Koncerty disco polo, gale KSW i filmy Patryka Vegi.
A czy La la land nie jest arcydziełem dla wielu zasłużonych krytyków filmowych również?
Po co dorabiać filozofię do kariery Vegi? Zwiastun Botoksu jest przerysowany, do bólu karykaturalny ale ja tego niestety nie kupuję- Smarzowski robi to lepiej i wiarygodniej.
Filmy powinny szokować aby zapadły w pamięć. Na pewno jest przesadzony ale nie można mu wytknąć tego że robi to źle choć inni jak Smarzowski czy Pasikowski robi to lepiej
Rocky, Tańczący z wilkami, Szklana pułapka, Przyczajony tygrys, ukryty smok, Mroczny rycerz. Wymieniłem tak na szybko kilka filmów, które nie szokują, a zapadają w pamięć. Szokowanie to pójście po najmniejszej linii oporu. Mnie takie zabiegi odrzucają od filmu, a nie przyciągają.
Udowadniasz tylko, że dla mało wymagającego widza rzeczywiście szokowanie jest istotne. Nie żebym był jakimś koneserem no ale gremliny czy stonoga? Bez przesady.
To był żart Panie Wujku-Billu. Większość filmów jakie wymieniłeś są po prostu efekciarskie. Już wole aby film wzbudzał we skrajne emocje które sprawią że po filmie ciężko będzie mi pozbierać mózg. Czy to jest najmniejsza linia oporu? Być może jest tak jak w wymienionej Ludzkiej Stonodze. Lecz jeżeli ktoś to potrafi zrobić jak np Balabanov, Bykov, Pasikowaski czy choćby ten nielubiany Vega oglądnę film zawsze bo wiem że będzie to mocne kino. Ktoś lubi proste filmy zrobione z wielkim rozmachem. Ja też takie lubię. Szklana pułapka czy wybitny Rocky to obrazy do których często wracam bo po prostu są zajebiste. Ale ja osobiście wymagam teraz od kina czegoś innego. Pewnie za kilka lat będę co innego stawiał przed szereg ale wiem że takie filmy zawsze będą robiły na mnie wrażenie.
Spoko, po prostu w zdaniu "Filmy powinny szokować aby zapadły w pamięć." nie spodobało mi się słowo "powinny", bo jest milion filmów które nie szokuj, a zapadły w pamięć czyli okazuje się, że wcale nic nie powinny.
Klotnia bez sensowna, jeden woli jak szokuja drugie jak maja dobra fabula i zapadaja w pamiec. Mozecie klocic sie do woli a do konsensusu nie dojdziecie. Darujcie sobie rozmowe o gustach i ktory jest lepszy/gorszy.
Zgadzam się, czasami jednak jest zarówno wilk syty jak i owca cała :) Dobra fabuła, szok i zapadnięcie w pamęć czyli jak gorące mleczno-krwawe kino prosto z Serbii ;) Czemu Patryk, Wojtek albo Władek nie zrobią "Polskiego Filmu"??? Wtedy nie byłoby takich nieowocnych kłótni, a i byśmy zasłynęli ;)
UWAGA- SPOILERY!
Moim zdaniem szokować też trzeba umieć. Nie sztuką jest zrobić kilku pokopanych scen, które wzbudzają emocje. Niektóre momenty w Botoksie po prostu były żenujące. Do tego wszystko okraszone słabymi dialogami albo żarcikami.
Tańczenie na rozmowie kwalifikacyjnej, zabieranie butów wisielcowi, zakleszczona dziewczyna z psem, wielokrotne pokazywanie martwego płodu w misce (i tekst typu "zobacz jakie ma oko") czy wiele innych jest po prostu niesmaczne. Jak Dygant trafiła do szpitala i stało przy niej kilka osób, to byłem pewien, że salowy za chwilę zrobi coś chorego. Nie wiedziałem co, po prostu czułem, że to nie może być normalna scena, Vega na to nie pozwoli.
Pan Vega musi się wiele nauczyć od Smarzowskiego.
A co tu na obecny czas oczekiwać ??
teraz mamy sieciówki kin z ofertami w 3D albo nawet 4D, sorry nie jestem na czasie z tymi formatami:) no i do tego niestety, ale i sieciowe dosłownie filmy. Wszystko kręcone na jedno kopyto, tania prosta rozrywka dla mas - chleba i igrzysk:)
Ludzie z tego co często słyszę szukają alternatywy w serialach w stylu Wikingowie, Gra o Tron, które o niebo oferują więcej niż taki pseudo przebój kinowy.
A gdzie takie filmy w stylu jak Tańczący z Wilkami, Zielona Mila, Skazani na Shawshank, Gladiator, Braveheart, można by wymieniać....i wymieniać. Teraz takiego filmu to jak szukaj wiatru w polu:)
Za to mamy przesyt filmów z super bohaterami w stylu Wonder Woman, Liga Sprawiedliwości, filmy napakowane techniką cyfrową, że chwilami ma się wrażenie jakby się widziało grę komputerową. No i oczywiście z polskich film Botoks :) :) a w tle niedługo kolejna tvn owska komedyjka, tytułu nie pamiętam:)
La La Land na pewno jest bardziej ambitnym kinem, niż to, co proponuje nam Vega ;) i to nie jest tylko moja opinia, ale wielu krytyków, którzy również odznaczyli ten film nagrodą akademii, więc nie pieprz głupot...
no właśnie, krytyk to jest jakiś wyznacznik jakości filmu ?? Ja zapier*alam cały tydzień więc się z chęcią odstresuje na tym filmie. MI tam klimat Vegi opowiada.
Moze i sa jakims tam wyznacznikiem filmu, ale na pewno sie na nich nie wzoruje. Jesli dany film mi sie podoba to mam to gdzies czy krytykom tez. Sapere aude
Ciebie odstresuje oglądanie martwych płodów, zoofilia czy wymiotowanie na niemowlaka? Zazdroszczę. A może jednak nie.
W sumie smutne że obecnie odstresować człowieka może coś głupiego i tandetnego. Już lepiej po pracy wypić piwo, a nie wspierać takie coś.
a czyja gdzieś pisałem że mi się ten film podobał ?? że to mnie odstresowuje czy pisałem w kwestii oscara ??
"Filmów vegi nie rozumiesz" -po "polskiemu" piszemy i mówimy? Nie wstyd Ci formułować wypowiedzi przy opanowaniu języka ojczystego na poziomie komunikatywnym? Film sensacyjny w repertuarze Vegi??? Kto może potraktować Twoja wypowiedz serio? Swoim poziomem sublimacji, a raczej jej braku robisz większa krzywdę swojemu idolowi, niż zachowując milczenie - adekwatne do Twojego poziomu obycia z kulturą
Ty brzmisz jak strzał za piątkę. Zrozumiałeś czy dołożyć ci ":D", bez którego nie możesz sie obejść w żadnym zdaniu?
Łooo matko... jakiś polonista terrorysta. Dobrze postawione w zdaniu trzy kropki, czy mam przepraszać?:D
Nie trzy kropki są Twoim problem, ale to, że nie potrafisz sformułować prostego pytania. Rodziców przeproś, za kasę wyrzuconą w błoto, bo spokojnie mogłeś obejść się bez edukacji
Ty tak na serio:P? No nic. Potrolluję jeszcze trochę. Łoo matko co to za słowo w ogóle?! Co do Twojej prośby to szczerze dziękuję. Nikt mi jeszcze nie sugerował, że jestem wystarczająco inteligentny i mądry, żeby obejść się bez szkoły. Prośbę spełnię i przekażę Twoje przeprosiny moim rodzicom.
Haha, świetnie mi się czyta ten ból dupy lewaków xD. A Vega bije rekordy oglądalności, zarobi kupę kasy i będzie mógł zrobić za własne pieniądze kolejny film, mając nadętych snobistycznych bufonów w dupie, bo jest niezależny od nich. I znowu ich wkurzy :D . A ja będę dzielił jego satysfakcję, tak jak teraz :D.
Lewaków? Ośle, dzięki takim jak ty zarobi, nie odróżniającym filmu od reklamy vizira. Cieszy mnie twój entuzjazm i ambicje w życiu na poziomie małpy, sprowadzające sie do radości z tego, że dokładasz sie komuś do pensji. I tak przeżyjesz to życie przy filmach Vegi, nic więcej z kina nie rozumiejąc. Twój horyzont kończy sie tandetnej fabule i jeszcze gorszym warsztacie tego "reżysera". Nie lepiej zamiast do kina, udać się do wesołego miasteczka porzucać do tarczy? (pewnie kino cię taniej wychodzi ;)
jeżeli strzelił sobie z kolana w armatę, to na pewno musiało to boleć. Pewnie przez to niskie IQ to zrobił. Życie to nie teledysk disko polo
Zgdzam się z toba. Botoks nie jest filmem dla ludzi mało inteligentnych. Trzeba zrozumieć przesłanie i głębię przekazu. Gorzka, ale jednak satyra. Człowiek, który w tym filmie widzi tylko lekarkę sikającą do umywalki ( nie będę tłumaczyła przekazu), albo pijanych sanitariuszy, powinien sie wstrzymać ze swoją opinią, gdyż nic z tego filmu nie zrozumiał.
Dla mnie był to film z rodzaju tych, których długo się nie zapomina. Oceniam go na 10, albo i na więcej. I proszę, zastanówcie się co piszecie, bo łatwo kogoś zranić.
Botoks to film dla debili i to konserwatywnych debili. Co za palant robi filmy i krytykuje i tak zakazaną aborcję.
Niech lepiej zrobi film i pokaże dramaty wynikające z zakazu aborcji.
widziałeś tytuł posta ? wszystko się zgadza w tytule ? Może tylko polska trzeba zamienić na zagraniczna.
no UFC to przynajmniej jest jakaś federacja, a KSW wygląda bardziej jak połączenie wrestlingu z cyrkiem ;D
Od niedawna tak niestety lub stety jest. Nie ma co ukrywac, ze ludzi jaraja freak fighty typu Popek-Burneika i tyle. Ale wiekszosc to normalne walki na poziomie
Jeśli ktoś jest człowiekiem to nie jaraja go takie badziewia. Jara go Kabaret Starszych Panów, książki Lagerkvista, poezja Grochowiaka, pejzaże, życie zwierząt, Bach, Chopin, natura, pomoc starszym ludziom itp. To jara ludzi. Natomiast to co napisałeś jara gamoni, ćwoków, bydlaków, chamów i łajzy bez charakteru i wykształcenia.
Oprocz pomocy starszym ludziom z reszta nie moge sie zgodzic. Wszystko to co wyzej wymieniles zalezy od gustu i poziomu wrazliwosci emocjonalnej danego czlowieka, a nie od tego czy jest prostakiem czy inteligentem. Zaden z nas nie jest ani czarny ani bialy. Mi osobiscie nie przeszkadza ogladanie walki popka czy sluchanie dajmy na to slonia, by za chwile zobaczyc "Chlopca w pasiastej pizamie", a nastpenie udac sie na koncert do filharmonii. Nie oceniajmy zbyt szybko ludzi, bo mozemy popelnic wiele bledow...
Obaj macie rację. Chwilozof ujął swoją tezę na tyle dobitnie, że się w środku zaśmiałem. Utożsamiam się z tą opinią. Botoksu nie widziałem jeszcze, a planuję. Dlaczego? Żeby mieć ogląd sytuacji. Lubię Bołądź i Chabiora, po Sł.specjalnych. Ale to nie decydujące. Decydująca jest ta 'polaryzacja' w odbiorze. Wydaje mi się, że to swoisty talent potrafić stworzyć coś, co jest tak szeroko komentowane i co wzbudza tak skrajne opinie. Tego nie można kolesiowi o pseudonimie Vega odmówić. A że rynsztokowe dialogi i mocno przerysowane postaci i stereotymy (policjant to przekupny bandyta, lekarz to zimny wyrachowany rzeżnik itd.)? A niech i tak będzie. To kino rozrywkowe, nie dokument. Oczywiście, że wolę Heat, L.A.Confidential, Psy czy Krolla od vegowskich interpretacji rzeczywistości, ale - jak już mówiłem - opinię warto mieć, a żeby ją mieć, trzeba oglądać różne pozycje.