Mongolia Wewnętrzna, północna prowincja Chin, to  kraj bogaty w surowce naturalne. Pokłady węgla, miedzi czy ropy naftowej są zlokalizowane w trudno dostępnych miejscach, uboga infrastruktura czyni inwestycje jeszcze trudniejszymi. Ale kto nie ryzykuje, ten nie zarabia. A kto nie zarabia, jest dziś w Chinach nikim. Dzisiejsze Chiny potrzebują węgla. Węgiel jest ciężki, brudny, dużo w nim pyłu, kamieni, piachu.  Wiedzą o tym doskonale ci, którzy nim handlują i którzy go przewożą.
Film Binga, znakomicie skomponowany z długich ujęć, kręconych blisko bohaterów, pokazuje  mozolną  pracę kierowców, którzy utrzymują się z przewożenia i sprzedawania węgla. Liczy się każda bryła, każde 5 juanów, więc trzeba dobrze się targować,  być czujnym na manipulacje. Nie pozwalając się oszukać, próbować oszukać innych. Takie są zasady tej gry, w której ktoś musi przegrać. Po drodze trzeba też poradzić sobie ze skorumpowaną policją i drobnymi szantażystami, wymuszającymi okup. Ciężkie warunki i ciągła niepewność , czy uda się przynajmniej odzyskać zainwestowane grosze, często wyzwalają w ludziach agresję. Czarne pieniądze nigdy nie przyniosą im szczęścia.