Swobodna formalnie impresja filmowa. Artystyczny projekt Stefano Odoardiego właściwie pozbawiony jest fabuły - wypełniają go wyznania oraz refleksje na temat życia i przemijania, beznamiętnie wygłaszane przez przewijające się przez ekran postacie. W tle bliżej nieokreślone miejsca, przykuwające uwagę barwne parasole, wszystko zaś ubrane w oniryczną poetykę przywołującą na myśl dokonania przedwojennej filmowej awangardy.