Wciąż mam Dumbo na kasecie VHS. To chyba najsmutniejsza bajka, którą zrobił Disney. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy z tego, że jest z 41 roku i że dla ludzi, którzy ją tworzyli, czasy, w których jest przedstawiona, to były czasy współczesne. Szkoda, że Disney już nie robi takich bajek.
Pinokio jest chyba jeszcze smutniejszy. A w Dumbo jest w sumie tylko jedna smutna scena - reszta jest radosna i kolorowa.
No najbardziej smutne i zarazem wkurzajace jest to, ze wysmiewali sie z Dumbo z powodu jego uszu. No ja bym najchetniej rozniosla tych co sie wysmiewali. Strasznie tego nie lubie. Bajka pokazuje troche dzisiejsze czasy jak jestes troche inny to jestes wysmiewany i nieakceptowany
Rany ja już zrobiłam trzy podejścia do Lisa i Psa i zawsze zasypiam, co ze mną nie tak :(
bambi to najwiekszy dramat disneya, nakrecona podczas 2 wojny swiatowej, swietna depresyjna opowiesc o dojzewaniu
Rozwój grafiki komputerowej zmusił Disneya to zmiany koncepcji tworzenia filmów. I tak długo walczył z przejściem na animacje komputerowe przez co o mały włos nie splajtował.
Najsmutniejsza bajka disneya BEZ DWUCH ZDAŃ.
Straszna Historia , na której za każdym razem płaczę.
Miałem Traume po obejrzenie tego filmu , myślałem ,,Świat jednak nie jest taki kolorowy jak myślałem "
Szczerze to całego Dumbo nigdy nie oglądałem, a jeśli to bardzo dawno temu. Ale film faktycznie sprawia wrażenie smutnego i przygnębiającego. Sam w sobie opowiada już pesymistyczną historię, do czego dochodzi też klimat wojenny (tak mi się przynajmniej wydaje, w Dumbo są nawiązania do II WŚ m. in. na jednej z gazet). Wojna do USA jeszcze nie dotarła, ale czuć ją było w powietrzu i na Dumbo Disney przeznaczył już znacznie mniej pieniędzy niż na Pinokia, czy Śnieżkę (co zresztą widać doskonale po nieco gorszej, skromniejszej animacji). Całokształt wyszedł dość traumatyczno-sentymentalny, czego nie było widać choćby we wspomnianych Pinokiu i Śnieżce.
Z drugiej jednak strony, z tego co sobie przypominam to Dumbo jakimś wybitnym filmem dla mnie nie był. "Śnieżka" ma naiwną jak na dzisiejsze standardy fabułę, ale nadrabia ją wspaniałą, dawną animacją i genialnym polskim dubbingiem z 1938, natomiast "Pinokio" jest również pięknie zanimowany i posiada ciekawe postacie (straszne) choćby Woźnicę.
Z tych trzech filmów Dumbo wydaje się być najsłabszym, co nie znaczy że złym. Wykonano go po prostu bardzo dawno temu, w wojennej atmosferze, przy nieco okrojonych kosztach i z (i tak) smutną fabułą. Stąd jak dla mnie cały charakterystyczny klimacik filmu.