Na terenie Chin zostaje stracony człowiek, który stał na czele grupy przemytników pochodzących z Hong-Kongu. Jego śmierć doprowadza do zaostrzenia konfliktu pomiędzy dwoma grupami. Po jednej stronie stają przemytnicy, którzy pragną zemsty, a po drugiej ludzie, którzy za wszelką cenę chcą się ich pozbyć.
Bijatyki OK, ale czyściutki, niczym wyjęty ze zmywarki nóż, którym Audrey dźgnęła Calfa, to już lekka przesada. Podobnie płonący i wybuchający samochód. Scena do bólu oklepana przez amerykańskie filmy niższych kategorii.
Ogólnie, obejrzeć można, ale raczej nie jest to pozycja, która odciśnie ślad w pamięci.