Oszust i hazardzista S. Quentin Quale (Groucho Marx) wyrusza na Zachód, by dorobić się fortuny. W pobliżu stacji kolejowej spotyka przebiegłych braci, Josepha (Chico Marx) i Rusty'ego (Harpo Marx), którzy kradną mu wszystkie pieniądze. Wkrótce złodzieje kupują starą kopalnię, w której spodziewają się znaleźć złoto. Okazuje się jednak, że nie ma tam tego cennego kruszcu...
Ludzie co się tam dzieje tego się nie do powtórzyć to trzeba obejrzeć film z 1940r szok lata pierwszych frankensztajnów a Oni takie rzeczy robią scena w powozie powoduje duszności.
Ja daje max 10/10.
Bracia Marx tym razem zabrali się za konwencję westernu. Gagi takie jak zwykle, ale przecież to właśnie w tym wszystkim najpiękniejsze. Największy ubaw miałem chyba podczas wizyty w indiańskiej wiosce - to już czysty absurd, co tam się wyprawia. Ogólnie rzecz jest odrobinę słabsza niż sztandarowe pozycje z dorobku...