Znacznie gorsza wersja "Sypiając z wrogiem".Nieprzekonywujaca gra aktorów i w sumie słaby scenariusz bez większych emocji.Niedoścignionym melodramatem dla mnie pozostanie ewidentnie "Co wydarzyło się w Madison County"
Czy facet w ogóle powinien sięgać po takie gatunki jak melodramat czy romans? Czy przyznanie
się do tego, że lubi się oglądać takie słodko - ckliwe miłostki to wstyd? Każdy ma swoje
wyobrażenie na ten temat, ale jedno jest pewne. Kino jest dla wszystkich więc czerpmy z niego.
Sam nie przepadam za miłosnymi...
Okropnie rozwlekły, "przynudnawy" film, zero chemii między bohaterami. Zresztą postacie bardzo niewyraźnie zagrane. Film miał chyba bardzo ograniczony budżet, bo i ludzi na nim niewiele się przewija. Zupełnie jakbym oglądała jeden z wielu filmów kanadyjskich na HBO. Poza tym temat - powtórka : film z Julią Roberts...
Ot filmik dla ckliwych nastolatek. Książka ciekawa i tajemnicza.. a to "coś" typowe amerykańskie ścierwo klasy C. Totalne rozczarowanie. I niech nikt mi nie wciska, że "nie zrozumiałem filmu". Nawet bohaterowie mieli tyle wspólnego z pierwowzorem co balet z Rambo.