Oj tak, Ja czekam, nie rozumiejąc jej "fenomenu".
Status podopiecznej, tzn? Wyjaśnij, proszę.

Weinstein już jej żadnych nominacji ani nagród nie załatwi :D

Aaaaaaaaaaa :D

Są o wiele bardziej przeciętne aktorki od Jennifer Lawrence która zresztą bynajmniej nie otrzymuje "nominacji za nic". Jej rola w "Joy" i w "Poradniku pozytywnego myślenia" jak najbardziej zasługiwały na nominacje (o Oscarze za rolę w tym drugim filmie już nie wspominając). Btw, nie ma to jak oceniać czyjąś grę aktorską na podstawie zwiastunów. Gratuluję.

nie wiem, jaki masz gust filmowy, ani jak długo się interesujesz przemysłem filmowym, ale ten biznes jest prosty jak konstrukcja cepa i większość osób ogarniętych wie, że trailery jako forma marketingu, często są lepsze niż sam film... po trailerze można wiele wniosków wysnuć, chociażby taki, czy warto wydać pieniądze na bilet :) co do zasadności przyznawania nominacji dla tej pani nie mam ochoty na dyskusję :)

Uwielbiam ludzi którzy mają się za ekspertów od wszystkiego ;) Z twojej pozycji - szarego maluczkiego z ciemnogrodu - na pewno ten biznes wydaje się "prosty jak budowa z cepa". Teoria zawsze wydaje się prosta. Gorzej z praktyką. Tylko ci się wydaje, że to rozumiesz. Jasne, że na podstawie trailerów można ocenić czy warto pójść na film, ale ty akurat na podstawie kilku zwiastunów oceniasz jej grę aktorską co jest po prostu żenujące. Ja również nie mam ochoty z tobą dyskutować. Produktywnej i rzeczowej dyskusji z tobą na pewno nie nawiążę, chyba że zacznę pluć jadem na Jennifer Lawrence.

Jak to mówią: "Haters gonna hate"
Tak by cię można pokrótce, acz trafnie opisać ;)

Nie ośmieszaj się „znam ten biznes”buahahahahahhaahhahh... idź kołpaki w lanosie zmień - wiosna idzie ;)

no tak, istnieją bardziej przeciętne aktorki, więc Jennifer nie jest taka zla, są gorsze! :D chyba jednak wolę oglądać te "dobre" niż "przeciętne", które mają ten sam wyraz twarzy we wszystkich scenach trailerow red sparrow

Naprawdę? Ma dokładnie "ten sam" wyraz twarzy we "wszystkich" scenach zwiastunów? Ktoś tu powinien uważniej oglądać zwiastuny.. Chyba że po prostu lubisz głupio generalizować. Btw, gra tu szpiega: to takie dziwne że przeważnie w filmie będziemy oglądać u niej chłodny wyraz twarzy? Osobiście wolę oglądać Lawrence - dobrą aktorkę grającą w dobrych filmach - niż taką Kristen Stewart: przeciętną aktorkę grającą w słabych produkcjach.I to akurat Stewart jest taką aktorką która ma dokładnie taki sam wyraz, kogo by nie grała i gdzie.

100 procent w punkt.

Podpisuje się pod Twoją wypowiedzią obiema rękami. Lawrence jest bardzo zdolną aktorką i udowodniła to niejednokrotnie. Komentarze o jej roli w "Czerwonej Jaskółce" typu "oo, gra tu jedną miną" są idiotyczne. Dobrze jest wstrzymać się z oceną za nim obejrzy się aktora w akcji. Inaczej oczywistym jest że ten ktoś jest zwykłym hejterem a takie komentarze takie jak te karolowanki czy tolerancji91 są pisane " tak dla zasady".

Nie rozmawiaj z nimi, szkoda czasu na takie kinomanki ;P hahaha

Taaa dzięki trailerowi można ocenić czy warto wydać kasę na bilet. Buahahahaa. Tak zrobiłem m.in. po trailerze Dnia Niepodległości 2 i to były chyba najgorsze 3 godz. jakie spędziłem w kinie, bo trailer był zaje...isty, a film porażka. Chyba tylko Totem z popkem był gorszy, jak dla mnie. Trailer ma tylko przyciągnąć widza do kina, a nie odzwierciedlać za dużo treści filmu, bo widownia byłaby o wiele skromniejsza. Więcej nie będę przytaczał, bo wychodzę na imprę, ale wiem jedno, nie ma co patrzeć na trailery, jeśli to ma być wyznacznik tego czy wydać kasę na bilet czy nie. Poczytać recenzje, opinie,byle nie na filmwebie i wtedy decydować. Ja jestem w kinie ok. 80 razy w roku, więc chodzę prawie na wszystko, o ile tylko praca pozwala, tzn. godziny pracy i seansów.

"większość osób ogarniętych wie, że trailery jako forma marketingu, często są lepsze niż sam film... po trailerze można wiele wniosków wysnuć, chociażby taki, czy warto wydać pieniądze na bilet :)" proszę czytać ze zrozumieniem :) druga część to sarkazm

Bo faktycznie szkoda czasu na kogoś kto ma trzeźwe spojrzenie i sensowne argumenty niż na takiego żenującego hejtera jak ty który uważa się za prawdziwego znawcę, co? Tutaj by się przydał komentarz: "szkoda czasu na takie kinomanki ;P hahaha" Autentycznie "Haters Gonna Hate".

Po prostu koleżanka nie radzi sobie z prawdziwą dyskusją i nie lubi kiedy ktoś wytyka jej głupotę i/lub nie jeździ po Lawrence. Jak pisałam wcześniej: z nią produktywnej, rzeczowej dyskusji nie nawiążesz póki nie zaczniesz pluć jadem na tą aktorkę. Cóż. Taki już ten typ :)

Zgadzam się z aya_rivera. Lawrence jako "przeciętna aktorka"? "Poradnik pozytywnego myślenia" pokazał, że potrafi grać i to naprawdę dobrze. I zasłużyła
na Oskara. Może tego nie było aż tak widać w np "Igrzyska śmierci" ale jak przeczytać książkę to idealnie grała swoja postać.
Ja chętnie zobaczę "Czerwoną jaskółkę" ze względu na grę aktorską Lawrence.

Zgadzam się. Nigdy nie rozumiałam fenomenu. Gra ok ale naprawdę nie rozumiem skąd aż tak wielka popularność i wielkie role.

Ja uwielbiam J.L i filmy z nią w roli głównej też są godne uwagi(American Hustle i Joy są trochę przegadane). Dobrze napisali powyżej Haters gonna hate. Nie lubię za to Amy Adams i uważam ją za średnią aktorkę. O gustach się nie dyskutuje tak poza tym. Pozdrawiam :)

Zgadzam się, bardzo przeciętna aktorkai, tyle tylko, że bezczelna. Na początku ją nawet za ten temperament i - jak mi siemwydawało - naturalność lubiłam. Ale po czwartym, piątym filmie zaczelam sie zastanawiać, halo, gdzie ten rzekomy talent? Przecież ona ciągle jest tą samą osobą, tylko pokazana w innych dekoracjach i sytuacjach. Ile można na repertuarze trzech podobnych min ujechać? Ja przy "Joy" skapitulowałam.
Nie wiem, czy jej kariera ma związek z wujkiem Harveyem, czy ze szczęśliwa gwiazda, ale jestem pewna, że ta gwiazda szybko pobladnie.

Też kilka lat temu wiązałam z nią spore nadzieje, ale już przy American Hustle zapaliła mi się czerwona lampka, a przy Joy to już mocno mrugała. Coraz gorsze role i scenariusze wybiera. Do tego wtórność, taka że aż boli. Taki kobiecy Depp