Film to właściwie teatr przeniesiony na ekran. Nie lubię teatru - nie podchodzi mi zupełnie ta forma sztuki. Stąd z góry podchodziłem do tego dzieła z rezerwą.
Podzielona na trzy akty historia dziewczyny, która żyje w całkowitej izolacji z ojcem mizantropem, pozbawiona kontaktu z ludźmi, przyrzeczona w małżeństwie...