PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=782092}

Czas mroku

Darkest Hour
7,0 60 286
ocen
7,0 10 1 60286
6,1 37
ocen krytyków
Czas mroku
powrót do forum filmu Czas mroku

... Wielka Brytania stoi przed widmem rychłego najazdu wojsk niemieckich." - Jeśli tak się zaczyna opis międzynarodowy tej produkcji to jest mi bardzo przykro. Nawet nie jestem zły, jestem po prostu zrozpaczony, że po tylu latach świat widzi początek II wojny światowej zupełnie inaczej. Jeszcze zrozumiałbym, że Chińczycy widzą go w inwazji japońskiej w 1937 roku, jeśli Rosjanie widzą go w inwazji niemieckiej 1941 roku, ale że Brytyjczycy i Francuzi postrzegają początek w inwazji na Francję w 1940 roku? To smutne.

ocenił(a) film na 3
doliwaq

Na Imdb, skąd najwyraźniej Filmweb pożyczył tytuł, mamy:
"During the early days of World War II, the fate of Western Europe hangs on the newly-appointed British Prime Minister Winston Churchill, who must decide whether to negotiate with Hitler, or fight on against incredible odds."

1940 moim zdaniem jeszcze jakoś się kwalifikuje jako "wczesne dni" Wojny. Z punktu widzenia świata dopiero wtedy sprawy nabrały rozpędu, więc można to jeszcze zaliczyć do pierwszego etapu wojny (early days). Tłumaczenie jest ciut kulawe.

Agarwaen_

"Early days" jest mocno naciągane, ale poprawniejsze od "first days". Najlepszy byłby "early period", ale to już kwestia dystrybutora...

doliwaq

w opisie są naziści oczywiście, a nie Niemcy...... Bo przecież naziści to była obca rasa z kosmosu, która zniewoliła cały biedny naród Niemiecki, poprzez kontrole ich umysłów i przez to 80% tego zniewolonego narodu, zapisało się do NSDAP.... A co lepsze, to Ci kosmici, mówili płynnie po niemiecku.

dewille

Niestety, masz rację. Duże państwa piszą historię na nowo (od lat), choć nawet dla średnio obytego jest wiadomym, że Anglia z Francją nas wydymały, żeby pierwsze uderzenie poszło właśnie na Wschód.

Krzypur

A my sie dalismy wydymac...jak zwykle

ocenił(a) film na 8
Krzypur

Wydymały i nie wydymały. Oni mają swoją wersję historii, a my swoją i każdy uparcie się jej trzyma. W okresie, kiedy Niemcy zaatakowały Polskę, nie chodziło jeszcze o Niemcy ani o Hitlera. Chodziło o ZSRR. Tego Zachód się bał. I dlatego pozwolono Hitlerowi zbroić Niemcy i zajmować kolejne kraje. III Rzesza miała być zaporą przed sowiecką inwazją. W pewnej mierze była, bo Stalin też szykował się do inwazji, ale w 1941, kiedy Niemcy zaatakowali ZSRR, nie był jeszcze gotowy. Kilka lat później miałby armię, której nikt by nie powstrzymał ze względu na liczebność i lepsze uzbrojenie niż to z czasów niemieckiej inwazji. Załóżmy, że Anglia i Francja by nam pomogły i razem udało się pokonać Niemców (nie wiem, czy to było możliwe; za mało wiem o stanie uzbrojenia obu stron). Co wtedy? Wszystkie 3 państwa wyszłyby z tego osłabione, a kilka lat później Stalin wydałby rozkaz marszu na Zachód. Kto by go powstrzymał? Moje zdanie jest takie, że my mogliśmy to rozegrać inaczej i próbować przekonać UK, Francję i USA, że to my mogliśmy być tym strategicznym sojusznikiem, który może powstrzymać sowiecką inwazję, jeśli dostanie odpowiednie wsparcie (pieniądze i broń), tak jak to zrobiliśmy sami w 1920 r. Gdyby to się udało, to nikt by nie pozwolił, żeby coś zagroziło nam od strony zachodniej, bo bylibyśmy zbyt ważni z umocnioną granicą i potężną armią na wschodzie. Ale nasi dyplomaci o tym nie myśleli, a politycy ciągle się kłócili, zamiast zewrzeć szyki. Piłsudski też nie przewidział takiej możliwości, chociaż był większym pragmatykiem niż Beck i nie wciągnąłby Polski w wojną na 2 fronty, a raczej wybrałby sojusz z Niemcami przeciwko ZSRR.

Niestety, decyzja aliantów nie miała nic wspólnego z moralnością, ale była pragmatyczna. Szkoda, że takim samym pragmatyzmem nie wykazał się Beck. Podczas gdy wszyscy wiedzieli, że tak naprawdę nikt nie przyjdzie Polsce z pomocą, on nie potrafił tego przewidzieć. Poświęcono Polskę, ale gdyby tak się nie stało, to cała Europa stała by się czerwona.

kinomanpl

No i stała się, tyle że ideologicznie.

ocenił(a) film na 6
Krzypur

Raczej nie jednobarwna czerwona, to jest jakiś inny kolor, mieszanina bardziej...
Trochę tęczowego, trochę czerwonego, dużo zielonego, jest też niby niebieski i te złote gwiazdki, te małe a obok duża gwiazda, taka z dwóch trójkątów, do tego wpycha się na siłę tam mocno półksiężyc...
To co to za kolor i jaka z tego flaga będzie?!

Tu propozycja szwedzkiej:
https://img.sad##istic.pl/pics/d68c527baf9f.jpg
i wersja bardziej oficjalna:
https://reporters.pl/wp-content/uplo##ads/2017/11/Szwecja_zmiana_flagi.jpg

Niemcy sami już wiedzą jak będzie niebawem ich flaga wyglądać:
http://euroi##slam.pl/app/uplo##ads/2009/05/germany_turkey_big.jpg

Eurokołchoz, tak było do teraz:
https://amodestpublication.fil##es.wordpress.com/2009/01/eurona##zi-amodestpubli cation.jpg?w=500
a tak już za chwile:
https://euroi##slam.pl/app/uplo##ads/2015/11/113-660x350.jpg


Tak czy siak szkoda gadać...

# - trzeba skasować

kinomanpl

Jak to?? A dlaczego nie pomóc by ZSRR właśnie? Czyżby mimo wszystko nie oni udzielili schronienia a mogli zniszczyć? Podczas wojny podobno Rosjan mniej się bano.

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Mam nadzieję, że to sarkazm, ale na wszelki wypadek odpowiem.

"Podczas wojny podobno Rosjan mniej się bano".
Ciekawe gdzie. Z opowieści, które słyszałem i czytałem wynika, że z Niemcami nie było źle, póki nie zawitało SS. Zwykli żołnierze wzięli część zaopatrzenia i był spokój. Oczywiście nie zawsze tak było. Ale jak przechodzili Rosjanie, to brali wszystko, co się dało. Nic nie zostawiali. Więc ich często bano się bardziej.

Pomoc ZSRR? Właśnie chodziło o to, żeby zapobiec ekspansji komunizmu. Gdyby Stalin mógł, to przeprowadziłby inwazję dalej na zachód, ale po walce z III Rzeszą ZSRR było na to za słabe.

kinomanpl

Czemu sarkazm? nie koniecznie.
Ja też tylko z opowieści i filmów np. w Wołyniu było wspominane, nie mówię, że tak było, zaznaczyłem , że ponoć. Nie ma pewnych źródeł ani usprawiedliwienia dla jednych i drugich, chodzi mi tylko o to, że w zasadzie, Niemcy nie zrobiły nic dobrego, ani przeciwnego niż Rosjanie. Wydaje mi się że jednak bliżej nam do Rosjan niż no Niemców.
Co o tym myślisz? Oczywiście tylko rozmawiamy, nie mówię nic na pewno. Pozdrawiam!

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Z Niemcami byłoby nam lepiej, gdybyśmy zdecydowali się poddać albo razem z nimi walczyć przeciwko ZSRR, a nie walczyć z III Rzeszą. W tym momencie Hitler nie miał już litości. Zwłaszcza, że przez całą wojnę stawialiśmy zaciekły opór. Wystarczy się przyjrzeć sytuacji w krajach, które zrezygnowały z walki, Czechosłowacji, Rumunii i innych. Jasne, że podlegały Niemcom, ale były traktowane w miarę łagodnie. Za to Stalinowi nie robiło to większej różnicy, sojusznik czy wróg. Każdego potrafił zniszczyć, żeby zastraszyć innych. Poza tym typową sowiecką metodą było poniżanie innych, prześladowanie w taki sposób, że po latach ich ofiary były wyniszczone fizycznie i psychicznie i niezdolne do oporu (Niemcy albo torturowali i zabijali, albo nie; sowieci przepuszczali człowieka przez całą tę biurokratyczną maszynę plus tortury psychiczne i fizyczne, gdzie jednostka czuła się nikim). Mimo to uratowali nam życie, bo Niemcy wybiliby cały naród, ale dlatego, że zdecydowaliśmy się na czynny opór. Tak więc sowieci uratowali nam życie, ale zmusili nas do zapłacenia wysokiej ceny, czyli przyjęcia systemu, który w ogóle nie pasował do naszej mentalności i kultury, a do tego w dużej części opierał się na terrorze, zastraszaniu i zabijaniu wszelkiej inicjatywy (inicjatywa nie była potrzebna, bo państwo troszczyło się o wszystko; trzeba było tylko być posłusznym, a miało się pracę, można było chlać w robocie, kraść materiały na potęgę, obijać się itp).

kinomanpl

Bardzo ciekawe to wszystko
Ale czy rzeczywiście są dowody że Stalin tak postępował? Myślę, że Niemcy zrobiły by to samo, wystarczy spojrzeć teraz na Unię Europejską przykładowo. A co myślisz o tym, że ponoć się umówili po wojnie,że będą działać na szkodę Polski oba kraje, jak to wytłumaczyć? Myślę,że to jest bardzo ważne.

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Czy Stalin rzeczywiście tak postępował? Po prostu sprawdź liczbę ofiar stalinizmu. Szacunki są różne, ale co najmniej 20 milionów, o ile dobrze pamiętam. Górna granica to 100 milionów i to większość na terenie ZSRR. Liczba ofiar nie jest do końca pewna.

Nie wiem tylko, co ma UE do tamtych realiów. Owszem, za bardzo przeginają z całą biurokracją i z presją na przyjmowanie uchodźców, ale pierwsza wspólnota europejska powstała właśnie po to, żeby wszystkie kraje mogły bez przeszkód ze sobą handlować i to powinno zapobiec potencjalnym konfliktom w przyszłości, podobnie jak anulowanie długów Niemcom i plan Marshalla. No i patrz. Zadziałało. Ponad 60 lat bez żadnej wojny w Europie (poza Bałkanami, ale wojna była rezultatem upadku reżimu komunistycznego i podziału na mniejsze kraje). Nie wiem, czy coś takiego miało wcześniej miejsce na naszym kontynencie. Raczej nie. Fakt, teraz Niemcy dominują w UE, ale w dalszym ciągu odbywa się to na zasadzie dominacji gospodarczej w ramach Unii. Póki co nikt nie myśli o tym, żeby atakować sąsiedni kraj dla poszerzenia swoich wpływów.

O jakie 2 kraje ci chodzi, że niby się dogadały na szkodę Polski? ZSRR i Niemcy? Niemcy i cały Zachód były przede wszystkim zainteresowane zażegnaniem zagrożenia ze strony ZSRR. Nie widzę potrzeby, żeby to dalej rozwijać. Po prostu wpisz sobie w google "Zimna Wojna". Niemcy Zachodnie (RFN) sąsiadowały bezpośrednio z blokiem komunistycznym i ludzie dobrze wiedzieli, czym to pachnie, więc byli bardzo zadowoleni z obecności amerykańskich wojsk w ich kraju. Nie, Wtedy nie było opcji, żeby istniało jakieś tajne porozumienie między Niemcami a ZSRR. Nie ma takiej opcji. W czasie wojny oba próbowały wyniszczyć się nawzajem, a w czasie Zimnej Wojny były w dwóch przeciwnych obozach. To, co mamy teraz, zaczęło się po upadku ZSRR. Zachód stracił wspólnego wroga, więc polityka też się zmieniła i każde państwo zaczęło bardziej grać pod siebie. Niemcy się zjednoczyły i nie chcą już amerykańskich baz, bo po co? Teraz dogadały się z Rosją, ale zmówiły się, żeby zaszkodzić Polsce, czy po prostu nasi politycy zawalili i próbują winić innych? W latach 90-tych nie mieliśmy żadnej wizji stosunków z Rosją. Potem przy różnych okazjach też nie za bardzo chcieliśmy z nimi gadać. Więc czemu się dziwimy, że nasi sąsiedzi dogadują się za naszymi plecami? No i ten rurociąg, który idzie przez dno Bałtyku. Bądźmy poważni. Zrobienie czegoś takiego kosztuje znacznie więcej niż rurociąg prowadzący przez ląd. Czegoś takiego nie robi się z przyczyn ideologicznych, bo kogoś tam nie lubimy i chcemy im zagrać na nosie. Problem w tym, że z punktu widzenia rosyjskich interesów Polska to cholernie niestabilny kraj i polegać na nas w sprawie tak strategicznej inwestycji to niezły hazard, skoro jedna z głównych partii w Polsce jest otwarcie antyrosyjska.

Niemcy pod tym względem są znacznie bardziej pragmatyczni. Ich politycy mogą się kłócić na różne tematy, ale nigdy nie zrobią czegoś, co poważnie zagrozi ich interesom gospodarczym. Wtedy, kiedy my się wypinaliśmy na Rosję, oni z Rosją negocjowali.

kinomanpl

Nie ma wojen , bo nie opłaca się. Teraz gospodarczo kraje się wyzyskuje moim zdaniem. Zrobiłem porównanie do Unii bo trochę podobieństwa jest ( wysokie podatki)
Było ponoć takie porozumienie, Cejrowski mówił o tym chyba, na pewno znajdziesz info w Google. Nie żebym go uważał za kogoś super, ale mogło tak przecież być. Twoim zdaniem naprawdę Stalin by nas zniszczył jakbyśmy byli z nimi? A Niemcy już nie?

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Stalin niekoniecznie by nas zniszczył. W końcu byliśmy pod jego butem i nie zniszczył nas. On po prostu potraktowałby nas prawie tak samo, jak traktował. Z kolei Hitler... Jak już wspomniałem, popatrz na historię Rumunii czy Czechosłowacji. Jakie tam były represje w czasie wojny w porównaniu z Polską? O Cejrowskim nawet mi się nie chce gadać, bo z jego poglądami prawie w ogóle się nie zgadzam, a poza tym taki z niego historyk, jak ze mnie fizyk kwantowy, czyli żaden. On po prostu wygłasza swoje opinie, a fakty traktuje bardzo wybiórczo, czyli pomija te, które mu nie pasują. Kiedyś ten pajac chwalił Pinocheta. Żeby mieć takie zdanie o tym zbrodniarzu (oczywiście nie ma takich dokonań jak Hitler czy Stalin, ale był zbrodniarzem, sterrryzował swój naród, wielu ludzi było torturowanych albo zniknęło bez śladu, kobiety w trakcie przesłuchiwań były gwałcone), to trzeba być prawdziwym skur... albo być kompletnie ślepym. Albo jedno i drugie. Zwłaszcza że komunizm w Chile to była inna bajka niż wersja sowiecka i tam ludzie sami na komunistów zagłosowali, a nie został narzucony, jak Polsce. Mam wrażenie, że powinieneś poczytać trochę o historii, ale raczej z zachodnich źródeł. Mam na myśli historię Polski i Europy po 1945 i Zimną Wojnę w ogóle. Z polskimi źródłami jest problem, bo w czasie PRL cenzura zmuszała do przemilczenia wielu rzeczy, a obecnie przegina się w drugą stronę, jakby była pisana na zamówienie współczesnych elit politycznych. Mam wrażenie, że problem współczesnych historyków polega też na tym, że nie pamiętają czasów, które opisują i oceniają wszystko ze współczesnej perspektywy, a wtedy realia były inne. Do 1990 cała polityka międzynarodowa była zdeterminowana przez istnienie Bloku Wschodniego i Zachodniego i większość państw na świecie prędzej czy później znalazła się po jednej ze stron, nie zawsze dobrowolnie. Oczywiście w Europie lepiej było być częścią tego drugiego, ale w Ameryce Południowej, Środowej czy w Afryce to już niekoniecznie. Były kraje, które znacznie lepiej wychodziły na dobrych stosunkach z ZSRR, jak np. Kuba.

kinomanpl

Dlatego ta cenzura i wolę pisać z kimś i wymienić poglądy. To uważasz, że Te kraje które były z Niemcami lepiej wyszły?
A np były jakieś które były po stronie wschodniej? I jak one wyszły na tym?

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Wystarczy porównać Pragę i Warszawę. Czechy prawie nietknięte, a Polska, a zwłaszcza Warszawa w gruzach. Kraje po stronie wschodniej? Katyń, obozy, zsyłki. Ukraina cały czas była po stronie wschodniej. https://www.youtube.com/watch?v=LbkMk4-e938

kinomanpl

Możesz mieć rację, bo Ukraina jest jakimś przykładem, tylko tam połowa się czuje bardziej Rosjanami. . . I też to inaczej
A Unia z drugiej stronie też źle traktuje kraje członkowskie. Także co by nie było, może dobrze że nie było się za nikim?

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Teraz na Ukrainie połowa czuje się Rosjanami. Nie wiem, jak było kiedyś. Stalin też się obawiał, że może stracić Ukrainę i to była jedna z przyczyn Wielkiego Głodu, a to z kolei sugeruje, że raczej wielu nie czuło się Rosjanami.

Co masz na myśli, twierdząc, że Unia źle traktuje kraje członkowskie? Możesz to rozwinąć? Po prostu nie wiem, o co dokładnie ci chodzi. Generalnie w polityce chodzi o władzę i argumenty, jakimi dysponujesz. W tej dziedzinie nie ma sentymentów. Każdy kraj musi sam zadbać o swoje interesy, bo nikt inny tego za nas nie zrobi. Mam wrażenie, że jako naród przez tyle lat nie przyswoiliśmy tej prostej lekcji. W czasie transformacji spieprzyliśmy wiele (polecam książkę "Patologia Transformacji", chyba najlepsze i najrzetelniejsze źródło informacji na ten temat; apolityczna, skupia się na gospodarce i w sumie krytykuje wszystkich polityków odpowiedzialnych za transformację jako dyletantów nie mających o gospodarce pojęcia) i robiliśmy to, czego życzyli sobie Amerykanie.

Mam nadzieję, że masz wystarczająco dużo rozumu, żeby nie porównywać UE do ZSRR. Unia nie jest idealna, ale ma swoje zalety. Wyjechałem z Polski 3 lata po wejściu do UE. Za każdym razem, jak przyjeżdżałem na urlop, to nie poznawałem starych miejsc, bo wiele wtedy wyremontowano albo zbudowano i wszystko z wykorzystaniem funduszy unijnych. Samej Polski w życiu nie byłoby na to stać, a poza tym naszym politykom nie chciało by się ruszyć tyłków, żeby cokolwiek zrobić. Dopiero presja ze strony Unii dosłownie zmusiła ich do robienia czegokolwiek. Pamiętam, jak było przedtem. Pamiętam też końcówkę PRL-u i rozumiem, jak działał tamten system. Dlatego Unię do ZSRR może porówywać tylko ten, kto nie pamięta tamtych czasów i słucha dzisiejszych narzekań z bardzo "obietywnych" portali internetowych, albo kompletny sklerotyk i półgłówek, który już zapomniał, jak życie wtedy wyglądało.

Nie uważam UE za ideał i dobrze by było, gdyby została zreformowana i przestali się upierać na przyjmowanie imigrantów, ale bardzo się różni od Bloku Wschodniego. Choćby dlatego, że możemy swobodnie wymieniać się poglądami (jeśli nie nawołujemy do popełnienia przestępstwa i nie używamy wulgaryzmów, z czym się zgadzam, bo wolność słowa to jedno, ale ogólne przyzwolenie na chamstwo to nic dobrego, bo w ten sposób ludzie zaczynają się obrażać nawzajem zamiast rozmawiać i staczają się intelektualnie, bo nie muszą się wysilać, żeby napisać coś sensownego) i nie boimy się, że ktoś będzie próbował nas namierzyć i wsadzić do paki. Gdyby w ZSRR był internet, to możesz być pewien, że takie ryzyko by istniało. Podobnie jak wielu "niezależnych" i "niepokornych" wstawia na Facebooku posty porównujące PO do władz PRL-owskich czy właśnie Unię do ZSRR. Fajnie, tylko w jakby w Bloku Wschodnim ktoś opublikował coś takiego pod swoim nazwiskiem, to od momentu przeczytania tego przez jakiegoś funkcjonariusza (a byłyby specjalne departamenty do monitorowania portali społecznościowych) taki odważny cieszyłby się wolnością maks. kilka godzin. A potem nie wiadomo, czy w ogóle byśmy się dowiedzieli, co się z nim stało.

kinomanpl

Miałem na myśli że podobna do |||rzeszy. Też nie pamiętasz tamtych czasów jak myślę, także jesteśmy na podobnym poziomie
Może ruszyli się dzięki unii, ale na pewno nie tak że by nie było nas stać bo Unia nie daje nam nic za darmo, jak wspomniałeś sam, każdy kraj dba o interesy swoje. A Polska słabo dba o swoje
Czyli przykładem jest tylko Ukraina, w zasadzie dobry przykład. Ale czy Niemcy w tamten czas nie grabiły innych państw?

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Grabiły, ale nie wyrzynały tych, którzy się nie stawiali.
A ze Stalinem niczego nie można było być pewnym. Porównanie Unii do III Rzeszy jest tak samo trafne jak porównanie do ZSRR. Jedyne podobieństwo jest takie, że znowu dominują Niemcy. Wiem, że teraz jest taka moda, żeby pokazywać UE jako źródło wszelkiego zła itp. Oczywiście, że nie pamiętam tamtych czasów, ale jak porównywać kraj, którego polityka opierała się na podboju militarnym i wyrzynaniu tych, którzy się opierali, z organizacją, w ramach której każdy kraj próbuje zdobyć jak najwięcej dla siebie poprzez dominację gospodarczą? Od czasów założenia pierwszej federacji państw europejskich nie było żadnej wojny między jej członkami. To już ponad 70 lat. Po rozpadzie ZSRR był konflikt w Jugosławii i w kilku miejscach na wschodzie, ale ogólnie rzecz biorąc tak długiego okresu pokoju w tylu krajach Europy chyba jeszcze nie było. Warto o tym pamiętać, zanim się zacznie zastanawiać, czy Unia jest nam potrzebna. Powinna się zreformować, ale nie rozpaść. Bo wtedy już krótka droga do tego, żeby poszczególne kraje próbowały użyć siły do obrony swoich interesów, a to prędzej czy później doprowadzi do wojny, a w takim wypadku Polska z pewnością nie będzie w korzystnej sytuacji. Niestety, ale ostatnio wiele krajów na świecie się zbroi i pokazuje muskuły, że się tak wyrażę. Na razie to takie małe przepychanki. Oby nie doszło do większych.

Popatrz na tę mapę i zmiany granic państw. Kiedyś odbywało się to głównie poprzez wojny albo zawiązywano sojusze ze względu na zagrożenie inwazją. A od 1945 wojna była tylko w byłej Jugosławii. Oczywiście była okrutna i potworna, jak większość wojen domowych, ale to był tylko jeden konflikt. Inne kraje powstały w sposób pokojowy po rozpadzie ZSRR. Także w 100% jestem za tym, żeby Unia dalej istniała.

https://www.youtube.com/watch?v=UY9P0QSxlnI

kinomanpl

Ale nie ma prawa przetrwać bo każdy i tak walczy o swoje interesy i każde państwo członkowskie jest inne, inne standardy, a Unia niestety narzuca zbyt wiele, może przesadziłem, ale bliżej jest jej do rzeszy niż do zwykłej Unii gospodarczej bez żadnych interesów za plecami. Rozumiem Cię ale myślę, że wojny by raczej nie było.
Stalin atakował nawet tych obojętnie nastawionych
A poza tym ogólnie to Niemcy musiały nas zaatakować skoro była obrona. pierwszy jest atak przecież, także coś tu nie pasuje.

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Co niby nie pasuje? Podobnie postąpili z Czechosłowacją czy z Rumunią, ale oni zdecydowali, że nie będą walczyć, a my zdecydowaliśmy, że wręcz przeciwnie. Skutki dobrze znamy. Wewnątrz Unii cały czas trwała walka o własne interesy. To nigdy nie było tak, że to była wielka, szczęśliwa rodzina (w UK
cały czas były tendencje przeciwko integracji, a De Gaulle próbował podporządkować sobie wspólnotę europejską). Faktem jest, że Niemcy miały mniej do powiedzenia, bo były podzielone i bardzo potrzebowały sojuszników i baz wojskowych, żeby utrzymać równowagę sił i istniejące granice. Ale jednak do 1990 roku głównym celem było utrzymanie względnej jedności z powodu zagrożenia ze strony ZSRR. Jak to zagrożenie zniknęło, to poziom integracji zaczął spadać. Zresztą moim zdaniem istniało dobre rozwiązanie dla Europy i Polski, ale nasi politycy przedwojenni zmarnowali szansę. Może już wcześniej wspomniałem, że zachód pozwalał Hitlerowi na tak wiele, bo bał się radzieckiej inwazji (zwłaszcza od 1936 i Wielkich Manewrów w Kijowie; posłuchaj wykładu Wołoszańskiego na Przystanku Woodstock) i wyszli z założenia, że tylko dyktator Hitler zdoła tak szybko uzbroić swój kraj, żeby być w stanie tę inwazję zatrzymać. A nasi dyplomaci powinni od razu protestować, że to Polska może stać się tym krajem. Nie będziemy żadnym zagrożeniem dla zachodu, a sowietów raz już zatrzymaliśmy i możemy to zrobić po raz kolejny, ale potrzebujemy uzbrojenia i kasy. Gdyby to się udało, to nikt nie pozwoliłby Hitlerowi zagrozić naszej zachodniej granicy, bo bylibyśmy zbyt ważni. Przyszłość całej Europy zależałaby od tego, czy Polska zatrzyma Armię Czerwoną. Moim zdaniem już od zwycięskiej Bitwy Warszawskiej powinniśmy grać tą kartą na arenie międzynarodowej. Cały czas przekonywać zachód, że zagrożenie jest realne, ale przy odpowiednim wsparciu możemy ich znowu zatrzymać. Jakby to się udało, to bylibyśmy najważniejszym strategicznym partnerem w Europie i nikt nie pozwoliłby na to, żeby jakiś Hitler mógł stanowić dla nas zagrożenie. Ale nawet nie próbowaliśmy tak tego rozegrać i w 1939 Polska się nie liczyła. Nie jestem nawet pewien, czy Francja zdołałaby nam pomóc, gdyby chciała. Nie wiem, czy Polska i Francja były na tyle silne, żeby pokonać III Rzeszę. Trzeba by porównać stan uzbrojenia (ilość i jakość). Na Anglię nie mieliśmy co liczyć, bo jak mogli nam pomóc, skoro dysponowali jedynie silną flotą. Często polityka polega na tym, że trzeba przewidzieć, o co dokładnie toczy się gra i próbować to obrócić na własną korzyść. Mieliśmy szansę i ją zmarnowaliśmy, a straciła na tym nie tylko Polska, ale i cała Europa. Nasi politycy powinni przestać się ze sobą kłócić i pokazać światu, że Polska to stabilny politycznie kraj, który przy pomocy z zewnątrz zdoła powstrzymać Stalina. Może by się udało przekonać do tego świat.

kinomanpl

Mogę się zgodzić, że walczyć nie musieliśmy, może więcej nas by przeżyło. Jednak czy atak nie był tak duży że musieliśmy się bronić? Ogólnie jeżeli chodzi o Rosję to nas nie rusza na ten czas, także nie wiem czemu ale myślę, że nie atakowali by nas. . .

ocenił(a) film na 6
kinomanpl

kinomanpl "Mimo to uratowali nam życie, bo Niemcy wybiliby cały naród, ale dlatego, że zdecydowaliśmy się na czynny opór"... Nie wszystkie państwa zostały zmiażdżone przez III Rzeszę, które stawiły czynny opór. Przypadek Szwajcarii jest osobliwym wyjątkiem.

Analizując najlepszą decyzję dla Polski w latach przedwojennych - tak naprawdę jej nie było. Wszędzie wokół wrogowie, jedyną szansą był sojusz z Czechami, które dysponowały w ówczesnym czasie o wiele bardziej zaawansowanym sprzętem wojskowym niż Niemcy. Niestety po zajęciu przez PW Zaolzia już było pozamiatane i o sojuszu można było zapomnieć...

Tak czy owak, nie było dla Polski ratunku. Gdyby jakimś cudem udało się zatrzymać Niemców, na 2-giej linii obrony (której de facto nie było) to walka na obu frontach, dodatkowo z Rosjanami przyniosła by dokładnie taki sam skutek.

Jeśli chodzi o sojusze, to mam wrażenie że mają one sens wyłącznie w przypadku Państw sąsiadujących ze sobą, czyli dokładnie tak jak napisałeś - to były mrzonki że Anglicy i Francuzi wywiążą się ze zobowiązań.

ocenił(a) film na 8
Scrach

Czechy też nie za bardzo. Chyba, że miały też bardziej zaawansowane lotnictwo. Zawsze myślałem, że na początku wojny nie było większej siły w powietrzu niż Luftwaffe.

Oczywiście tak gdybam, ale uważam, że w tym mogła być szansa dla Polski, ale trzeba było przekonać zachód, żeby postawili na nas. a nie na Niemcy. Jakby się udało, to na taki sojusz moglibyśmy liczyć, bo wtedy Polska byłaby naprawdę ważna. Upadek Polski oznaczałby sowiecką inwazję na Europę, więc robiliby, co mogli, żeby nie upadła. W 1939 było za późno na cokolwiek. Trzeba było nad tym pracować wcześniej, co najmniej od 1936, albo już od Bitwy Warszawskiej. Przysłowiowym gwoździem do trumny była też śmierć Piłsudskiego, który nie wciągnąłby Polski w wojnę na dwa fronty, tylko rozkazał poddanie się albo przyłączenie do jednej ze stron.

O Szwajcarii w tamtym okresie nie wiem właściwie nic, więc porównałem sytuację Polski do Czech i Rumunii, które są nam bliżej. Poza tym Szwajcarzy wg Hitlera to prawie Aryjczycy, a Słowianie to podludzie, nacja niewolników.

ocenił(a) film na 6
kinomanpl

Wiele późniejszych projektów niemieckiej technologii pancernej i transportowej bazowało na zakładach produkcyjnych w Czechach. Cały ten sprzęt dostał się pod władanie Rzeszy po zajęciu Czechosłowacji...

Poczytaj sobie o operacji Tannenbaum i szwajcarskich redutach. Wszystko było przygotowane do inwazji, ale ostatecznie odpuścili ze względu na szacowane straty, a nie ze względu na ideologię... Ideologię dorobili do tej decyzji, by ją jakoś uzasadnić.

ocenił(a) film na 8
Scrach

Nie chodziło mi o technologie pancerne, choć to bardzo ciekawe i wcześniej o tym nie słyszałem, tylko o lotnictwo. Czy w razie, gdyby nie oddano Niemcom umocnień w Sudetach, Czesi byli w stanie wygrać z Niemcami w powietrzu? Piechota nie przeszłaby przez Sudety. Musieliby mieć niesamowitą przewagę. Przez taki teren czołgi też by nie przejechały. Pochodzę stamtąd i znam te okolice. Nie wydaje mi się, żeby czołgi mogły przejechać przez pasmo górskie. Nie wiem, jak z atakiem od strony Austrii. Tam teren jest podobny, ale chyba nie było systemu umocnień. Bunkry są umieszczone wzdłuż dawnej granicy z Niemcami.

Odnośnie Szwajcarii, to kiedy wpadli na pomysł, żeby deponować złoto w szwajcarskich bankach? Myślę, że to w końcu przeważyło szalę. I fakt, że Szwajcaria nie była ważna ze strategicznego punktu widzenia. Szwajcarzy zawsze byli neutralni, ale też doskonale umieli bronić swojej neutralności.

A jeśli chodzi o ideologię, to nie chodziło mi o kwestię samego podboju, ale traktowania miejscowych po podbiciu danego obszaru. Mieli mnóstwo powodów, żeby mścić się na Francuzach, a mimo to okupacja Francji bardzo się różniła od okupacji Polski.

ocenił(a) film na 6
kinomanpl

Lotnictwo z tego co mi wiadomo nie było bardzo zaawansowane, przynajmniej nie do czasu aneksji, bo zakłady już były i sporo prototypów też. Natomiast sama załoga była bardzo liczna - ok. 2000 aktywnych pilotów. Możliwość wystawienia ok. 750 maszyn.

Prawda to co piszesz w kwestii strategicznej Czech, jednak zobacz że na początku wojny Niemcy i Austria byłyby otoczone i z każdej strony mogło wyjść kontruderzenie, gdy dywizje pancerne (jeśli można tak nazwać te pierwsze produkcje traktorowe) byłyby związane walką na granicy Czesko-Niemieckiej...

Jeśli chodzi o Szwajcarię, zaczęli deponować złoto z tego samego powodu, dla którego wycofali się z pomysłu aneksji tego państwa. Było świetną redutą obronną.

Taak, okupacja Francji była specyficzna. Prawda też że francuski ruch oporu był rozbity wewnętrznie pomiędzy rywalizację de Gaulle'a z innymi jego rywalami. Polacy chcieli po prostu odzyskać skradzioną wolność...

kinomanpl

Czechy się poddały i zostały również okradzione. Także nas też by zniszczyli tak czy tak. Natomiast jak ktoś wspominał sojusznika trzeba szukać blisko A Ameryka jest daleko, dlatego myślałem nad sojuszem właśnie z ZSRR.

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Scrach
Marne szanse na to, żeby nastąpiło jakiekolwiek kontruderzenie. Francuzi siedzieli za linią Maginota i przez 20 lat nie dokończyli umocnień na granicy północnej, przez co Niemcy znowu ich zaatakowali od tamtej strony. To dobitnie świadczy o tym, że coś było z tym państwem nie tak, że tak do końca się nie pozbierali po I Wojnie Światowej. W Anglii Churchill jeszcze nie był premierem, a poza tym Anglicy nie mieli piechoty i za słabe lotnictwo, żeby pomóc innemu krajowi (sami ledwo się obronili, mając pomoc z innych państw i po unowocześnieniu lotnictwa). I tak jak pisałem, powstrzymanie Niemców w tym czasie oznaczałoby sowiecką inwazję kilka lat później. Państwa zachodnie byłyby osłabione tą wojną i trochę by potrwało, zanim by się podźwignęły, a ZSRR w tym czasie spokojnie mógłby się szykować, nie ponosząc żadnych strat. Przy liczebności Armii Czerwonej byliby nie do zatrzymania, gdyby byli lepiej uzbrojeni. Może się mylę, ale gdyby polscy politycy cały czas przekonywali zachód, że to Polska może być tą zaporą przed komunistyczną ekspansją, to historia Europy i świata mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej. Gdyby postawili na nas, a nie na Niemcy...
Oczywiście możesz się ze mną nie zgadzać, ale uważam, że taki scenariusz miał szanse powodzenia.

Deyna95
Zostały okradzione, ale ilu Czechów zginęło? Ile czeskich miast zostało zniszczonych? Tylko raz, po udanym zamachu na Heydricha, rozstrzelano wszystkich mieszkańców jednej wioski. Poza tym jednym przypadkiem nie było takich pogromów i łapanek jak w Polsce.

kinomanpl

A na przykład dlaczego Niemcy nie ruszyły na Rosję od razu tylko musieli wszystkich po drodze (w tym wielka Brytanię, co dziwi mnie jeszcze bardziej). Jak myślisz
Zgadzam się z Tobą we wszystkim generalnie oprócz tego, że nie jestem taki pewien tego scenariusza, ale jest bardzo sensowny, przyznaje.

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Z Francją mieli na pieńku po I Wojnie Światowej i nawet, jak sam Hitler miałby to gdzieś, to chciał coś udowodnić swojemu narodowi. Francja upokorzyła Niemcy w Wersalu i odebrała im część terytorium. No to się odegrali. Poza tym Hitler raczej chciał podbić całą Europę i zawsze było ryzyko, że jednak Francja i Anglia zreorganizują swoje armie i razem z Amerykanami przeprowadzą kontratak.

Anglię zaatakowali dlatego, że premierem został Churchill i ten nie zamierzał się poddać. Zresztą dlatego został wybrany. Chamberlain był mocno krytykowany przez prasę i zwykłych ludzi za oddanie Niemcom Sudetów razem z systemem czeskich bunkrów. Tak więc ugodowy Chamberlain zrezygnował, a Churchill dość dosadnie stwierdził, co sądzi o poddaniu się i o samym Hitlerze. Błędem tego ostatniego zdecydowanie była walka na dwa fronty. Do tego okazało się, że Niemcy nie byli przygotowani do ataku na ZSRR. Zaraz po przekroczeniu granicy polsko-radzieckiej, koncepcja wojny błyskawicznej (i tak nierealna ze względu na obszar) dosłownie ugrzęzła w błocie. Do tego doszedł jeden niewielki szczegół, którego nie wzięli pod uwagę, a który miał decydujący wpływ na czas zaopatrzenia, czyli jeden z czynników, które przechyliły szalę na korzyść Rosjan, szerokość torów. W Rosji tory są szerzsze niż w Europie, więc nie dało się ot tak wysyłać transportów koleją. Były długie przestoje. Nie wiem, czy przerzucano towar do innych pociągów dostosowanych do takich torów czy jakoś zmieniali rozstaw kół w pociągach. Tego nie wiem. Ale wiem na pewno, że taka operacja kosztowała sporo czasu, zwłaszcza że Rosja to olbrzymi kraj, więc trzeba było wysłać dużą armię (70% sił niemieckich walczyło na froncie wschodnim) i wysyłać dużo zaopatrzenia. Więc opóźnienia były bardzo duże. A jak do tego doszła wyjątkowo ostra rosyjska zima...

Poza tym poczynań Hitlera nie da się ot tak zrozumieć, stosując jakąś logikę. To był szaleniec. Nie był idiotą, bo nigdy by tak daleko nie zaszedł i nie zdołałby podbić takiego obszaru, ale jednak był szalony. Polecam ten dokument o amerykańskich psychiatrach czy psychologach, którzy zrobili jego portret psychologiczny na podstawie dostępnych danych: https://www.youtube.com/watch?v=PmYp29YYnos

kinomanpl

Czyli przyznasz mi też rację, że jak wejść w sojusz z szalonym człowiekiem, który chciał podbić Europę? Jestem prawie pewien, że gdyby się poddać to zniszczył by Polskę bardzo, ponieważ jednak jesteśmy lepszym kąskiem niż takie Czechy i inni.
Jeżeli chodzi o Stalina to możesz powiedzieć coś więcej o nim? Jednak należy pamiętać że jesteśmy w Unii czyli jakby w takim sojuszu i jakoś Niemcy grają cały czas nam na nosie, wystarczy obejrzeć obrady PE.

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Z pewnością nie zniszczyłby Polski bardziej niż to zrobił. Oczywiście żydom i tak nic by nie pomogło, bo ich zagłada była częścią planu Hitlera.
Może i byliśmy lepszym kąskiem, ale więcej dochodów przynosi dobrze rozwinięta infrakstruktura niż gruzy, więc nie zniszczyłby Polski, jakby mógł kontrolować teren i czerpał z tego zyski. Jak wcześniej wspomniałem, był szaleńcem, ale nie idiotą.

Tak był szalony i wchodzenie w nim w sojusze to sprawa co najmniej bardzo problematyczna. Tylko że jest jeden szkopuł. W 1939 mieliśmy do wyboru walkę na dwa fronty (to wybraliśmy), układ z Hitlerem albo ze Stalinem. Temu drugiemu nie robiło różnicy, czy sojusznik czy wróg. Nikt nie mógł być niczego pewny. Pamiętam, jak raz miałem lekką scysję z kolegą, który twierdził, że Stalin miał większe poparcie niż Hitler, bo nikt nie zorganizował zamachu na niego, a Hitlera próbowano zabić kilka bądź kilkanaście razy. Tak, nie było zamachów na życie Stalina, ale tylko dlatego, że wszyscy się go bali. Do spisku potrzeba kilku osób i muszą o tym rozmawiać, a na kremlu każdy srał w gacie, że ten drugi może być szpiclem Stalina. W tworzeniu atmosfery kompletnej paranoi i permanentnej inwigilacji był dobry, może nawet najlepszy. Prawie każdy, kto miał jakiś autorytet, był likwidowany, bo Stalin się bał, że może zagrozić jego pozycji. Hitler raczej wykorzystywał takich do celów propagandowych, żeby pokazać siłę III Rzeszy. Znajdź jakikolwiek artykuł o ofiarach stalinizmu i metodach postępowania. Możesz też np. obejrzeć film "Czekista" (to jeszcze o wczesnej fazie komunizmu, przed Stalinem). Potem metody aż tak się nie zmieniły, tylko poziom organizacji się poprawił. Seria "Spaleni Słońcem" też pokazuje sporo prawdy na jego temat. Nawet część 2-ga i 3-cia, choć nie są tak dobre jak 1-sza, to jest tam kilka scen, które idealnie pokazują, jak Stalin poniżał, niszczył i często likwidował tych, których uznał za potencjalnych wrogów.

kinomanpl

A Jakie jeszcze kraje oprócz Ukrainy Stalin tak traktował? Może Polska tak bardzo ucierpiała bo właśnie u nas było najwięcej żydów, a więc i Hitler nas nienawidził pewnie dlatego?

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Poza tym Niemcy były bardzo rozwinięte technologicznie, więc przynajmniej nie cofnęliby nas w rozwoju. Cały wyścig zbrojeń w czasie Zimnej Wojny opierał się na niemieckich technologiach. Amerykanie i Rosjanie mieli listy naukowców do przechwycenia, żeby zaczęli dla nich pracować.

A w porównaniu z ZSRR, to Polska w 1945 była bardzo rozwinięta i sporą część tego, co zostało z polskiego przemysłu (część fabryk Niemcy utrzymali, żeby produkowała sprzęt dla ich armii; oczywiście w wyniku polskiej "kreatywności" duża część tego sprzętu była wadliwa, czyt. sabotaż) po wojnie wywieźli do siebie. Po kapitulacji Niemiec w Moskwie miała miejsca parada Armii Radzieckiej z udziałem żołnierzy, którzy maszerowali aż do Berlina. Tylko że po tej wspaniałej paradzie ci żołnierze trafili do łagrów? Dlaczego? Bo oficjalna propaganda głosiła, że zachód jest bardzo zacofany, a oni na własne oczy widzieli, że jest zupełnie inaczej, to ZSRR był zacofany, a kapitalistyczny zachód bardzo rozwinięty. Tak więc zamknięto ich na wiele lat, żeby przypadkiem nie przyszło im do głowy dzielić się swoimi przemyśleniami.

kinomanpl

Czyli po kapitulacji złapali żołnierzy? Myślałem, że już nie atakuje się po kapitulacji.

kinomanpl

Myślisz że kto pomógł finansowo Niemcom? Ameryka?

ocenił(a) film na 8
kinomanpl

@kinoman, to nie jest prawda, że Polska była bardziej rozwinięta niż ZSRR. Rosjanie postawili na przemysł ciężki - produkowali ogromne ilości świetnego sprzętu, eksportowali gigantyczne ilości surowców, posiadali niezmierzone zasoby ludzkie. Większość ich ziem nie zaznała okupacji i tam przemysł mógł działać bez przeszkód. Z tym, że swój imponujący rozwój okupili całkowitą pogardą dla potrzeb ludności. Stąd czerwonoarmiści wkraczający na tereny Polski byli oszołomieni zastanym "bogactwem", typu zegarki, rowery czy cukier.

Przez Polskę natomiast dwukrotnie przetoczył się front. Część przemysłu została zniszczona jeszcze w 39 roku i Niemcy nie widzieli powodu do jego odbudowy. Wycofujący się Niemcy demontowali co cenniejsze dla przemysłu maszyny, a pozostawiony sprzęt niszczyli, aby nie dostał się w ręce wroga. Natomiast Rosjanie grabili wszystko, co się dało - włącznie z udokumentowanymi przypadkami demontażu całych sieci kolejowych lub trakcji energetycznej i wywożenie tych dóbr na Wschód.

W 45 roku Polska była zrujnowana, plądrowana przez radzieckich maruderów i radziecki aparat bezpieczeństwa, stała na progu wojny domowej, większość ziem pogrążona była w chaosie i anarchii.

ocenił(a) film na 8
Tataaleksandrykatarzyny

Celna uwaga. Dzięki za sprostowanie. Byłem przekonany, że radziecki przemysł stał dużo gorzej z dwóch powodów. Po pierwsze, grabili, co się dało i zabierali do siebie. Po drugie, tam, gdzie ZSRR przejęła część dawnych polskich ziem (na pewno na Białorusi coś takiego miało miejsce), to okazało się, że część należąca do Polski prosperowała dużo lepiej niż część radziecka ze swoim centralnym planowaniem. O sowieckiej pogardzie dla potrzeb ludności można by napisać całe tomy, a i tak nie wyczerpie się tematu i ludzie wychowani w tzw. wolnych krajach (nie ma krajów, gdzie panuje całkowita wolność, ale z pewnością jest większy zakres swobód obywatelskich niż np. w Rosji, a tym bardziej w ZSRR) i tak w większości tego nie zrozumieją.

ocenił(a) film na 7
kinomanpl

Miło mądrego poczytać! :)

kinomanpl

Ja polecam Lloyd de Mause i jego "The Origins of War in Child Abuse" oraz "The Emotional Life of Nations". Niewiele osób zwłaszcza młodych jest świadomych tego skąd w ludziach w poprzednich epokach tyle agresji i nienawiści. Warto poczytać.

achf

Trzeba znać angielski dobrze żeby poczytać :(

ocenił(a) film na 8
Scrach

Nie było szans na współpracę z Czechami znacznie wcześniej, powtarzasz (mam nadzieję, że nieświadomie) sowiecką propagandę. Oba kraje - Polska i Czechy - aspirowały do roli lidera w regionie i oba odnosiły się do siebie z pogardą jeszcze zanim najechaliśmy Zaolzie. Przy czym tak naprawdę wzięliśmy to, co nam się należało, tylko w bardzo niefortunnym momencie. I lepiej byłoby, jakbyśmy sobie to Zaolzie darowali... Szkoda, że nikt nie pamięta, że Czesi zagarnęli te wówczas, gdy odpieraliśmy Tuchaczewskiego spod Warszawy. Sytuacja wręcz lustrzana.

Tataaleksandrykatarzyny

Czyli Oni zaatakowali nas pierwsi? Dlaczego właśnie Niemcy A nie Polskę wybrano, bardzo jest to ciekawe prawda? Może dlatego że zbyt wielu żydów było w Polsce?

ocenił(a) film na 8
Deyna95

Czy mógłbyś napisać jaśniej, o co chodzi? Bo twoja wypowiedź jest dość chaotyczna. Kto zaatakował pierwszy? Kto wybrał Niemcy a nie Polskę i do czego wybrał? Co mają do tego Żydzi?

ocenił(a) film na 8
Tataaleksandrykatarzyny

Chyba mu chodzi o to, co pisałem wcześniej, a dziś jest powszechnie wiadome dla każdego, kto się interesuje tematem (oczywiście za PRL-u nie można się było dzielić taką wiedzą), że zachód postawił na Niemcy jako zaporę przed inwazją Armii Czerwonej. Zaczęło się w 1936 w czasie Wielkich Manewrów w Kijowie. Mówił o tym Wołoszański w trakcie swojego wykładu na Przystanku Woodstock. Ale nie mam pojęcia, o co chodzi z tym, kto zaatakował pierwszy ani co niby mają z tym wspólnego żydzi. W momencie, jak zachodni dyplomaci zaczęli się zastanawiać, kto będzie w stanie powstrzymać sowietów, nie obchodziło ich, czy w danym kraju są jacyś żydzi. Gdyby Churchill wcześniej został premierem Wielkiej Brytanii, to sytuacja wygladałaby inaczej, bo znamy jego podejście do Hitlera i Stalina. Każdy zainteresowany historią Irlandii wie, że Churchill był faszystą. I dlatego od razu poznał się na Hitlerze, kiedy ten jeszcze wodził wszystkich za nos.

ocenił(a) film na 8
kinomanpl

Niestety, mylisz się.

Po pierwsze – Churchill nie był faszystą. W najmniejszym stopniu. Faszyzm to socjalizm o odcieniu narodowym. Churchill był natomiast konserwatystą i państwowcem, zwolennikiem imperializmu brytyjskiego i jego supremacji na świecie. Nie ma nic, co leży dalej od faszyzmu niż Churchill.

Po drugie – Zachód (czyli Francja – Brytania – USA, zwycięskie w Wielkiej Wojnie) nie szukały żadnej zapory przeciw Armii Czerwonej, bo gdyby szukały, to postawiliby na Polskę czy szerzej – kraje tzw. Międzymorza, będące w największym stopniu zagrożone przez ZSRR. Natomiast bardzo bały się wzrostu nastrojów komunistycznych w samych Niemczech. Bolszewicy mieli tu silną pozycję od 1917 roku. Początkowo usiłowali przejąć władzę na drodze rewolucji, ale wszystkie próby podejmowane w latach 1918 – 20 były krwawo tłumione, więc przeszli do działalności politycznej czekając na lepsze czasy. Wielki niepokój na Zachodzie wywołało podpisanie Układu z Rapallo pomiędzy Republiką Weimarską a ZSRR, co potraktowano przede wszystkim jako zwiększenie wpływu komunistów w Niemczech. Aby stonować nastroje prorewolucyjne w Niemczech kilkukrotnie łagodzono warunki spłaty reparacji, by nie pogłębiać kryzysu gospodarczego w Republice Weimarskiej, a także udzielano rządowi kredytów czy nawet pomocy humanitarnej.
W końcu, w roku 1932, w przededniu kolejnych wyborów, w Republice liczyły się już tylko trzy partie: komuniści, faszyści i stanowiący języczek u wagi socjaldemokraci. Wszystkie siły toczyły ze sobą walkę pozaparlamentarnymi środkami, kraj ponownie stanął na krawędzi wojny domowej. Dochodziło do morderstw politycznych, regularnych walk między bojówkami itd.
W tej sytuacji Zachód stanął przed wyborem – komu sprzyjać? Oczywiście, nie mógł sprzyjać bolszewikom. Został zatem tylko Hitler, wówczas uważany za lekko szurniętego błazna, ale obiecującego zaprowadzenie w państwie spokoju i pokoju. Raczej nikt się nie spodziewał w roku 32, do czego ten człowiek doprowadzi… Nie chodziło zatem o użycie Hitlera w rozgrywce międzynarodowej, a do zażegnania widma komunizmu niemieckiego.

Po trzecie – to nie Hitlera usiłowano użyć do zatrzymania Armii Czerwonej, ale Armii Czerwonej do zatrzymania Hitlera. Jeszcze w sierpniu 1939 roku odbyły się negocjacje pomiędzy ZSRR, Francją i Wielką Brytanią o pomocy wojskowej ZSRR w przypadku agresji Niemiec. ZSRR, będący jeszcze przed Paktem Ribbentrop – Mołotow i z definicji występujący przeciw faszyzmowi, przystał na tę propozycję, zażądał jednak, by Polska wyraziła zgodę na przemarsz jej jednostek przez swoje tereny. Polska oczywiście odmówiła, bo nie mogła postąpić inaczej – dla nas oznaczałoby to (podobnie jak później dla Litwy, Łotwy i Estonii) dobrowolne oddanie się w ręce ZSRR. Ale kto wie, czy desperacka nadzieja na pomoc ze strony Sowietów, nie leżała u źródła brzemiennego rozkazu Naczelnego Wodza „z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrojenia oddziałów”

I po czwarte – co by się stało, gdyby Churchill został premierem wcześniej? Myślę, że dokładnie to samo… Wielka Brytania była całkowicie nieprzygotowana do wojny, jej wojska lądowe były wielokrotnie mniej liczne od choćby polskich, nie mogła mieć realnego wpływu na przebieg przemian politycznych w Europie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones