Pamiętaj że to był jednak pierwszy film pokazujący problemy amerykańskiej młodzieży w zupełnie inny sposób niż kino dotychczas robiło i poniekąd zdefiniowało ten obraz nastolatków na stałe. Film na obecną chwilę może i banalny ale na lata powstania - coś kompletnie innego, nowego, oryginalnego.

Lekki?

Mi również nie wydaje się lekki. Moim zdaniem to film o samotności - problemie jak najbardziej ponadczasowym, a obecnie chyba wyjątkowo aktualnym.

Być może autor tego postu jest szczęsciarzem, który nigdy nie czuł się zbytnio samotny/samotna i dlatego film nie oddziałuje tak intensywnie.