Jestem pod dużym wrażeniem, że Allen uderzył w taki temat,
Hołd dla prostego człowieka, który obnaża marność i obłudę wykalkulowanego podejścia do
życia.
Film z naprawdę pięknym przekazem, zrobiony we właściwym czasie.
pod względem treści, ale ....
fabułę można opowiedzieć w 20-30 min...
reszta to wypełniacze w postaci niewiele wnoszących do wiedzy widza retrospekcji zmontowanych w taki sposób, że niektóre sceny trudno rozróżnić - w jakim czasie się dzieją czy to aktualna akcja - czy retrospekcja. Co powoduje, że film jest męczący...
pod względem treści, ale ....
fabułę można opowiedzieć w 20-30 min...
reszta to wypełniacze w postaci niewiele wnoszących do wiedzy widza retrospekcji zmontowanych w taki sposób, że niektóre sceny trudno rozróżnić - w jakim czasie się dzieją czy to aktualna akcja - czy retrospekcja. Co powoduje, że film jest męczący...
"Blue Jasmine" 5/10 tylko ze względu na grę aktorów (bez tego 4). Film denny, słaby i nudny, praktycznie nic nie wnosi i powoduje, że ponawiam pytanie - Panie Allen, komu dałeś w łapę, żeby dostać tak entuzjastyczne recenzje?!
P.s.
W naszym kraju film jest reklamowany jako komedia, podczas gdy jest dramatem.
P.s....
Po tourne Allena po Europie oczekiwałem trochę więcej humoru od tego filmu - jednak bardzo dobre dialogi nadrobiły to z nawiązką. Ostateczeni film oceniam jako bardzo dobry no i oczywiście gra aktorska Blanchett - mistrzostwo!
To niezwykłe, bo facet ma już swoje lata, a forma wyśmienita. No a rola Blanchett - godna
najwyższej nagrody. Wielkie brawa dla obojga !
uwielbiam Allena, ale zwiastun mnie nie przekonuje a nawet nudzi :/ warto mimo wszystko się wybrać do kina?
"Blue Jasmine" to solidny komediodramat. Film całkiem przyjemnie sie ogląda, ma niezły klimat,
broni się aktorsko i generalnie dostarcza przez półtorej godziny bardzo godziwej rozrywki. To
całkiem sporo jak na film w ogóle, stanowczo jednak za mało jak na film Woody'ego Allena. W
"Blue Jasmine" najzwyczajniej...