PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=760429}
7,6 175 008
ocen
7,6 10 1 175008
6,1 27
ocen krytyków
Deadpool 2
powrót do forum filmu Deadpool 2

Po niektórych komentarzach na ninejszym serwisie, muszę stwierdzić, że ,,ludzkość" nie rozumie tego filmu, jego charakteru, tego o czym on jest, i jak mocno przesycony ,,odjechaniem" widowiskiem się okazał. "Deadpool 2" to film dla tych, co czytają komiksy, ba, znają Deadpoola bardzo, a to bardzo dobrze i wiedzą jakiego sposobu prowadzenia filmu, jakiej narracji się w tej produckji spodziewać. Przeciętny Kowalski tej produkcji, nikomu nie ubliżając, niestety nie zrozumie. Nie będzie to dla niego widowisko ,,pełne akcji", na które może wybrać się, jako relaks po pracy. Dziwne, wręcz abominacyjne mogą okazać się dla niego sceny, w których Wade rozrywany jest przez wybuch beczek z benzyną na pół, by potem w szkole Mutantów, zregenerować się do całkowitej formy, jakby nic się nie stało; albo obsceniczne, pozbawione piątej klepki zachowanie Deadpoola, wraz z tym jego zwracaniem się do scenarzystów o nielogiczne ujęcia i głupoty fabularne, w których on bierze udział. Takiego widza dodatkowo może rozkojarzyć postać Dopindera, która jest wstawiona jakby dla kontrastu, niekonwencjonalny improwizacyjny, w kwestii gagów, charakter filmu i los, który spotkał członków grupy X-force, a tego, uwierzcie mi, scenarzysta ,,normalnych" filmów akcji nigdy, jako rozwiązania do swojej produkcji nigdy by nie wstawił.

Ten ,,śmieszkowaty" film nie zarobi oszałamiających dolarów, spadających, jak manna z nieba, tak jak to było w przypadku "Avengers: Infinity War”. Wade Wilson wystawia środkowy palec krytykom i hejterom, który widać w urwanej, niesionej eksplozją paliwa w beczkach, poszarpanej kończynie górnej. To nie jest film dla miłośników kina akcji i sci-fi. Przejrzyjmy wreszcie na oczy! „Deadpool”, a głównie „Deadpool 2” to produkt dostosowany dla tych co ,,psotnego” i impertynenckiego Wade’a rozumieją, dla koneserów postaci, czyli takich geeków, którzy znają go tak samo jak on ich; zresztą, nie raz w sequelu "Deadpoola", Deadpool odwoływał się z przymrużeniem oka i figlarnym uśmieszkiem na twarzy wprost do scenarzystów, narzekając na cięcia w scenach i inne niepotrzebne głupoty, które psuły jego film. Miłośnicy "Deadpoola" wiedzą czego po Wilsonie można się spodziewać, dlatego nie zdziwiła ich szybka reakcja "Healing Factor" w ciele Deadpoola i całkowite wyleczenie po tym jak eksplozja paliwa w beczkach rozczłonkowała jego fizyczność na niczym posiekane bezładnie tasakiem tuszę mięsa, ochłapy lub zmiażdżeniu i rozciągnięciu górnej części ciała w stosunku do dolnej, jak to było podczas więziennej jatki w Ice Box.

Niesamowicie ukazana zdolność regeneracji Deadpoola, w końcu zaprezentowany u niego zmysł wyczuwania zagrożeń, coś jakby odbieranie wibracji, fali dźwiękowej o określonej częstotliwości, czy nadwrażliwy słuch bądź zmiany w polu elektrycznym - co było widać w scenie w mieszkaniu Deadpoola, gdzie na łóżku siedziała Vanessa - to świetnie uzupełnienie możliwości filmowego Wade'a Wilsona.

Podsumowując, ciężko, wręcz piekielnie ciężko będzie zrecenzować krytykom "Deadpoola 2", zwłaszcza tym, możnym ekspertom od,,pięknych” filmów, którzy zachwycają nas swoimi wypocinami na różnych forach i portalach internetowych. Czegoś tak ,,deadpoolowskiego" nigdy w światowym kinie nie było. Ta produkcja była bombą ciągłych zmian, pomysłów łamiących typowy konstrukt fabularny filmu. To historia o wykolejeńcach, a nie o ,,klasycznych" herosach z produkcji ,,miodem i mlekiem" płynących.

buskowianka

Czy ty masz ludzi za idiotów? Osobiście znam Deadpoola bardzo dobrze, ale nie uważam, że jeśli ktoś nie czytał komiksów, to nie zrozumie niczego z filmu. Należy założyć, że jak ktoś idzie na drugą część, to widział pierwszą. Wie więc, że Wade ma olbrzymie zdolności regeneracyjne i jest "praktycznie nieśmiertelny"(choć z innych przyczyn niż w komiksie) - a to jest twój główny zarzut i przekonanie, że ludzie tego nie zrozumieją.
Łamanie czwartej ściany też nie wymaga głębszego rozumienia i znajomości komiksów. Łamanie czwartej ściany miało już miejsce w pierwszej części, praktycznie już w napisach wejściowych. Jedyne czego ludzie mogą nie wiedzieć, to fakt, że Deadpool ma świadomość tego, że jest postacią wymyśloną. Samo łamanie czwartej ściany można więc przyjąć za fakt i tyle.
Powiedz mi więc - czego tu nie rozumieć? Co jest takiego skomplikowanego i trudnego, że nie jest możliwe do ogarnięcia bez znajomości universum? Jest oczywiście parę mrugnięć do "widza świadomego", ale są to zwykłe easter eggi i nie mają znaczenia dla zrozumienia twoich głównych zarzutów, czyli healing factor i łamania czwartej ściany.
Jedyne co jest problematyczne, to konieczność znajomości popkultury amerykańskiej i ogromnej ilości filmów i seriali - ilość żartów-nawiązań jest olbrzymia i tutaj sam nie zrozumiałem wszystkiego, ale przypuszczam, że nie ja jeden miałem ten problem. Na przykład wielu ludzi nie wychwyciło nawiązań do Starnger Things(a było ich kilka) właśnie przez nieznajomość serialu.

ocenił(a) film na 10
przemoert

Być może źle się wyraziłem w próbie przekazania tego o co mi chodziło, dlatego też postaram się to naprostować. Otóż Deadpool jest takiego typu postacią fikcyjną, i to jeszcze komiksową, że trzeba ją rozumieć i znać ją z dzieł, w których występuje oraz najważniejsze: bardzo ale to bardzo za nią przepadać i lubić. Rozumienie Deadpoola nie oznacza tego, że np. w "Deadpoolu 2" spodoba nam się po prostu wszystko, i to w takim stopniu, że damy tej produkcji ocenę 10, jak ja. By tak się stało za Wade'em trzeba bardzo przepadać: na równi za komiksowym i filmowym, mimo oczywistych drobnych różnic pomiędzy pierwotną, a adaptowaną wersją.
Easter Eggi w "Deadpoolu 2" to temat rzeka! Tych smaczków był tak dużo, że dawno tak obficie ujętego tego zjawiska, nie widziałem.

Przepraszam za wprawianie w błąd swoją wcześniejszą wypowiedzią.

ocenił(a) film na 9
buskowianka

" "Deadpool 2" to film dla tych, co czytają komiksy, ba, znają Deadpoola bardzo, a to bardzo dobrze i wiedzą jakiego sposobu prowadzenia filmu, jakiej narracji się w tej produckji spodziewać. "

Gówno prawda, od komiksów trzymam się z daleka na większość filmów od Marvela/DC po prostu pluję. Ale Deadpool jest inny. Niepoprawny, obleśny, łamiący schematy, kompletna parodia takiej komiksowej blockbusterowej papki. I dlatego na obu częściach się świetnie bawiłem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones