To jest "śmiechowy" film i nic więcej!
Tak jak "Straszny film" nie za bardzo był... straszny ;)
Jak się go doogląda do końca, to się zrozumie o co chodziło autorom ;)
Dla mnie się podobało bardzo dobrze ;)

Budzet widac tutaj piekne alokacje i ciekawy sposob prowadzenia filmu i montazu. Wyglada to kozacko podczas seansu.
Aktorsko moze nie porywa ale to zadowalajacy poziom. Raynoldsa niezbyt lubie The Rock tez nie ma bog wie jakiego warsztatu aktorskiego.
Troche slabo to dziala jako film akcji.. Niby non stop cos sie...

Kolejny film, w którym akcja jest pretekstem do umniejszania mężczyzn na rzecz kobiet, które tak naprawdę nie są kobietami bo zachowują się jak mężczyźni. Pani policjantka i pani złodziejka rozstawiają mężczyzn po kątach.

Widząc gęby sympatycznych aktorów i interesujący początek miałem nadzieję na skrzyżowania...

jak bym oglądał kreskówkę,nie akceptowalne

Jeśli chcecie obejrzeć jakiś przyjemny film akcji/ przygodowy czy jakikolwiek - nie oglądajcie tego. Lepiej obejrzyjcie po raz setny swój ulubiony film, a "Czerwona nota" niech zginie w czeluściach internetu. To taki nieciekawy skecz.

Strasznie irytujący Ryan Reynolds, co chwilę głupie niby-śmieszne teksty robiące z tego filmu w końcu jaki gatunek i w jaki klimat wprowadzające? Jakby było trochę bardziej "poważnie" to mogłoby być trochę ciekawiej. Fabuła dość nudna, plus za widoczki w wielu ciekawych miejscach świata i jakąś tam akcję czasem ;)

W mojej nic nie znaczącej ocenie według planu i założeń. Trochę kiczu, trochę sztampy, trochę oklepanych trików i za dużo taniego greenscreen’a ale koniec końców mogło się podobać, tym razem uległem, punkt na konto Hollywood.

Jeżeli film, zaczyna się od informacji,że"Kleopatra miała trzy jaja..." , to trudno spodziewać się czegoś dobrego. I to się sprawdziło, niestety. Jest słabo i przaśnie.To wszystko już było...i tylko tekst o Kleopatrze pozostaje na długo po wyjściu z kina...

Ten film jest jak kabaret rewiowy - trochę tańca z piórami w tyłkach, magik, klauny, ujmujący konferansjer, fajerwerki.... Taka rozrywka do kotleta.
Nic wartościowego w tym nie ma.
Ziew.

ale cała przyjemność oglądania filmu zabrana przez dubbing. Jak można wogóle próbować dubbingować aktorów o tak charakterystycznych głosach. Reynolds samym brzmieniem głosu narzuca nam komiczność swojej postaci... Więc do Netflixa: proszę jeśli już musicie się upierać na dubbing to go róbcie ale przy okazji dajcie...

przed obejrzeniem czytałem trochę opinii o tym filmie, w większości negatywnych ale myślałem: malkontenctwo i tyle .... pomyliłem się, żadnego malkontenctwa. co najbardziej mnie wkurza w tym filmie? same głupawe gadki. nie ma wielu scen, gdzie nie byłoby durnych dialogów zupełnie bezsensownych. ponadto film zrobiony...

Zero treści i przesyt głupawych tekstów a do tego CGI z lat 90-tych ;) (Scena z bykiem)
Ale cóż, trzeba było na czymś zaoszczędzić jak każdy z 3 aktorów dostał za role 20 mln USD. W wywiadach aktorzy sami się nabijali z tego że przepalają kasę Netflixa ;) Sorry ale bardzo słaba rozrywka zwłaszcza przy takim budżecie.

Jak na film o takim budżecie to jest to ogromne rozczarowanie. Efekty CGI jak z lat 90-tych (sceba z bykiem). Obsada sama się naśmiewała z faktu że przepalają kasę Netflixa

Naciąganie na aktorów. Skoro płacą za oglądalność to zapłacone. I tyle.

Wpierw ogólne wrażenia i plusy:
- gal gadot bez uniformu WW udowadnia jak beznadziejna jest aktorka, poziom sportowców pojawiającym się gościnnej w filmach, coś a la TYSON w kac vegas
- The Rock „gra” The Rocka, myśle ze gdyby w każdym jego filmie nazywał się po prostu The Rock to absolutnie nic by się nie wydarzyło...

Film w stylu F&F. Rozumiem, że to miał być niewinny akcyjniak ze sporą dawką humoru na weekendowy wieczór ze znajomymi. Absurd, przekracza tu jakiekolwiek granicę i wychodzi poza skalę. Polski dubbing to jakiś nieśmieszny żart zaś gra każdego oprócz Ryana jest po prostu słaba. Jestem mocno rozczarowany, bo choć po...

Film masakra, z efektami specjalnymi prosto z 1995 roku. Te 80 milionowe budzety ida chyba glownie na gaze aktorow i catering.