PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=630798}
7,5 178 267
ocen
7,5 10 1 178267
7,7 47
ocen krytyków
Blade Runner 2049
powrót do forum filmu Blade Runner 2049

Film zupełnie inny od obecnych standardów - wolny, niespieszny, melancholijny, inteligentny. Bez nastawienia na akcję a na wiwisekcję samotności i potrzeby czucia się wyjątkowym, gdy świat nas odpycha. Inteligentnie poszerza uniwersum z pierwszego Blade Runnera o nowe wątki, lokacje i problemy. Widać, że twórcy naprawdę usiedli i przemysleli ten film.

Postać K. jest przejmująca. Jego wyalienowanie, pustka, wręcz obojętność i ta przerażająca samotność. Sceny z Joi były piekne, ale jednocześnie straszne, gdy sobie uswiadomimy, że to sztuczny twór. Tylko uczucia K. prawdziwe. Scena jak idzie miastem i widzi jej reklamę po prostu zwala z nóg. To już ten moment, gdy wiemy, że ten świat jest pozbawiony nadziei na poczucie czegoś prawdziwego. Nawet wspomnienia są sztuczne, choć jeszcze większym dramatem jest, gdy okazuje się, że niektóre są prawdziwe. Ależ to było dobre.

Warstwa wizualna, wiadomo, juz po trailerach widać, jaki to bbędzie piekny film i rzeczywiście w ten film się wnika, czuje, podziwia. Jego niespieszne tempo pozwala się oswoić z tym światem i każdym nowym etapem historii. Muzyka Zimmera nie grzeszy oryginalnością ale w kilku scenach ładnie podbija ich wydźwięk. Gosling jest świetny. Jak mało kto idealnie pasuje do tej postaci.

Boli mnie, że ten film zawsze będzie czuć na karku oddech arcydzieła jakim była pierwsza część, ale nie zmienia to faktu, że podnosi poziom obecnego kina sci-fi do wyższej rangi i pozostaje tak samo świetnym, dającym do myslenia filmem. Poszerza uniwersum z ogromnym szacunkiem do oryginału i nie boi się wprowadzać nowych rzeczy. I czemu przebija dla mnie oryginał? Bo dorzuca emocje i lepiej zarysowany dramat postaci. Nie wiem czy w oryginale kogokolwiek obchodził Dekhard, Pris czy Roy Batty. Ciekawe były ich problemy, rozkminy ale nie na tyle by przejąć się ich losem. Tu postacie mają więcej czasu, problemy egzystencjalne K. robią dużo większe wrażenie i bardziej przywiązują do postaci, przez co każda doświadczona przez niego nowa rzecz szarpie sercem. Jego smutek i pustkę się czuje o wiele dogłebniej. Tego mi w pierwszym Blade Runnerze niestety zabrakło. Tutaj pokazane to jest świetnie.

Po prostu piękny.

ocenił(a) film na 9
Zmietolony_beret

Jak dla mnie to najlepsza była babka android czarny charakter Luv i jej być może wewnętrzny bunt (tego nie pokazali).
Dokładnie zgadzam się z resztą - po filmie oglądałem starego Blade Runnera i fakt - jak na 80 lata rewelacja, ale postacie płytkie, bez wyraźnych motywacji i problemów. Tu to zostało poprawione. Apropo androidy żyją wg. części pierwszej tylko 4 lata, wiec jakby Deckard był androidem umarłby już dawno temu. Poza tym nie wiem czy za bardzo różnią się androidy od ludzi? Wychodzi ze nazwą i numerami seryjnymi. Jak dla mnie sztuczny człowiek to też człowiek.

Sir_Romano

No właśnie. Villeneuve nadaje postaciom głębię i w końcu możemy zobaczyć, ile znaczyła dla Dekharda Rachel. Co do Dekharda - dla mnie on jest człowiekiem. Fakt, że miał sen o jednorożcu w pierwszej części, odczytuję jako możliwośc wszczepienia mu tego wspomnienia, jak pokazuje sequel.

ocenił(a) film na 7
Zmietolony_beret

Deckard jest replikantem. Gdzieś w internecie w ciekawostkach wyczytałem, że Scott nie mógł zrobić pierwotnie filmu wg własnej koncepcji, bo tak sobie producent to wymyślił chcąc koniecznie happy end. Wersja reżyserska (gdzie Scott sam przyznał, że protagonista jest androidem) to dzieło takie jakie chciał by wyglądało od początku do końca (bez narracji Forda, z przyśnionym nosorożcem i bez końcowych sekwencji). Długość replikantów wynosiła 4 lata, ale Rachel już była tworem bez "daty ważności", a Deckard jako wyjątkowy replikant do tropienia innych androidów, którzy mieli zakaz przebywania na ziemi mógł również być tworem o dłuższej egzystencji, ale czy mógł przetrwać aż do czasów Blade Runnera 2049? Cóż, twórcy nowego filmu uznali, że tak.

ocenił(a) film na 10
Bajtus89

to był jednorożec a nie nosorożec :) nie wiem dlaczego, ale w komentarzach już kilka osób popełniło ten błąd :) bez urazy :)

ocenił(a) film na 7
adamog1

Tak, wiem, to pewnie przez to, że poczytałem sporo komentarzy wcześniej i dałem się złapać na ten błąd, myślałem o jednorożcu, a napisałem nosorożec, dzięki za poprawienie, też nie lubię powielać błędów ;) Niestety filmweb nie pozwala edytować wpisów, po prostu bym to poprawił ;)

ocenił(a) film na 9
Bajtus89

Idzie edytować posty, ale tylko masz na to niestety 5 minut.

ocenił(a) film na 8
returner

tyle co pierwsi replikanci :)

ocenił(a) film na 10
ROBERTHUNT

Gratulacje, rozbiłeś bank!

Bajtus89

Oglądałem obie wersje i dla mniej nadal bardziej kupy trzyma się, że był człowiekiem. Ale nie chce się kłócić. Ten spór toczy się już od 30 lat i każdy ma swoje argumenty. W mojej głowie jest człowiekiem.

ocenił(a) film na 9
Zmietolony_beret

Przecież w 2049 jest wyraźnie mowa, że Deckard był zaprogramowany do spotkania z Rachel. To chyba raczej jest androidem

mariuszvenom

Jeżeli twierdzisz definitywnie, że Deckard jest androidem to będziesz musiał jeszcze raz ten film obejrzeć.
W sumie to nie jest minus, bo film jest dobry :)

Jestem świeżo po seansie, więc pamięć nie kuleje.
W filmie nie było definitywnego stwierdzenia, że Deckard jest replikantem. Wallace jedynie spekulował o tym kim jest Deckard. Jego dywagacje skończyły się stwierdzeniem, że było by tak jak on mówi, gdyby Deckard nie był człowiekiem. Nie ma tam bezpośredniego stwierdzenia w jedną, bądź drugą stronę. Co jest na plus dla flimu.

Osobiście uważam to za easter egg i hołd wspomnianej wyżej, w wątku, toczącej się 30 lat dyskusji.

ocenił(a) film na 9
constanza

Możliwe, ja zawsze obstawałem za wersją Deckarda replikanta, a ten tekst Wallace'a tylko mnie w tym upewnił. Tak jak mówisz 2049 obejrzę pewnie jeszcze nie raz tak samo jak pierwszą część.

mariuszvenom

Właśnie wróciłam z filmu i uważam że Dickard jest człowiekiem. Myślę że w scenie w samochodzie gdy miał skute ręce, Bez problemu wydostałby się (jako replikant) z "tonącego auta". Nie miał przecież tyle siły by przełamać łańcuchy więc dlatego sądzę że jest człowiekiem :)

ocenił(a) film na 8
AMELIA_R

Ale nie każdy replikant był wyscpecjalizowany aby być mega silnym. Znów inne jego sceny pokazują jego nadludzką wytrzymałość. Jak dla mnie jego zdolnością i jego modelów Deckerd było to, że się mogli rozmnażać :)

mariuszvenom

To weź to oglądnij k..wa jeszcze raz, bo prawie "w jednej sekundzie" Wallece mówi, że jest replikantem, a zaraz potem zaprzecza!
Oglądaj uważnie!

ocenił(a) film na 9
mariuszvenom

Nie był zaprogramowany tylko spotkanie było zaprogramowane (zaaranżowane) a postać Rachel stworzona pod Deckard do testów na człowieczeństwo a z dwójki wynika że wygląd też i jeszcze do czegoś więcej :) , Plus film jeszcze wrzuca jeden problem że można połączyć androida z człowiekiem, a to już mezalians, niewolnik-pan. ogóle film ma wiele scen do rożnej interpretacji i zgadzam się z twórcą posta w 100%

mariuszvenom

Nie był żadnym replikantem. Według mnie w tej scenie Wallace dywaguje nad istotą egzystencji i wyraźnie nawiązuje do motywów wyższych, boskich - w tym wypadku "designed" czy "arranged" pasuje mi bardziej do koncepcji przeznaczenia. Założenie o istnieniu przeznaczenia udupia już w tym wypadku wszystkich - zarówno ludzi, jak i maszyny.

ocenił(a) film na 9
occllo

Czyli w 2049 miał lat 70, jako tak wiekowy człowiek mieszkał w skażonym otoczeniu i żywił się whisky, w dodatku na takiej diecie wywracał i walił po mordzie replikanta, który był przystosowany do przebijania się przez ściany?

ocenił(a) film na 8
crocidura

W czym problem? Harrison Ford miał na filmie 75 lat i jakoś właśnie w takiej formie do kręcenia był.
Można też spojrzeć na to, co Mick Jagger w podobnym wieku wyprawia na scenie.
A to rzeczywistość, a nie film sci fi gdzie mają technologię produkcji ludzi.

ocenił(a) film na 8
mariuszvenom

"Przecież w 2049 jest wyraźnie mowa, że Deckard był zaprogramowany do spotkania z Rachel" - zbyt dosłownie i płytko odczytujesz te słowa. Każdy ma swojego stwórcę i wcale nie każdy musi być androidem. Można spokojnie powiedzieć, iż wszyscy jesteśmy "zaprogramowani" aby się w kimś zakochać, a kiedy spotykamy miłość swojego życia, to jest to efekt jakiegoś spisku ? Raczej nie.

ocenił(a) film na 10
Zmietolony_beret

Najciekawsze jest to, że z perspektywy opisywanej historii można zapytać - czy to w ogóle ważne? W tej skomplikowanej, etyczno-filozoficznej konstrukcji to zagadnienie wydaje się pominięte i jakby celowo pozostawione do gustów, przemyśleń i upodobań widza. Jakąkolwiek odpowiedź wybierzemy, efekt będzie taki sam - katharsis, dostrzeżenie cudu i odmiana życia.

Bajtus89

Nie ma takiego stwierdzenia "Deckard był replikantem" k.,,.wa.
Jest tylko kto CHCIAŁBY żeby Deckard był replikantem.
Harrsion powiedział, że nie był replikantem.
Producenci powiedzieli, że nie był.
Nawet AUTOR KSIĄŻKI na podstawie, której zrobiono film powiedział, że ABSOLUTNIE nie był bo wtedy książka traci sens.
Ale SCOTT sobie wymyślił, że...ma chciałby żeby był replikantem.
Czyli wziął opowieść, która opowiadała o nie-replikancie i spi..dolił główną cechę tej powieści.

Więc NIE MA stwierdzenia "Deckard BYŁ", bo wszystko zależy od tego CZYJ deckard.
Pierwotny autora który to wszystko wymyślił, Harrsiona, Scotta itd. itd.

ocenił(a) film na 10
rhotax

Skoro nie był replikantem to jak dał rade egzystować w ukryciu przez tyle na skażonym terenie.W tym budynku gdzie został znaleziony tak samo łaził bez maski...

ocenił(a) film na 8
Krystian1984

Teren nie był skażony, co ukazuje celowo ku temu wstawiona scena z pasieką pszczół, które są bardzo wrażliwe na toksyczne i skażone środowisko, by rozwiać wszelkie wątpliwości. Poza tym Deckard żyjący tak długo musiałby być replikantem wersji Nexusa 8, którego modele były wieczne i nie starzały się.

ocenił(a) film na 9
fanick

Scena z pszczołami nie jest tak prosta jak Tobie się wydaje. Realne pszczoły egzystujące w miejscu o stale rozproszonym świetle w całkowitym zamgleniu byłyby... oślepione (zdolne do lotu, lecz nierozróżniające kierunków i gubiące się). Zwykłe pszczoły do egzystencji potrzebują nektaru - a ziemia była jałowa (te mogły przypadkowo wykorzystywać jakieś inne źródło węglowodanów, lecz celowe ustawienie pasieki temu przeczy). Zwykłe pszczoły na wetknięcie ręki w wylotek zareagowałyby atakiem... nawet oślepione pszczoły, czy pszczoły w kompletnej ciemności tak reagują. Te nie atakowały.

Nie wiem co chciał autor powiedzieć... ale nie odnoszę wrażenia, że chodziło o czyste środowisko.

ocenił(a) film na 9
fanick

Właśnie.
Oficer K wjeżdża na teren miasta i miernik skażenia pokazuje "w normie", więc argument o skażeniu odpada.

ocenił(a) film na 8
Krystian1984

Miało być:
"Deckard żyjący tak długo musiałby być replikantem wersji Nexusa 8, którego modele były wieczne, więc nie starzały się, a na nim niestety widać upływ czasu."

ocenił(a) film na 5
Bajtus89

Rachel żyła 3 lata. 2018-2021.

ocenił(a) film na 10
Bajtus89

Nowsza generacja, którą stanowił Bautista nie miala terminu ważności. Być może Rachel i Deckard byli takim pomostem łączącym stare i nowe??

ocenił(a) film na 7
Sir_Romano

"jak na 80 lata rewelacja, ale postacie płytkie, bez wyraźnych motywacji i problemów. "

Czyli w latach 80s w filmach było bardziej płytko niż teraz? Haha. Wymienię więcej filmów z lat 70-80 z głębszymi postaciami niż po 2000 roku.

ocenił(a) film na 10
Alex_Tyler

Typowy twoj komentarz. Brawo za niezrozumienie przeczytanego komentarza. Moze podszlifuj gramatyke.

ocenił(a) film na 7
Sternmayer

"Moze podszlifuj gramatyke."

Przyganiał kocioł grankowi. Hahaha, napisała to osoba, która nie potrafi odminić przez przypadki słwoa gramatyka. Aby uniknąć kolejnego posta w stylu "co niby jest nie tak?" podpowiem, że na końcu powinno być "ę". To wiedza z 1-3 klasy szkoły podstawowej. Po drugie nie wiem czy wiesz, ale jak zwracasz się do osoby per Ty - używasz dużej litery. To zwrot grzecznościowy zapisany na stałe w gramatykę.

ocenił(a) film na 8
Alex_Tyler

Hehe. W sumie dobrze, że Cię kolega zignorował i nie odpowiedział. Odnoszę nieodparte wrażenie, że wchodzenie z Tobą w polemikę, to musi być orka na ugorze. Pozdrowiam i wszystkiego dobrego!

ocenił(a) film na 8
vne

Pozdrawiam, a nie "pozdrowiam". Zacząłem pisać "pozdrowienia", ale w pół słowa zmieniłem (nieprecyzyjnie jak widać) zdanie. ;)

ocenił(a) film na 7
vne

Żenada, myślisz że będę płakał, że mnie jakiś no name z neta nie pozdrawia? Zacznij żyć człowieku. Podejrzewam, że całe twoje marne życie ogranicza się do koma, a znajomi istnieją głównie na Facebooku, czy jakiejś platformie z grami typu Steam. Trochę powietrza z rana nie zaszkodzi. Ja zaraz idę biegać, stąd piszę po 4. nad ranem.

ocenił(a) film na 8
Alex_Tyler

Dzień dobry! No widać, że zaspany jesteś przed przebieżką jeszcze. Mnie chodziło wyłącznie o to, że autokorekta mi nie poprawiła "pozdrowiam" na poprawne pozdrawiam. Ot i ot co, a Ty mi tu od razu litanię i "kurłaaaa znowu jakiś kmiot mnie zaczepia". Wyluzuj stary, zaraz wjadą endorfiny po biegu. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia!

ocenił(a) film na 9
Alex_Tyler

Aleś gościu jest nieprzyjemny XD

ocenił(a) film na 7
vne

Tyś skąd się urwał? Tak ni z tego ni z owego w temacie.

ocenił(a) film na 10
Alex_Tyler

Co to jest k*rwa za agresor. :)

ocenił(a) film na 7
Alex_Tyler

Melisy przyjmij, to nie będziesz się tak unosił.

ocenił(a) film na 6
Sir_Romano

"być może wewnętrzny bunt... ale tego nie pokazali".... A BYĆ MOŻE POKAZALI ŻE NIE MIAŁA WEWNĘTRZNEGO BUNTU :)

ocenił(a) film na 10
Sir_Romano

Czym rozni się replikant od czlowieka? To chyba wyjaśniła dobrze Joi. Człowiek zostaje urodzony, jest chciany i oczekiwany, a przede wszystkim kochany i nazwany. Ma duszę. Replikant jest produkowany masowo, sztuczny.

ocenił(a) film na 8
Sir_Romano

No postać grana przez Hauer'a płytka nie była. Podobnie postać grana przez Ford'a.

armarange

obie nie byly plytkie, byly bardzo plytkie, tu ta roznica imo. Psychologia postaci na poziomie polskich filmow fabularnych. Kilka ladnych krajobrazow, tu zgoda, ale fabuly w tym jak na lekarstwo. Mnie nie oszukali, masowego widza moze, coz, rozne gusta, nie mam problemu. Ciut lepszy niz totalny usypiacz w postaci pierwowzoru ale dla mnie to za malo.

ocenił(a) film na 10
Zmietolony_beret

Świetne, krótkie podsumowanie filmu, znacznie lepsze niż "oficjalna" recenzja na Filmwebie.. ja osobiście jestem mocno rozczarowany końcówką filmu (bez spoilerów :)) ... ale... gdyby nowego "Blade Runnera" porównać z innymi współczesnymi widowiskami (często pseudo) sf... to i tak wybitne dzieło ... momentami arcydzieło....

adamog1

A co ci nie zagrało w końcówce?

ocenił(a) film na 10
Zmietolony_beret

nie chcę spoilerować zaraz po premierze :), a bez tego nie wyjaśnię , do czego się przyczepiłem :)

ocenił(a) film na 10
adamog1

Mnie rozczarowalo to, ze sie skonczył. Z tego powodu sam fakt istnienia koncowki jest fatalny.

ocenił(a) film na 8
Sternmayer

100/100 ;-) Nie ma to jak spotkać kogoś inteligentnego na FW. To jak odtrutka na tych wszystkich trolli ...

Zmietolony_beret

Chcę jeszcze dodać, że SPOILER scena seksu K. z Joi była niewiarygodnie piękna. I smutna. Plus ta muzyka! Jedna z najlepszych scen, jakie ostatnio widziałem w kinie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones