Back to Black. Historia Amy Winehouse

Pomyślałam o tym, gdy gdzieś w internecie mignęło mi zdjęcie z planu, ale dałam szanse. Może na ekranie będzie lepiej. Dzisiaj jednak w kinie zobaczyłam zwiastun tego filmu i jest jednak jeszcze gorzej. Amy miała nietypowa urodę, ostrą, charakterystyczną i umówmy się, nie była klasyczną pięknością. Dla niektórych...

Historia banalna, bo taka chyba była naprawdę. Chcielibyśmy, żeby nasi idole mieli niezwykłą osobowość, a ich życie było wyjątkowe. Tymczasem życiorys Amy był nieco banalny. Banalna historia miłosna z niewłaściwym gościem, a w konsekwencji banalne wzloty i upadki, banalne nałogi, a piosenki właśnie o tych banałach. Ale...

Film grzeczny i poprawny. Zupełnie nie jak Amy… Jednak choć nawet przez chwilę nie wierzyłem w to, że obserwuje życie Amy to cieszyłem się, że widzę jej historię na dużym ekranie. Jej postać zostanie przybliżona kolejnym generacjom bez wyciągania brudów. Liczę jednak, że odważniej nakręcony obraz czeka nas w...

Bardzo powierzchownie i infantylne zobrazowane życie Amy, spłycone zostały praktycznie wszystkie jej problemy. Film ani trochę nie oddaje piekła, jakie ona przeszła, a nawet sztucznie upiększa jej życie. Do tego romantyzowanie toksycznego związku i wybielenie Blake'a, co doprowadziło mnie do furii ostatecznej.
Wszystko...

Dobre odwzorowanie postaci, i smutna tragedia dziewczyny, która rozpaczliwie szukała miłości. Była niedojrzała emocjonalnie, labilna, autodestruktywna i miała talent.