już odrodzić. Ty masz pewność, że się odrodzi? Ja jej nie mam. Na pewno zasianie ziarna wątpliwości w filmie jest dobrze postawionym pytaniem o to, czy to możliwe.

UPADLY_WIDZ

No właśnie, życie takie nie jest, przecież o to właśnie napisałam. Dlatego Avatar przemawia do tylu ludzi, tęsknimy za czymś lepszym i piękniejszym, zapewne przez cała historię ludzkości tak się to odbywało, i stąd legendy, pieśni, książki, baśnie, czy teraz takie filmy. Ciekawe że sporo osób użyło słowa 'bajka' odnośnie Avatara w znaczeniu negatywnym - Tolkien np. uważał że baśń to jeden z najwyższych gatunków sztuki (napisał o tym wspaniały esej 'O baśni' i wiersz 'Mythopoeia'), który zresztą sam uprawiał. Ludzie tworzą baśnie od zarania dziejów - bo potrzebujemy wiary w coś lepszego, większego piękniejszego. Jeśli analizować baśń pod kątem obecnej krytyki literackiej, to oczywiście jest 'naiwna' czy prosta. Ale baśń ocenia się innymi kryteriami niż dramat, komedię czy każdą inną formę sztuki. Nie oczekujemy od komedii głębi egzystencjalnej a od dramatu przygody i wartkiej akcji. Nie powinniśmy wymagać tego też od baśni. Takie moje trzy grosze :) A co do upadku ludzkiej cywilizacji - jak jest każdy widzi, ale można też patrzeć na sprawy bardziej pozytywnie - np. ludzkość od ponad 70 lat posiada bombę atomową a Ziemia jeszcze nie została unicestwiona. To napawa niejakim optymizmem ;) Poza tym technika brnie teraz do przodu jak szalona, a ropa w końcu się wyczerpie - w końcu człowiek będzie musiał przejść na 'czyste' źródła energii. Poza tym, jeśli popatrzeć na młode pokolenie, to wcale nie są oni tak bardzo zainteresowani wyścigiem szczurów czy posiadaniem rzeczy. Myślę że mentalność ludzi się powoli zmienia. Nie chcę nikogo na siłę przekonywać do mojej wizji - to tylko parę luźnych przemyśleń.

ocenił(a) film na 10
UPADLY_WIDZ

Jasne, bajeczka nawet więcej, jak się zastanowiłem, jest to świat bliski Raju.

ocenił(a) film na 7
UPADLY_WIDZ

Duchy i reinkarnacja oraz zjawiska paranormalne są prawdą.

burberry

Mnie też to bardzo podobała się kultura Na'vi. Że nikt tam nikomu nie jest wrogiem i każdy każdemu pomaga. A jeśli zdarzają się jakieś konflikty, to związane z naturą. Film ogólnie jest super, tylko że za bardzo podobny do Pocahontas.

Anna_Sandstorm

Komunizm w czystej postaci.

Noane

No właśnie nie komunizm, bo nic nie jest tam narzucane siła, za pomocą aparatu państwowego, militarnego. Niedawno czytałam sobie trochę o Celtach, i porównałabym Navi do nich - takie stosunkowo małe, samowystarczalne społeczności, gdzie każdy każdego zna, co pozwala na zaopiekowanie się każdym i harmonijne współegzystowanie :)

burberry

Narzucanie czegoś siłą to nie jest komunizm w czystej postaci.

burberry

Przesłanie i fabuła "Avatara" bardzo przypomina "Dolinę Paproci", "Tańczącego z wilkami", "Zabawę w Boga", "Pocahontas" i nowelę "Call Me Joe". A nawet po części polską kreskówkę "Dawid i Sandy".

Jest to fabuła banalna, przewidywalna, schematyczna i prosta, choć jeśli ktoś lubi efektowne filmy z dużą ilością ładnych widoków i dużą ilością akcji i scen bitewnych, to na pewno mu się spodoba, przynajmniej pod tym względem, a niekoniecznie pod względem fabuły.

Osobiście mam bardzo mieszane uczucia odnośnie tego filmu.

Co do Na'vi, to oni mają duże disneyowskie oczy symbolizujące niewinność, kocie uszy i nosy i ludzkie usta - dość dziwne połączenie, ale wielu ludziom się spodobało.

ocenił(a) film na 5
burberry

Choć sam film średnio przypadł mi do gustu (oceniłem go na 5), tak Twoja wypowiedź bardzo mi się spodobała, tak więc daję plusa :)

mat3

Dziękuję bardzo :)

ocenił(a) film na 7
burberry

Avatar przemawia do ludzi, którzy nie maja bulu dópy z powodu owej "banalności" fabuły. Nie wiem, po co się silić na ciągłe szukanie głębi we wszystkim. Avatar opowiada to, co już wiemy - ale w jak spektakularny sposób! Czasami trzeba po prostu dać się ponieść pięknu widowiska.

A swoją drogą - mimo rzekomej banalności Avatar jednak pozostaje w głowie a pod kątem jakości animacji i bogactwa Uniwersum ciężko jednak znaleźć równie spójny spektakularny odpowiednik w światowej kinematografii.

Chciałbym żeby Polacy kręcili tak "banalne" widowiska. Bo "Idealny facet dla mojej dziewczyny" czy słynne adaptacje lektur szkolnych to jednak wywołują chichot w porównaniu z produkcjami Camerona czy Spielberga :)

Sony_West

Zgadzam się że nie w każdym filmie trzeba doszukiwać się od razu głębi bo filmy typu Avatar to głównie kino rozrywkowe z rewelacyjnymi efektami specjalnymi ale film na samych efektach opierać się nie może. Film trzyma scenariusz a tu jest już kipściutko . Po 15 minutach oglądania mniej więcej już wiedziałem co będzie dalej i jak się to wszystko skończy i w 99 procentach się nie pomyliłem a to czyni kino mało atrakcyjnym. Film nie jest pozbawiony atutów . Duże wrażenie sprawiło na mnie opracowanie języka Navi . To coś niespotykanego w produkcjach filmowych. Na minus niestety beznadziejna muzyka . Ogólnie dla mnie 5/10.

ocenił(a) film na 8
rakord

Avatar jest hitem kina tylko i wyłącznie ze względu na miejsce akcji, które udało się stworzyć dzięki rozwojowi komputerów i animacji. Gdyby nie to, to byłby to po prostu kolejny film o tych co chcą zdobyć bogactwa ale ktoś im w tym przeszkadza i tyle.

Erohoz

No właśnie nie do końca, nie znam np. innego filmu o tak głębokim przesłaniu że jesteśmy jednym z naturą, o życiu w harmonii ze środowiskiem, itd. Do głowy przychodzi mi tylko 'Władca Pierścieni' i może 'Nausicaa z Doliny Wiatru' czy 'Księżniczka Mononoke'

ocenił(a) film na 3
rakord

Ja zasnęłam w połowie właśnie z powodu tego, że identyczną historię oglądałam w Pocahontas, więc wiedziałam dokładnie, co się wydarzy (identyczny schemat). Efekty specjalne nie rekompensowały banału i przewidywalności. Lubię kino sensacyjne i efekciarskie (naprawdę wiele mi nie trzeba), ale Avatar, a raczej reżyser go tworzący, zwyczajnie przegiął pałę. Dałam 3/10 za efekty, byłoby więcej, gdyby mnie ten film nie uśpił.

ocenił(a) film na 2
burberry

Ja na przykład, jako osoba, która wychowała się między innymi na Gwiezdnych Wojnach, będąc na premierze Avatara, nie dostrzegłem tej "niesamowitej strony wizualnej". Chyba wszystko zależy od tego, co widziało się wcześniej.

ocenił(a) film na 4
JanekPawel

Popieram.

ocenił(a) film na 3
JanekPawel

zgadzam się.

JanekPawel

Ale nie mów że cały ekosystem Pandory przedstawiony w filmie nie robi wrażenia ;) Nie widzę jego odpowiednika w Gwiezdnych Wojnach, które bardzo lubię zresztą

ocenił(a) film na 8
burberry

Ja wychowałem się na Gwiezdnych Wojnach od szczeniaka, a w 2010 roku byłem w kinie i byłem zachwycony. Odświeżyłem sobie film po latach i muszę powiedzieć, że po rozciągnięciu sagi StarWars do niepotrzebnie wielkich rozmiarów i podpatrywaniu konkurencji z Marvelozy i innych takich mogę spokojnie powiedzieć że żaden film się nie umywa do Awatara jeśli chodzi o efekty specjalne i piękno wykreowanego świata. Widziałem naprawdę wiele, choćby wspomnieć Barsoom z Johna Cartera, Monument Walley w Utah z Lone Ranger, olśniewający Avalon z Passengers i cudowne podwodne bestie w Aquaman czy Pacific Rim. Wszystkie piękne lecz Avatar zawsze pozostaje wzorem i punktem odniesienia, Jest niczym opisywane przezy Roy'a Batty statki w pobliżu Oriona i świetliste promienie u wrót Tannhausera. Może tak to już jest, że krótkie, ulotne i delikatne chwile, wrażenia, jak i piękno świata Pandory, tak kruchego przecież są tym bardziej cenne im są wrażliwsze i bardziej ulotne.

ocenił(a) film na 9
burberry

Film trafia w nasze instynkty. Do naszej zwierzęcej natury zawsze przemawia walka o przetrwanie. Po za całym tym oszołomieniem jakie mnie dopadło podczas oglądania tych niezwykle kolorowych i pięknych form, po prostu aż chciałem tam wejść i z nimi walczyć :).

ocenił(a) film na 9
burberry

Właśnie nieskomplikowaność, wciągająca fabuła, eekty, zdjęcia, mało tego ten filmSCIENCE FICTION w a=zaadzie nie łamie praw fizyki, wszystko tam jest mniej więcej możliwe, chyba że ktoś inaczej uważa, pozdro

ocenił(a) film na 6
burberry

Wizualnie bardzo ładnie, ale coś fabuła mogła być lepsza. Wielki plus za mechy.

ocenił(a) film na 6
burberry

do mnie nie przemówił.

burberry

Ja ciągle mam wrażenie że mało kto zrozumiał skąd u naavi ta głęboka więź z naturą, mimo że film pokazuje to jasno , prosto i wyraźnie. Ona nie wynika z jakiejś prymitywnej wiary, tylko wprost z biologii i fizjologii wszystkich istot i roślin Pandory.
Nie wiem dlaczego prawie wszyscy mówią o piszą o pocahontas, moim zdaniem to podobieństwo jest bardzo powierzchowne. Dla mnie ten film kojarzy się głównie z grą video z gatunku rpg "Albion".

Przekliniak

Mój mąż też mi mówił że Avatar jest bardzo podobny do tej gry :)

Mi ta więź Naavi z naturą przywodzi na myśl teorie Ruperta Sheldrake'a, Gregg'a Bradena, Bruce'a Liptona i ogólnie biologię kwantową. To sa fascynujące sprawy i mam nadzieję że Cameron pójdzie dalej w te tematy w nowych częściach

A jeszcze co do Avatara to mam taką refleksję że często filmy czy książki mówiące o czymś pozytywnym, i mające pozytywne przesłanie, są przez niektórych (oceniających płytko i pobieżnie) odbierane z automatu jako naiwne czy proste. Np. Władca pierścieni - chociaż właściwie po ogromnym sukcesie filmów Petera Jacksona i po wysypie opracowań naukowych na temat Tolkiena trochę się to zmieniło.

burberry

Zauważyłem, że oglądałaś Księżniczkę Mononoke - świetnie, bo łatwiej będzie opisać problem fabuły Avatara.

Oba filmy posiadają silne, ekologiczne przesłanie, opowiadają o konflikcie człowieka z naturą. Kiedy Księżniczka Mononoke miała premierę, temat już wtedy nie był najoryginalniejszy, ale wszystko nadrabiało dojrzałe podejście Miyazakiego. Mamy konflikt ludzi z przyrodą, ale jednocześnie żadna ze stron nie jest ukazana jednoznacznie jako dobra i zła. Każda ma swoje racje, każda zasługuje dobry, spokojny żywot, problem w tym że przez to jak różni są od siebie, nie mogą żyć ze sobą w zgodzie. Na dodatek całą historię osadził głęboko w japońskim folklorze, który dla zachodniego widza jest obcy, tajemniczy i fascynujący. Księżniczka Mononoke czerpie stare schematy, ale jednocześnie je przekształca, rozwija, nadaje większej głębi, tworząc z tego coś nowego. Z kolei film Jamesa Camerona jest zwyczajnie zero jedynkowy, płytki, infantylny. Ludzie są źli, egoistyczni i chciwi, a przyroda jest piękna, bezinteresowna i czysta. Żadnych niuansów, odcieni szarości. Nie inspiruje się historią Poccachontas, tylko ją kopiuje jeden do jeden. Nie bawi się w żadne subtelności, tak że nawet Navi - cholerni kosmici - ubierają się, zachowują się dokładnie jak Indianie. Co również obdziera świat filmu z niezwykłości, bo tak naprawdę jest kalką każdej innej historii o konflikcie człowieka z naturą, Europejczyków z Indianami, tylko z drobnymi, kosmetycznymi zmianami.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że banalna fabuła nie jest nawet największym problemem Avatara. Powstało wiele blockbusterów prostych, banalnych, ale posiadających ten jeden element, za który fani pokochali je i chętnie do nich wracają - bohaterowie. Nie wiem czy chodzisz na konwenty fantastyki, albo oglądasz jakieś relacje. Ile znajdziesz tam ludzi przebranych za superbohaterów, postacie z Gwiezdnych Wojen, albo z anime? A ile za bohaterów Avatara, najlepiej zarabiającego filmu science-fiction, który zgarnął masę Oscarów? Ja od 6 lat chodzę na największe konwenty w Polsce i na żadnego nie natknąłem. Bo problem jest taki, że nie ma w Avatarze kogo lubić, bo wszyscy są cholernie płascy, banalni i nudni. Jedyną w miarę charakterną postacią była Netiri, która była waleczną księżniczką (bo wiecie, tego jeszcze nie było). A reszta? Jake Sully nie dość, że był kiepsko napisany, to jeszcze fatalnie zagrany przez kompletnie nie charyzmatycznego Sama Worthingtona. Zły generał jest po prostu kolejnym, złym generałem (nawet nie pamiętam jego imienia i stopnia wojskowego). Jedyne co robiła Sigourney Weaver to prowadziła ekspozycje i umarła, Michelle Rodriguez grała kolejną Michelle Rodriguez i też umarła. Już przy pierwszym seansie, mimo imponujących efektów, nie czułem żadnych emocji w finalnej batalii. Żadna z tych postaci nie angażowała. Skoro mam gdzieś bohaterów, cała historia traci jakiekolwiek emocjonalne zaangażowanie. Pozostaje tylko patrzeć na ładne obrazki, ale ile można?

burberry

Narzekacie ze fabula w avatarze jest malo oryginalna i zerznieta z pocahontas. Dobrze ze nikt nie skapnal sie ze star warsy sa w wiekszosci zerzniete ze STARCRASH

burberry

banalności hmm ciekawe ile masz filmów gdzie cała fauna i flora jest stworzona od zera. nawet nie chcę mi się silić na tłumaczenia. ale skoro podobał ci się film a twierdzisz że jest banalny to chyba coś nie łączy pod kopułą... podobieństw do naszego świata nie da się uniknąć bo wymyślał to człowiek ale i tak nie widziałem w żadnym filmie tak doskonałego obcego świata. a ponieważ lubię właśnie Sci-Fi to nie jedną planetę widziałem :) niestety ludziom nie da się dogodzić i to na prawdę nawet Bóg wszechmogący by wam nie dogodził. zawsze ktoś oczekuje czegoś innego coś by zrobił lepiej. a to fabuła banalna a to dialogi słabe a to cały film nudny a to ktoś zrobił coś głupiego bo on geniusz-znafca by to zrobił lepiej na pewno. całe te oceny filmów są *** warte bo jakieś badziewia są zawyżone bo oświeceni doszukali się ukrytego sensu którego śmiertelnicy nie zrozumieją albo zaniżone bo dobry film się komuś nie spodobał to dał 1 i silił się na szyderczy i sarkastyczny komentarz bo opinie jednego dziada jest tak bardzo wiążąca... problem w tym że zamiast oglądać film który ma być rozrywką ludzie szukają dziury w całym żeby wykazać jacy są mądrzy w komentarzach. jestem fanem sci-fi i akcji jedno i drugie było na poziomie a że takich filmów jak Avatar nie ma to doceniam to 10tką. btw jak ktoś nie odczuwa emocji to się nazywa psychopatą ;)

ocenił(a) film na 7
burberry

No fabuła prosta tak jak np. wszystkie filmy ze stajni Marvela i inne podobne blockbustery. Nie każdy film musi być wielowarstwową, złożoną fabularnie opowieścią, pełną metafor, zostawiającą nas z opuszczonymi szczękami i zmuszającymi do myślenia czy analizy otaczającego nas świata. Ludzie grają w też gry video które nie mają złożonej fabuły i jakoś da się przy tym dobrze bawić. Film z pewnością nie był targetowany do "inteligencji" i nie stara się też taki na siłę być. Moim zdaniem film spokojnie zasługuje na ocenę 7-8, no minimum 6 jak ktoś nie lubi tego typu produkcji. Po prostu prosta rozrywka, z pozytywnym przesłaniem. Ktoś wyżej dobrze to ujął, taka baśń w nowoczesnym stylu :)

burberry

Wg mnie główna przyczyna sukcesu Avatara tkwi jednak w technice - to pierwszy film zrealizowany z takim rozmachem w całości w technice 3D i to głównie przyciągnęło ludzi do kina (sam byłem dwa razy). Fabuła i przesłanie wg mnie jest tu na drugim miejscu.

ocenił(a) film na 8
nbl_raziel

Bzdura.Piszesz tak jakby takie filmy coraz robili. Po tylu latach to jest absolutna czołówka od strony wizualnej.

Robert83

Ale gdzie ta bzdura, skoro napisałeś z grubsza to samo co ja?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones