to mówi samo za siebie.
Najwybitniejsza komedia w historii polskiego kina z najpiękniejszą aktorką (Barbara
Kwiatkowska) i najprzystojniejszym aktorem (Stanisław Mikulski) którzy grają tu wprost
wspaniale.
A w drugich planach fenomenalni: Kalina Jędrusik i Jan Kobuszewski (jakże nietypowo
dobrana para!), Roman Kłosowski (kup pan cegłę) i Ludwik Benoit (kasiarz o dobrym sercu).
Genialny scenariusz, pełen wybornych dialogów (gag goni gag!) i zwrotów akcji, poparty
wybitną wprost reżyserią Tadeusza Chmielewskiego. Co za debiut!
Wszytko jest tu tip-top: scenografia miasta nocą, kostiumy, montaż, charakteryzacja, wspaniała
muzyka i montaż tych wszystkich wątków. Przede wszystkim zaś gra z kinem. Wszystko zaczyna
się od kradzieży... scenariusza! A kończy na wybuchu na... planie filmowym filmu pt. "Ewa chce
spać"!
To trzeba obejrzeć!
Podobny Chmielewskiemu był potem tylko Machulski, ale w l.90 i dziś stracił cug.
Pod postem AutoraAutora wpisałem tekst, który po kliknięciu nie mógł się ukazać, bo pojawił się komunikat, że łamie reguły regulaminu, co jest całkowitą bzdurą i już 2 raz w ciągu 4 dni prześladuje mnie tu jakaś usterka techniczna. A teraz przekonałem się, że mój nick zastąpił nick kogoś innego - autora powyższej wypowiedzi o Machulskim.(Inaczej mówiąc post kogoś innego pozostał - a mój nick wlazł w miejsce jego nicku! - coś się złego dzieje w sensie technicznym- może moja przeglądarka nawala)