PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4833}
8,2 269 574
oceny
8,2 10 1 269574
8,0 40
ocen krytyków
Człowiek z blizną
powrót do forum filmu Człowiek z blizną

Scarface > Godfather

ocenił(a) film na 9

Ktoś podziela tą opinie?

ocenił(a) film na 10
RaceyPL

Ja.

RaceyPL

Oba filmy to arcydzieła. Oby dwa są o upadku człowieka. Oby dwa wiele uczą. Al Pacino grając w tych filmach podbił serca milionów. Trudno je porównywać. Człowiek z blizną może być lepszy od Ojca Chrzestnego z Marlonem Brando, ale wg mnie nie dorasta do drugiej części z Alem, jako Michaelem Corleone.

ocenił(a) film na 8
Kurzi32

Scarface ma dużo większe przesłanie, ale znajduje się ono dopiero w końcówce. Film miał pokazać zwykłego wieśniora z Kuby który w pewien sposób wszedł na inny poziom życia, i pokazał to w bardzo kreatywny sposób :) dużo bardziej cenię sobie Tony'ego Montanę aniżeli Michaela.

Kadex

"Scarface ma dużo większe przesłanie..."

Ciekawa polszczyzna ;)

ocenił(a) film na 10
RaceyPL

Ja również.

ocenił(a) film na 7
RaceyPL

Ojciec Chrzestny to 3 godziny wyjęte z życia - nuda, przytulanie, gadanie. To jest świat mafii? Tamten film mnie zaskoczył, a Człowiek z blizną to już coś innego - narkotyki, zabójstwa, strzelaniny, prostytucja, gangi. To jest świat mafii, a nie gadanie i przytulanie się. Poza tym ma parę fajnych wątków. Żadna część Ojca Chrzestnego moim zdaniem nawet przy tym filmie nie leżała.

ocenił(a) film na 9
Mike555

mylisz dekady :) co innego czasy gdy w Ameryce królowały dragi a co innego cz.1 Ojca chrzestnego gdzie się dopiero pojawiały jako coś na czym można robić miliardy

poza tym inne miasta i regiony

ocenił(a) film na 7
balchutowo10

Ale Ojciec Chrzestny jest zbyt monotonny

ocenił(a) film na 8
Mike555

Jeśli skupisz się na dialogach to taki monotonny już nie będzie ;)

ocenił(a) film na 10
Mike555

i dlatego dales marne 7, brawo ty

ocenił(a) film na 3
Mike555

Ojciec chrzestny" jest przedstawiony w sposób rzeczywisty, a to co się dzieje w "Scarface" jest po prostu historią wyssaną z palca. Po pokaz fajerwerków można się wybrać na festyn, a niebezpieczne sztuczki można podziwiać w cyrku. Natomiast film powinien nieść przesłanie, może niekoniecznie wyszukane, ale realistyczne, takie jak "rodzina jest najważniejsza", czy "droga do piekła jest wybrukowana dobrymi chęciami". Przypomniał mi o nich "Ojciec chrzestny". Natomiast "Scarface" jest typowym filmem stworzonym pod publikę łaknącą krwi, nieustannej, bezsensownej walki, pięknych ciał, itd., które nijak się mają do rzeczywistości nawet tej wyjątkowej - gangsterskiej. Jedynym przesłaniem tego filmu jest: "wieśniak wyjdzie ze wsi, ale wieś z wieśniaka nigdy". Uważam, że "Człowiek z blizną" jest porażką zarówno aktorów grających w tym filmie, jak i twórców i jest nieporównywalny z "Ojcem chrzestnym".

ocenił(a) film na 3
Mike555

Ojciec chrzestny" jest przedstawiony w sposób rzeczywisty, a to co się dzieje w "Scarface" jest po prostu historią wyssaną z palca. Po pokaz fajerwerków można się wybrać na festyn, a niebezpieczne sztuczki można podziwiać w cyrku. Natomiast film powinien nieść przesłanie, może niekoniecznie wyszukane, ale realistyczne, takie jak "rodzina jest najważniejsza", czy "droga do piekła jest wybrukowana dobrymi chęciami". Przypomniał mi o nich "Ojciec chrzestny". Natomiast "Scarface" jest typowym filmem stworzonym pod publikę łaknącą krwi, nieustannej, bezsensownej walki, pięknych ciał, itd., które nijak się mają do rzeczywistości nawet tej wyjątkowej - gangsterskiej. Jedynym przesłaniem tego filmu jest: "wieśniak wyjdzie ze wsi, ale wieś z wieśniaka nigdy". Uważam, że "Człowiek z blizną" jest porażką zarówno aktorów grających w tym filmie, jak i twórców i jest nieporównywalny z "Ojcem chrzestnym".

ocenił(a) film na 3
Flora_pro_activ

Powtórka oczywiście nieumyślnie

ocenił(a) film na 7
Flora_pro_activ

Film ma nie usypiać. W Ojcu Chrzestnym nie działo się nic. Kompletnie nic. Poza tym nie wiem jak można powiedzieć, że Al Pacino to porażka. Scarface pokazuje ci brutalną rzeczywistość mafii i nie obchodzi mnie, że to fikcyjne zdarzenia. Mafiozi się nie przytulają, nie gadają, nie mędrkują, tylko zabijają, sprzedają dragi, kantują itp. To jest mafia, a nie cacanie się po główkach jak w Ojcu Chrzestnym.

ocenił(a) film na 3
Mike555

"Scarface pokazuje ci brutalną rzeczywistość mafii i nie obchodzi mnie, że to fikcyjne zdarzenia". xD

ocenił(a) film na 7
Flora_pro_activ

??? Wiesz co to jest fikcja, a co to fantasy? Poczytaj. Fikcja może być realna, która jednak nie istniała lub mogła istnieć np. fikcyjne postaci.

ocenił(a) film na 10
Flora_pro_activ

http://www.filmweb.pl/film/Kokainowi+kowboje-2006-274455
polecam ten film i przeanalizowania wypowiedzi .....z tym palcem ;) pozdr

ocenił(a) film na 8
RaceyPL

I ja również tak uważam.

ocenił(a) film na 9
RaceyPL

Właściwie to się zgadzam, ale np. Godfather zyskuje bardziej imponującą obsadą, natomiast Scarface tym, że nie jest tak bezsensownie rozwleczony i nie ma tak rwanej akcji (jak Ojciec Chrzestny).

ocenił(a) film na 4
RaceyPL

Ja tam wolę Ojca Chrzestnego :)

ocenił(a) film na 10
RetroDiva

Ty to sie malo co znasz .

ocenił(a) film na 4
deefunk

aha.

ocenił(a) film na 8
RetroDiva

Ojciec Chrzestny ma bardzo kiepskie przesłanie i to jest jego największym minusem.

ocenił(a) film na 9
Kadex

Ale za to ma genialne zdj (zwłaszcza cz. II), genialną muzykę i Pacino pokazał moim zdaniem o wiele więcej niż w Scarface.

Kadex

No "Człowiek z blizną" to dopiero ma wielkie przesłanie, co nie?

ocenił(a) film na 8
RustyRyan

Bardzo wielkie.

Kadex

Dobra, teraz to już autentycznie się zdziwiłem, że może nie wyniosłem całego przesłania z tego filmu. Odpowiedz, co to za "bardzo wielkie przesłanie"?

ocenił(a) film na 8
RustyRyan

Nie wchodź w drogi bez wyjścia.

Kadex

Dalej nie rozumiem, jak miał Tony wiedzieć, że wszedł w drogę bez wyjścia?

ocenił(a) film na 9
Kadex

Co? Nie wchodź w drogi bez wyjścia? :o Skąd to się wzięło?

ocenił(a) film na 4
Kadex

Rzeczywiście zajebiste przesłanie.

ocenił(a) film na 9
RaceyPL

Obydwa filmy są genialne, obydwa uwielbiam, obydwa obejrzałem nieskończoną ilość razy i na pewno jeszcze za życia obejrzę - Ojca chrzestnego cenię jednak o jedno oczko wyżej - jestem zakochany w znakomitej powieści Mario Puzo (którą zresztą też wielokrotnie przeczytałem), uwielbiam klimat Sycylii, uwielbiam genialny motyw muzyczny z Godfather, swoisty mafijny kodeks postępowania i wierność rodzinie przedstawioną w tym może zbyt wyidealizowanym obrazie mafii. Poza tym wolę też postać Michaela Corleone, na początku niejednoznaczną moralnie, w końcu zaś inteligentnego, bezwzględnego, mściwego wyrachowanego sku/r/wysyna zdolnego posunąć się do bratobójstwa...Tony Montana to od początku do końca, prostak, prymityw o mentalności dzikiego, agresywnego zwierzęcia gotowego kąsać każdego kto stanie mu na drodze.

ocenił(a) film na 10
RogerVerbalKint

Myślę, że to niesprawiedliwe porównywać Tony'ego Montanę do Michaela Corleone. Za tym drugim stała cała spuścizna Sycylii, o nic nie musiał już walczyć, wszystko osiągnęli wcześniej jego przodkowie, natomiast Tony Montana to biedny imigrant bez grosza przy duszy, bez znajomości. Wszystko musiał sam osiągnąć, o wszystko się bić i myślę, że ta szczerość, bezpośredniość i pewność siebie na początku (później chyba już tylko pycha) bardzo pomogły mu w życiu. Zgubiły go żądza władzy, liczne paranoje, uzależnienie od narkotyków i nieustępliwa wiara w to, że jest najlepszy, niezastąpiony (motyw "the world is yours) o mocy sprawczej samego Boga (pyskówka na końcu z ludźmi Sosy, że on nie ginie od kul). Jak okazało się nie był najlepszy. Tak samo dobrzy jak on byli już przed nim lub funkcjonują gdzieś równolegle. W końcu sam Tony Montana spada z rowerka jak wiele innych wcześniej, których wielkość rozbłysła i spaliła się. Film uwielbiam.

ocenił(a) film na 7
RaceyPL

Gdybym miała wybierać, to bez wahania wybiorę Ojca Chrzestnego, dla mnie to jeden z dwóch pionierów w gangsterskim filmie. Człowiek z Blizna był dobry, ale słabo wypadł na tle Ojca Chrzestnego :)

ocenił(a) film na 10
marcela666

Ja zdecydowanie wole Człowieka z blizną Ojciec chrzestny jest taki stereotypowy który przedstawia mafie w garniturze z tommy gunem,Montana przekonał mnie do niego gdy był takim prostakiem ale także doskonałym biznesmenem który zagiął swojego poprzedniego szefa i sam się nim stał oraz to ze przez prochy i swoje prostactwo staje się coraz bardziej znienawidzony przez widza no i ta piękna końcówka gdzie Tony rozwala wrogów z karabinu i wygłasza te badassowe teksty.Ojciec chrzestny jest arcydziełem gra światłami cieniami i psychiką ale zdecydowanie Scarface

ocenił(a) film na 10
Blitz200

Oczywiście ,że Scarface.

ocenił(a) film na 7
RaceyPL

obydwa filmy nudne jak sam sk*n

ocenił(a) film na 10
Movie_Crash_Man

Spojrzyj w lustro a zobaczysz nudnego sk..syna :)

ocenił(a) film na 7
Alfred_Hugecock

wystarczy ze ty spojrzysz

użytkownik usunięty
RaceyPL

Scarface nie ciągnie się tak jak Godfather.

użytkownik usunięty
RaceyPL

Chłopcy z ferajny też są świetnym filmem.

ocenił(a) film na 10
RaceyPL

Żaden film nie jest lepszy niż Ojciec Chrzestny, jednak Scarface z pewnością jest w czołówce najlepszych filmów ever.

ocenił(a) film na 7
Wujaszek_Vikernes

zgadzam się, varg

ocenił(a) film na 7
RaceyPL

Zamieszam jeszcze bardziej, bo powiem, że numer 1 to Chłopcy z ferajny.

ocenił(a) film na 7
RaceyPL

Masz rację - Kasyno czy chłopcy z ferajny to lepsze filmy od Scarface. ;-)

RaceyPL

nie

ocenił(a) film na 6
RaceyPL

"Ojciec Chrzestny" to arcydzieło, "Scarface"- naiwna opowiastka z morałem, w dodatku wpychanym na siłę przez kiczowate sceny w stylu zakończenia.

ocenił(a) film na 8
RaceyPL

Stawiam na Człowieka z Blizną. Za ukazaną destrukcję.

Bo chyba nikt normalny nie wątpi, że to czym zajmuje się organizacja przestępcza jak mafia to nie mizianie się palcem po buzi, całowanie pierścieni, wielka braterska przyjaźń i silne więzi rodzinne, godność, zasady i kodeks honorowy. Bandycki kodeks honorowy to żaden kodeks. A taki wniosek zacząłem wysnuwać jak obejrzałem Ojca Chrzestnego. To tortury, morderstwa, korupcja, cierpienie często zupełnie przypadkowych osób, które nigdy nie chciały mieć nic wspólnego z bandytami. To potężne imperium zła zbudowane na chciwości i śmierci. Nic poza tym. To mordercy, a nie nowoczesna szlachta i królowie życia.

I to pokazuje Człowiek z Blizną, a Ojciec Chrzestny to przenudny, kłamliwy krapiszon. Dla mnie oczywiście.

Chociaż jeszcze lepsze filmy od Scarface to "Chłopaki z ferajny" i "Kasyno" (to to już w ogóle mistrzostwo). W całym zestawieniu tych czterech filmów Ojciec Chrzestny u mnie znajduje się na szarym końcu.

ocenił(a) film na 10
RaceyPL

Każdy film jest o czym innym, więc ciężko je porównywać. Ojciec Chrzestny to dramat obyczajowy o rodzinie mafijnej i ich problemach. Scarface to film akcji na schemacie "od zera do gangstera". To, że głównymi bohaterami są gangsterzy, nie klasyfikuje ich do jednego gatunku filmowego. Każdy z tych filmów jest arcydziełem w swojej dziedzinie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones