PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=687215}

Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Batman v Superman: Dawn of Justice
5,8 127 630
ocen
5,8 10 1 127630
4,1 27
ocen krytyków
Batman v Superman: Świt sprawiedliwości
powrót do forum filmu Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

...Na wszelkiej maści krytyków i recenzentów. Oceny rzędu 40% za taką produkcję, to jakaś kpina, kiedy obok najnowsze Gwiezdne Wojny - pełne dziur, głupot, niedopowiedzeń, niedokończonych wątków, kopiujących znany schemat jednej z poprzednich odsłon, i do tego robiący to w tak nieudolny sposób - zyskują najwyższe noty. Ci sami ludzie mieszają z błotem, może nie idealny, nie przełomowy, ale na pewno porządny i klimatyczny film.

BvS to bliska komiksowym opowieściom produkcja, która pochłonęła mnie od początku. Nie ma w niej nie wiadomo ile łupania i rozwałki (ta przychodzi z czasem, pod koniec). Pojawiają się bardzo interesujące wątki nadludzi, pojawia się doskonały Batman/Bruce Wayne - Ben Affleck stworzył prawdziwie komiksowego bohatera - takiej postaci oczekiwałem, i to dostałem. Kwestia konfliktu pomiędzy Batmanem a Supermanem może i nieco naciąga, ale na pewno nie jest głupia i wzięta sobie znikąd - obaj panowie mają swoje powody. Sceny walki to jakiś majstersztyk - szkoda tylko, że jest ich nie wiele - szczególnie tych, w których główne skrzypce gra Batman - potężny i przerażający.

Tak, film jest dosyć przewidywalny (choć nie obyło się bez ciekawego twistu na koniec). Trailer zdradza zbyt wiele, ale nie zmienia to faktu, że po tych wszystkich opiniach i wylewającej się krytyce poszedłem z dystansem, bez dużych oczekiwań (choć czekałem na ten film z wypiekami na twarzy) - a mimo wszystko dostałem bardzo dobrze przygotowaną produkcję o superbohaterach - film bardzo komiksowy, bliski materiałom źródłowym, do tego sklecony świetnie.

Kontynuując to, co zacząłem na początku - jestem wściekły na recenzentów - nie dlatego, że mają odmienne zdanie niż ja (co nie często się zdarza), ale przez to, że film nie zostanie dostatecznie doceniony przez widownię, a kolejne filmy mogą okazać się finansową klapą, bo ktoś tam z góry powiedział, że wstęp do całej serii (BvS) jest gniotem - a to jest wierutna bzdura. W filmie zagrało wiele elementów tak, jak powinno. Nie widziałem tam debilizmów, wielu pomyłek, marnego aktorstwa, czy zatrważającego scenariusza. Idźcie do kina i zobaczcie sami - jest klimat, jest doskonały Batman, są świetne sceny akcji, jest interesująca muzyka, są poruszane ciekawe wątki.

Zastanawiam się o co tutaj właściwie chodzi, skąd ta cała nagonka? Dlaczego tacy sami recenzenci potrafią piać z zachwytu nad odgrzanym czwartym epizodem Star Wars, w postaci Przebudzenia Mocy, nie zwracając uwagi na irracjonalne zachowania bohaterów, na pełną dziur fabułę, na garść mało przekonywujących bohaterów, na rażący brak logiki w wielu sytuacjach? Nie rozumiem, i dlatego jestem wściekły, bo BvS to porządny blockbuster, wart zobaczenia + ma najlepszego Batmana ze wszystkich filmowych Batmanów.

Birdlike

Kolejny który zalożył niechcący 3 tematy, o tym samym temacie...

To nie twooja wina... U mnie też tak jezt, cos tu się dzieje dziwnego

LordVader345

Upss, mam nadzieję, że ktoś je usunie.

Birdlike

Nie,spoko :)

Tez u mnie tak dzisiaj jest...

ocenił(a) film na 7
Birdlike

Zgadzam się w 100%. Wgl gdy ostatnio czytałem recenzje na Kmf i było w niej napisane, że wątki Batmana i Supermana się ze sb nie przeplatają tylko idą osobno to ręce opadają.. A już niezłym kwiatkiem jest to, że w tych wszystkich recenzjach od topowych krytyków jest napisane, że Laurence Fishburne nie ma żadnych kwestii (Przecież on ma najśmieszniejsze teksty w tym filmie!). Albo, że Flash pojawia się na 5 sekund i widać tylko błyskawice ( wtf?! On jest w tym filmie 2 razy i ma nawet kwestię!). Chaotyczny montaż? To co można powiedzieć o Czasie Ultrona? Byłem pełen obaw idąc do kina, ale gdy z niego wyszedłem to pomyślałem sobie "Czy ci wszyscy krytycy którzy tak hejtują ten film wgl go oglądali?!". O ile potrafię zrozumieć, że nie każdemu pasuje mroczny klimat to jednak nie rozumiem skąd w recenzjach opis scen których nie ma w filmie? ;o A może ja oglądałem jakąś inną wersję? O.o Na plus to, że tg mroku nie tworzy ciemny obraz, ale jest w nim wiele brutalnych scen i krwi! Sam się zdziwiłem, że to mogło znaleźć się w wersji pg-13. Jestem pierwszy który kupuje wersję rozszerzoną Batman v Superman! :D

ocenił(a) film na 9
szamix

Po obejrzeniu tego filmu z ciekawości zerknęłam na nagrody i nominacje, które zebrał, no i tak: Złote maliny od recenzentów, ale ogrom nagród - ponad dwadzieścia(!!!) - od zadowolonych widzów mówią swoje. Jak dla mnie film wyszedł bardzo dobrze, nie jest to drugie Avengers, gdzie lecą suchary i rozładowujące atmosferę dowcipy (co nie oznacza, że Avengersów nie lubię, po prostu doceniam bardziej poważne i mroczne klimaty), lecz pozostajemy w temacie prawdziwych trudów życia obrońców ludzkości. Kilka niedociągnięć jest, a i owszem, jednak trzymam mocno kciuki za twórców.

ocenił(a) film na 10
szamix

Wiekszosc krytyków to nieuki którzy oczekuja aprobaty

ocenił(a) film na 2
Birdlike

Może i scenariusz SW to kopia Nowej Nadziei , ale jest on spójny i logiczny . W przeciwieństwie do BvS , w którym reakcja przyczynowo-skutkowa praktycznie nie istnieje .
Dla przykładu parę głupot z BvS :

- Jedna z pierwszych scen ... Bruce dzwoni do pracowników firmy , żeby uciekali bo Superman się z Zodem klepią i rozwalają wszystko na drodze , a w dodatku tam wielki statek kosmiczny tuż obok wylądował . Niestety pracowników nie obchodzi , że zbliża się armagedon i muszą dokończyć prowadzenie ewidencji .
- Dziewczynka , która przeżyła zawalenie się budynku mówi , że jej mama w pracy w budynku była . I zostawiła ją przed budynkiem ... bo tak postępują matki .
- Koleś , który stracił nogi po tym jak Superman uratował świat uważa go za morderce i zwyrola bo nóg mu żal . Facet .. On Ci życie uratował ! Przestań być debilem .
- Batman chcę zabić Supermana bo uważa , że przez niego giną ludzie . (Po drodze Batman zabija jakiś tysiąc złoczyńców) Ale gdy dowiaduje się , że matka Supermana ma na imię Martha to jednak spoko ziomki są .
- Lex Luthor ma najgorszą motywację z możliwych . Chcę zniszczyć świat bo ... jest psycholem . Brawo ten pomysł spędzał scenarzystom sen z powiek .

SlasherManiak

Zgadzam się tylko z ostatnim.

ocenił(a) film na 9
Birdlike

A ja tylko z pierwszym:)

ocenił(a) film na 6
Birdlike

podbijam, reszta dość bzdurna

ocenił(a) film na 2
Birdlike

1)Przecież Lex wysyłał te listy typy "You let your family die" do Bruce'a a nie Wallace Keefe (typek który stracił nogi).
2) Przez Supermana zginęło wielu niewinnych ludzi. Batman jak już to zabije tylko przestępców.

ocenił(a) film na 6
Jakub_Nowak_07

Ad 1) skąd taki wniosek?

ocenił(a) film na 2
Murdoc

Bo mówił albo Lois albo do Supercwela, już nie pamiętam

Murdoc

W filmie jest to wyraźnie zaznaczone.

ocenił(a) film na 6
SlasherManiak

Muszę przyznać, że fabuła to z pewnością najsłabsza strona filmu. Ogólnie zgadzam się z pierwszym zarzutem i ostatnim. I tak jak ten pierwszy jest pierdołą, to motywacja Lexa jest naprawdę słaba. To po prostu straszne pójście na łatwiznę. Z tą dziewczynką to raczej też błahostka, od biedy można znaleźć jakiś sensowny powód, dlaczego znalazła się wtedy na ulicy. A koleś, który stracił nogę, jak i wielu innych cywili jest po prostu wściekły, że Superman, człowiek wybawca nie uchronił miasta przed tak ogromnym zniszczeniem. Mógł przekierować walkę z Zodem poza miasto, tak jak to umyślnie postanowiono zrobić w "Avengers", by za dużo cywili nie ucierpiało. Tej machiny oczywiście przenieść by nie mógł, ale po jej unicestwieniu walczył jeszcze naprawdę długo (przynajmniej w "Man of Steel" wydawało się to strasznie rozciągnięte). Co do punktu czwartego, to Batman zabijał złoczyńców, tych złych, a przez Supermana ucierpiała dużo liczba ludności cywilnej, totalnie niewinnej. Natomiast zbieżność imion jest faktycznie tak kiepskim i tanim zagraniem, że aż szkoda słów. I szczerze mówiąc szanuję ten film bardziej niż "Men of Steel". Głównie dlatego, że kupuję ten mroczny klimat i ponurą wizję Supermana i Batmana jako wręcz antybohaterów. Walki wydają mi się naprawdę dobre, a ujęcia i muzyka to w moim odczuciu najwyższy poziom. Główni bohaterowie też moim zdaniem bardzo dobrze zagrani. Mimo, iż jestem wielkim fanem trylogii Nolana, to muszę przyznać, że Affleck to świetny Batman.

ocenił(a) film na 2
mundic

Przez Supcia umierają cywile bo zwykle bije się z gigantycznymi kosmitami posiadającymi technologie potrafiącą zniszyć ziemie w mgnieniu oka (powiedzmy , że ciężko uniknąć strat). A który prawdopodobnie by już nie żył gdyby nie interwencja fałszywego boga ma problem z tym , że w piłkę z synkiem nie pogra. Co do Gacka (smutasa bo wydarzyło się coś smutnego o czym scenarzyści nie raczyli nas poinformować ... Myślę , że chodzi o śmierć Robina) zabija on setki zbirów mimo , że z założenia postać ta nie robi takich rzeczy (odkąt postać ta istnieje posługuje soę filozofią mówiącą , że gdyby Batman zabijał byłby tym samym co Ci których pakuje za kratki). Wybaczyłbym gdyby nagła zmiana światopoglądu Batka miała znaczenie , wpływ na ewolucję postaci a nie była pretekstem po to , aby zobaczyć jak batman ciska nożami w swoich wrogów .

ocenił(a) film na 6
SlasherManiak

W przypadku Supermana trzeba oddać, że wykazał się bohaterstwem (to wiadomo), ale w obliczu takiego zniszczenia osobiście nie dziwie się, że część ludzi i tak uważa go za zagrożenie, kiedy widzieli, jak z Zodem niszczą całe miasto (ciągle uważam, że przeniesienie miejsca walki byłoby sensowne).Akurat postać Batmana przypadła mi do gustu, jest oryginalna, jednak też frustruje mnie, żenie ukazano tych jego motywacji, czy powodów, dlaczego właśnie tak się zmienił (co w komiksie było dobrze wytłumaczone). Może oddzielny film z Batmanem coś zmieni, ale mam nadzieję, że wtedy za sterami usiądzie kto inny, aniżeli ten cały Snyder. Po świetnych "Watchmen" nic mu nie wychodzi...

ocenił(a) film na 2
mundic

Jeszcze "300" mi się podobało :)

ocenił(a) film na 6
SlasherManiak

A to nie widziałem, trzeba nadrobić :D

ocenił(a) film na 5
mundic

Film zostawia wskazówki, co się mogło stać z tym Batmanem. Problem w tym, że one nie wykraczają poza poziom Easter Egga i osoby niezaznajomione z komiksami po prostu tego nie wyłapią. Bo jak może wiedzieć, co oznacza ten czerwony kostium z napisami od Jokera??

ocenił(a) film na 6
dariusman

Ano właśnie. Ten film to zbiór ciekawostek i porozpoczynanych wątków. Najbardziej mi szkoda niedzielnych widzów, którzy zapewne niemal nic z tego nie rozumieją. Być może coś o Batmanie dopowie "Suicide Squad", bo w ostatnim trailerze można było go zobaczyć. Pewnie zostanie potraktowany, jako postać epizodyczna, ale oddzielny film z Affleckiem - biorę.

ocenił(a) film na 7
mundic

Przecież zupełnie nie chodziło o zbieżność imion. Batman nie zmienia nastawienia po usłyszeniu imienia Martha - Batman zmienia nastawienie po usłyszeniu, że chodzi o matkę Supermana, że nie taki Bóg wielki jak go widzą. Zbieżność imion dała jedynie Lane czas na znalezienie się tam.
Nie rozumiem za bardzo narzekania, że niedzielny widz nie zrozumie - czego ma nie rozumieć? Sen/koszmar Bruce'a to było jakieś pół minuty, które nie miały większego znaczenia, a video z akt Luthora to też chwila, w której człowiek się dowiaduje, że istnieją na świecie kozaki. I tyle.

ocenił(a) film na 6
PeCzesuaf

Zmiana nastawienia Batmana i tak jest cholernie naciągana. Takie przygotowania, taka walka, a nagle - gdy słyszy imię - potrafi zaniemówić i przejść na stronę Superzioma. To niestety jest zbieżność imion, bo olśnienie, typu "nie taki Bóg wielki, jak go widzą" w obliczu zdemolowania przez oponenta całego miasta jest jeszcze gorszym wytłumaczeniem. Poza tym są sceny, "easter eggi" które zostały wciśnięte, żeby były ( albo film był 2x dłuższy i poszatkowano go, w ten sposób czyniąc go niespójnym). Może wersja reżyserska ma więcej sensu i uzupełnień, ale jej nie widziałem). To poniekąd - jak sam Snyder stwierdził - jest film dla fanów. Reszta wszystkiego nie ogarnie, bo te nawiązania albo nie są wytłumaczone, albo są dla samego faktu - żeby tylko było, że "Snyder to się jednak postarał z tą adaptacją."

ocenił(a) film na 7
mundic

No to ja właśnie oglądałem reżyserką i chociaż się zastanawiałem, czy trzygodzinny film nie okaże się cholernie nudny, to jednak się taki nie okazał i z przyjemnością go dokończyłem. A fanem nie jestem, Człowieka ze Stali nie widziałem, o generale Zodzie przeczytałem na wiki, bo wcześniej wiedziałem tyle, że ktoś taki był, ale nawet nie byłem pewny uniwersum, Doomsday'a też tylko z nazwy i że wróg Supermana. No ale ciężko dyskutować o filmie, któremu zarzuca się mnóstwo nielogiczności i dziwnych wątków, kiedy jedna osoba oglądała film o pół godziny dłuższy :D

ocenił(a) film na 6
PeCzesuaf

Zamierzałem się zabrać za reżyserkę ;) Styl Snydera kupiłem w pełni, uwielbiam taki mrok. Trochę więcej spójności i sensu i wyszedłby niezły film!

ocenił(a) film na 5
SlasherManiak

Z jednymsięnie zgodzę. Koles bez nog ma sluszne pretensje. Samkiedys mialem powaznie zlamana koscpietowa. To nie zycie tylko udreka. Zdany na laskawosc innych. Pomysl w ten sposob. Bez Supcia zycie goscia byloby ok, a tak to sie zawalilo.

ocenił(a) film na 5
JBridgess

Z drugiej strony bez Supcia Ziemia by została transformowana w Krypton II i straciłby więcej, niż nogi. :D

SlasherManiak

Lex Luthor nie chciał zniszczyć świata tylko Supermana.

ocenił(a) film na 8
Witcher

Więc w tym celu stworzył nieujebywalnego Doomsdaya, który po zabiciu Superzioma zrównałby Świat z ziemią? Coś tu nie gra.

ocenił(a) film na 7
Fishbon3r

Nie sądzę, by wiedział tak do końca co tworzy.

SlasherManiak

Uśmiałem się przy zarzucie dotyczącym dziewczynki- twierdzisz, że naprawdę ona NIE MIAŁA PRAWA SIĘ TAM ZNALEŹĆ? Ludzie zamykają własne dzieciaki w samochodach i jak gdyby nigdy nic idą sobie do pracy, a potem zdziwieni, że dziecko zmarło, bo upał. To chyba jeszcze mniej logiczne, prawda? A jednak się zdarza.

Ps. Chcesz banalnego wyjaśnienia tego wątku? Proszę bardzo. Mama podjeżdża do biura, bo musi zanieść bardzo ważne dokumenty. Jako że musi zawieść córkę do szkoły, a pracę zaczyna za godzinę, każe małej zostać w samochodzie, bo ona "zaraz wraca". Dziewczynka siedzi grzecznie na swoim miejscu, a samochód opuszcza dopiero, gdy robi się demolka. Chwilę później spotyka Bruce'a.

Nie musisz dziękować, serio.

ocenił(a) film na 2
ed j. rush

Przecież wiesz , że się czepiam :)

ocenił(a) film na 9
SlasherManiak

Jak cała reszta domoroslych krytyków. Tak trzymać :/

użytkownik usunięty
ed j. rush

Właściwie to dziwne że wychodzi z samochodu gdy trwa demolka, nie powinna w nim zostać w takim razie ?

użytkownik usunięty
ed j. rush

poza tym nie pokazano nam tego samochodu ani tego jak matka zostawia swoją córkę, więc tą kwestię sobie dopowiedziałeś

ocenił(a) film na 9

Oczywiscie, ze odpowiedział. I nie sobie tylko tylko Temu, który się domagał tłumaczenia twierdząc, ze scena nie miała sensu. Powtórzyć trzeba widocznie także Tobie, że to, że nie pokazano genezy sytuacji, w której dziecko stoi samo na ulicy nie znaczy, że taka sytuacja nie może się zdarzyć w logicznej rzeczywistości :)

ocenił(a) film na 9
Buka_8

Im trzeba wszystko wyłożyć na tacy. Doszukują się błędów tam gdzie ich nie ma, bo można sobie naprawdę w dość prosty sposób wytłumaczyć niektóre sceny, ale trzeba ruszyć mózgownicą.

ocenił(a) film na 9
kiadimundi

No właśnie. A tak na prawdę, pewnych drobnych elementów fabuły w ogóle nie trzeba tłumaczyć bo po co? Jeżeli prawdopodobieństwo zajścia jakiejś sytuacji jest różne od zera, to scenarzyści mają prawo sobie taką sytuację do filmu wrzucić i tyle. Nie da się przecież przedstawić genezy każdego najdrobniejszego zdarzenia w filmie, a ludzie usilnie starający się skrytykowac film określają takie zdarzenia jako nielogiczne. Nie jest to konstruktywna krytyka moim zdaniem.

ocenił(a) film na 9
Buka_8

Przeczytaj co ten gość (Fawkes_4) napisał. Nie rozmawiam z nim bo mi ręce opadają. U niego logiczne myślenie mija się z prawdą.

ocenił(a) film na 8
Buka_8

Dokładnie a gdyby teraz zaczęli rozbudowywać tę scenę z dzieckiem to "krytycy" powiedzieli by że kolejny wątek w filmie się pojawił:)

użytkownik usunięty
kiadimundi

po co ruszać mózgownicą ? przecież tam mogło zdarzyć się wszystko więc cokolwiek sobie dopowiesz i tak nie będzie się to mijało z prawdą

ocenił(a) film na 6
ed j. rush

nigdzie nie jest powiedziane, że dziewczynka stała przed budynkiem, a matka poszła tam na 8 godzin do pracy ;)

ocenił(a) film na 8
SlasherManiak

A gdzie Ci się gwiezdne wojny kleją? całe są zrobione BO TAK!

- Czemu nagle R2D2 się budzi? BO tak! Nie ma wytłumaczenia. Po prostu tak pasowało scenarzyście:)
- Na paru metrach kwadratowych na jednej planecie z całego kosmosu jest mapa do Luke'a, nowa pani Jedi oraz sokół millenium oraz jakiś stary Jedi. Wszystko na polu boiska do piłki nożnej. I akcja przeskakuje z jednego do drugiego. I I zaraz po odlocie sokołem. Kto się pojawia? Han Solo. BO TAK!!! Szukał statku i nagle na niego trafił 5 minut po starcie.
Wiedzą, że są poszukiwani to kręcą się po kantynie, robot zasuwa dookoła, żeby wszyscy go zobaczyli chociaż bohaterzy wiedza, że first order go szuka. Motyw z nową gwiazdą śmierci jest z czapy. Bo nie wpływa na historie i jst doklejony chyba tylko po to, żeby na końcu x-wingami mogli rebelianci rozwalić. Bo innego sensu tego wątku nie ma. Nie ma żadnego wytłumaczenia na absurd zbiegów okoliczności i rzeczy, które się nie kleją i nie mają sensownego wytłumaczenia.

ocenił(a) film na 8
Redgard

-r2d2 się budzi bo Rey wchodzi do pomieszczenia. Dlaczego? nie wiadomo, narazie to tajemnica.
-Han Solo namierzył sygnał Sokoła, oni latają sobie z prędkością nadświetlną w kilka sekund dolecą wszędzie (końcowa scena jak Rey leci do Luke'a - 5 sekund i na miejscu). Han wiedział gdzie lecieć.

ocenił(a) film na 8
Gregor4567

-nie. R2d2 nie budzi się bo rey wchodzi do pomieszczenia;) Obudził się po walce z Kylo-Renem
- naciągen ale ok! Dalej zbiegi okoliczności razić mogą. Sokół, tam gdzie rey, rey tam gdzie mapa, mapa tam gdzie jakiś stary jedi. Wszystko na kawałku planety. Niby ok. Ale brakuje wiem.... czepiam się przepraszam. Tylko dlatego, że coś nie jest wytłumaczone. Może to taka mania. Bo ten film uwielbiam. Tylko CHCE WIEDZIEĆ:D


ocenił(a) film na 5
Redgard

Na niektóre pytania trzeba samemu sobie odpowiedzieć, jednak trzeba być fanem Gwiezdnych Wojen żeby to pojąć (co jest zapewne największą wadą tego filmu) . Luke po prostu nie chciał, żeby odnalazł go byle kto, nawet z Ruchu Oporu, tylko jego nowy godny uczeń, z którego pomocą obaliłby Snoke'a i Rena. Dlatego tak zaprojektował R2 by obudził się dopiero wtedy, kiedy ten uczeń zdobędzie miecz jego ojca i zrobi pierwsze kroki na drodze mocy.

,,Motyw z nową gwiazdą śmierci jest z czapy. Bo nie wpływa na historie"
Jak to nie wpływa? Przy jej pomocy Nowy Porządek zniszczy Republikę, przez co Ruch Oporu nie mógł skorzystać z jej floty, do ataku na Starkiller.

knocun1

Największym pytaniem jest nadal skąd się wziął ten cały nowy porządek? Po całkowitym upadku imperium i śmierci liderów zdołali odbudować je o wiele potężniejsze z jakimś nonamem u władzy. No kur*a rzeczywiście super film xD

ocenił(a) film na 5
acocieto_ok

Myślałem że w ep VI wyginęli wszyscy generałowie, admirałowie i inni dowódcy? Zniszczono Imperium ale nie wszystko co było jego częścią. Na pozostałe pytania odpowiedzą kolejne części.

ocenił(a) film na 4
Redgard

The Force works in mysterious ways...

użytkownik usunięty
Redgard

a gdzie się BvS klei ?

- Wszystkie sceny sprawiają wrażenie jakby to było 5 filmów zmontowanych ze sobą bez ładu i składu
- Masa kentontekstowych odniesień do komiksów które nie mają swojego umiejscowienia w fabule, po prostu są i tyle, byle fani mieli coś dla siebie
- Batman postanawia nie zabijać Supermana i zostać jego kumplem bo ich mamy mają tak samo na imię
- Lois Lane której wątek nie służy absolutnie niczemu, a sama bohaterka jest tylko po to by zostać uratowana przez Supermana kilka razy
- Wonder Woman dołącza do Batmana i Superman w walce z Doomsdayem... bo tak ?
- Batman który chce zabić Supermana bo dał się wychu*ać przez Luthora który przysłał mu karteczkę z napisem "you let your family die" i ten pomyślał natychmiastowo że to Superman napisał i mu przysłał... serio ?
- Superman który decyduje się walczyć z Batmanem bo nie jest w stanie odnaleźć i uratować swojej matki mimo tego że zawsze jakimś cudem wie kiedy Lois ma kłopoty a Lois ratuje cały czas nie wiedząc w ogóle gdzie ona jest
- Bezsensowa śmierć Supermana na samym starcie filmowego uniwersum DC, komiks Death of Superman był zbudowany na bazie wielkiej historii supermana, on był bohaterem nie tylko dla ludzi ale też dla innych bohaterów, tutaj mamy supermana którego świat powinien być wdzięczny że się pozbył, nie dostaniemy więc w przyszłości epickiej śmierci Supermana.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones