Osadzony w dzisiejszym Wietnamie film "Spirits" w fascynujący sposób wprowadza widza w duchowość i tajemnice kultury rzadko przedstawianej w kinie. W trzech ściśle powiązanych ze sobą historiach poznajemy losy młodego pisarza - Loca (Tuan Cuong). W pierwszym wątku "Gość" Loc mieszka w bungalowie na granicy pola porośniętego trzciną
Tak nudnego "horroru" jeszcze w życiu nie widziałem! Żałuję, że wydałem na niego aż 20 zł! Szkoda na niego złamanego grosza! W filmie nie ma ANI JEDNEGO straszngo momentu - i nie chodzi mi tutaj o straszne momenty w sensie hektolitrów krwi, tylko straszne momenty azjatyckie, których jest kompletny brak. Radzę nie...
Swietny, powolny, nastrojowy, ale trzymający w napięciu azjatycki horror. Na szczęście amerykańce nie "poprawili" go na swoje kopyto, i końcówka jak zwykle u azjatów zaskakuje.
Recenzji na okładce lepiej nie cztać, bo jeżeli ktoś uwierzy, że zobaczy coś w stylu "Szóstego zmysłu" to się grubo rozczaruje i będzie...