Jak wyżej? Jaka Finlandia?! Ten co to pisał to chyba zrobił Finlandię zanim napisał.
Jestem świeżo po seansie, przeczytałam opis i też nie wierzę swoim oczom. Jaka Finlandia do cholery?!
W książce Nate i Dominika są w Finlandii, a opis jest prawie identyczny jak książki, więc może ktoś się nie pofatygował obejrzeć
Recenzent filmu stwierdził, że "Jaskółka" usypia, więc nie pewnie stąd ta Finlanda. Po prostu obudził się na napisach końcowych...
Wcale bym się nie zdziwiła bo film ciągnie się jak flaki z olejem. Po przeczytaniu książki liczyłam na wartka akcję, porządny rys psychologiczny głównej bohaterki. Zawiodłam się na całej linii
To fakt, a poza tym jak się pisze recenzję pijąc finlandię, to poza tym, że literki się rozmazują, słowa płyną bez ładu i składu, a zdania są pozbawione sensu, również wszystko z Finlandią się kojarzy. Taki klimat w redakcji....
hhhhaahahha P.S. to uzytkownicy dodaja zarysy fabuły, nie redakcja. Może ktoś po imprezie pomyślał, że zrobi coś dobrego dla ludzkości i doda coś na FW :-D
... i pewnie jak se puszcza Kobranockę pod prysznicem to też śpiewa:... bo kocham Cię jak Finlandię!!! :)
Już chciałam pisać, że autor opisu filmu nie pofatygował się, by go obejrzeć - bo pół akcji dzieje się w Budapeszcie:). Jaka Finlandia:)??