Podobno odszedł przez różnice zdań z Ryanem. Ogólnie to nie ma tragedii, gdyż Ryan jest duszą Deadpoola i cieszy fakt, że ma tak mocną pozycję.
Dla mnie osobiście świetna wiadomość, bo w każdym filmie gra jakiegoś porąbańca albo kogoś kogo odstrzeliłbym jako pierwszego ze względu na zachowanie. Drażni mnie on sam i postacie które gra chociaż w deadpoolu akurat nie wypadł źle, nie dostrzegłem jego obecności w negatywny sposób w tym akurat filmie.