Mimo że dramat, ogląda się go przyjemnie, na największy plus zasługuje jednak soundtrack, który jak dla mnie bardziej niż zdjęcia wprowadził atmosferę lat 60tych.
A co do lat 60tych, coraz częściej widzimy filmy osadzone w latach 60tych, 70tych, czyżby reżyserom i scenarzystom kończyły się pomysły? ;-)
Długo zbieram się żeby obejrzeć ten film, ale nie żałuje. Ma swój klimat, który mi odpowiadał. Nie jest to może jeden z najlepszych dramatów jakie oglądałam, ale warto poświęcić na niego czas. Na pewno nie będzie zmarnowany.
Nie przepadam za filmami ze "starszym" klimatem, ale ten postanowiłem sobie obejrzeć no
i muszę powiedzieć że nawet się nie zawiodłem. Ciekawa fabuła i gra aktorska, a same lata
'60 ciekawie odwzorowane. Końcówka aż tak mnie nie zaskoczyła, ale nie wpływa to na
moją ocenę. Duży plus za soundtrack, 6/10 :)
Film obejrzałam wczoraj i muszę przyznać że oglądało mi się go z przyjemnością. Dobrzy i
ładni aktorzy, ładne wnetrza i miejsca. Jednak do zachwytu mi daleko. Zgadzam się z
wieloma opiniami na tym forum, że film pozostawia niedosyt, że fabuła banalna, że
przewidywalna... Wg mnie postacie oraz niektóre sytuacje...
Faktycznie,zgodzę się z moimi niektórymi przedmówcami, że fabuła filmu dość
przewidywalna, jednak muzyka znakomita, w dodatku pięknie pokazany klimat lat
sześćdziesiątych.
Choć film ten przedstawia dość banalną historię, (romans młodej dziweczyny z dużo starszym facetem) to została ona ukazana w sposób interesujący...Dodatkowo świetna gra aktorska Carey Mulligan. No i ten klimat lat sześćdziesiątych! super.
Film jest niby w porządku, ale czuję, jakby czegoś w nim brakowało. Ogląda się go jak skrót
jakiejś historii, bez wchodzenia w szczegóły i w zasadzie bez analizowania głównych
bohaterów, którzy przecież są bardzo barwni.
Ładne zestawienie obrazów, dźwięków i mody, ale nie wiem, czy coś więcej.
Dobry film dla naiwnych dziewczynek, którym wydaje się że są już dorosłe.
Ten film jest właśnie dla nich :)
No cóż, spodziewałem się więcej! Pewnie jakieś mądrości z filmu płyną ( nie wszystko złoto co się świeci). Niby nie ważne co się ma sobie, ważne co w środku..ech żeby tak było, ale to jest właśnie naiwne, niestety...
Film jak dla mnie bez wyrazu, czarno-biały w swej fabule jeśli wiecie o co mi chodzi... Pozytywnie oceniam moralizatorski wydźwięk fabuły... Nie był to dla mnie zmarnowany czas lecz nie spędzony również najlepiej, może dlatego że zwyczajnie nie przywykłem oglądać filmów o tej tematyce... Film w ogóle nie "chwyta za...
więcej
Film to historia kopciuszka, który na chwilę wyrwał się w lepszy świat. Zakończenie z jednej
strony jest skutkiem naiwności Jenny. Była głupia i infantylna, brnąc w związek z Davidem.
Jenny wierzyła Davidowi, ufała jego słowom, lecz tak naprawdę nie wiedziała kim jest.
Jednak mimo wszystko udało jej się odbić i...
Jenny została oszukana -ok, ale czy od razu film musiał kończyć się cudownym dostaniem się na studia? O wiele byłby prawdziwszy gdyby to się jednak nie udało...Bohaterka głupio zrobiła, że rzuciła szkołę chwilę przed metą. Ale zakończenie jakby potwierdza wybrzmiewająca przez cały film tezę, że albo zabawa i prawdziwe...
więcejjak to się mówi? lepiej później niż wcale! jest historia, jest morał, jest niegłupia treść, kupa zaskakująco niepretensjonalnych scen...grają jak w najlepiej orkiestrze... Carey Mulligan niczym tęcza w różnych kolorach od słodkiej lolity po rozumną kobitkę...oj warto było!
więcej