To jest główna rzecz na którą chciałbym zwrócić uwagę. Każdy kto pisze, że "film jest słaby", czy "postarzał się" - odpowiadam: klasyki się nie kwestionuje. Klasyka sama się obroni. Tak jest i w tym konkretnym przypadku.
Też kocham lata 90! Wtedy plastik i tandeta miały w sobie urzekającą magię, której dziś już nie widać w świecie. Wszystko było takie radosne, dziecinne i szczere.
Co do filmów - uwielbiam stare produkcje, uważam że mają duszę. Żałuję, że nie wszystkie dane mi było poznać. Kiedyś zamiast czarów z komputera, znanych nazwisk aktorów i milionów budżetu tworzono wspaniałe rzeczy. Dobra praca kamery, sprytne ujęcia, gra aktorska i wizja reżysera - to co najważniejsze, wystarczało by umiejętnie przekazać treść i okrasić ją. Za to stylistyka, koncepty i pomysły w niektórych dawnych filmach, jak choćby w starej planecie małp - nigdy się nie zestarzeją.
człowieku jakie lata 90?!!
przecież to są czystej wody lata 70
jak można to ze sobą pomylić
zastanów się co ty kochasz?
Szanowny obywatelu!
Zobacz proszę awatar i nick użytkownika portalu który rozpoczął ten wątek na forum.
Zapewniam że każdy może, -ja również, odczytać z którego roku to film. To bardzo proste. Z resztą po kadrach widać, z jakiej epoki pochodzi.
Ponadto absolutnie nigdy nie nazwał bym filmu z lat 90 filmem starym. Mimo tego że te mają już nawet po 20 lat.
Co kocham? Ostatnio jakby mniej rzeczy... niektóre po prostu ludzie potrafią obrzydzić.
Lata 70 też lubię. Również miały swoje pokłady rzucającego się prosto w oczy kiczu. Były klimaty disco, fajne brody były w modzie, szałowe fryzury, kolorowe ciuchy - no i last but not least - na tą dekadę przypada szczyt aktywności zespołu ABBA.
https://www.youtube.com/watch?v=I_izvAbhExY
https://www.youtube.com/watch?v=cvChjHcABPA
sorry ale trochę polecieli z obsada ta sissi jest straszna w tym sensie ze jej świńska aparycja nie przypadła mi do gustu. lubię blondynki ale nie takie jak ona ,caly seans mi obrzydzila .Zaluje troche travoty bo pare metrow blizej i by moze ja rozjechal (na co liczylem ,ale okazala sie z niej silna wiedzma :( )
Sissi Spacek jest ruda!
ludzie co się dzieje?
jeden znawca myli lata 90-te z 70-tymi, drugi blondynkę z rudą.
no tak to można se rozmawiać ...:)
ty lepiej kochaj sobie dalej te lata 90 w filmie z lat 70, który dzieje się w latach 70 i jeśli to w ogóle możliwe, to już nie pogrążaj się dalej....
Lucas ci wyjaśnił, że odnosił się do avatar'a założyciela tematu. " ILove90s " --->>> na to padła odpowiedź "Też kocham lata 90! ". Czego tu nie możesz pojąć?
Mam pytanie. Widzieliście scene finałowej masakry jakoś ostatnio a nie 35 lat temu? Przecież to wygląda jak jakaś parodia filmów grozy. Jakby miał za chwile leslie nielsen wyskoczyć przebrany za dracule bez zębów. Węże - stojące niczym kobry słyszące gre na flecie - tryskające wodą w ludzi, na to się nie da patrzeć!!!
Pisanie że ten film się nic a nic nie zestarzał i jest lepszy od dzisiejszych filmów to jakaś kpina. Proszę was starajcie się patrzeć na filmy obiektywnie a nie przez różowe okulary sentymentu mrucząc pod nosem: ehhh kiedyś to było, nie to co dzisiaj.
Wygląda to żałośnie jakbyśie sikali pod wiatr i wmawiali reszcie że pada deszcz.
Są filmy nawet z lat 40-50 które bronią się same. Ten się napewno nie broni.
Klasyki się nie kwestionuje? Brzmi jak jakiś zabobon. A następnie jest już prosta droga do schizy jaką miała matka Carrie.
To co mamy sobie wybudować kapliczkę, a w niej umieścić te wszystkie klasyki i się do nich modlić? Po to mamy własne zdanie by je wyrażać w ocenie i wypowiedziach. Nie ma obowiązku wielbienia tego filmu.