Dla mnie serja filmów o Bondzie będzie zawsze typowym filmem, w którym zawsze jest to samo i który ogląda się wieczorem na jedynce bo nie ma nic innego do roboty.
Najlepszy film z serii o Bondzie dla mnie i mój ulubiony film wogóle, Pierce Brosnan jest najlepszym Bondem, szkoda że już nie gra w "Casino Royale"
to właśnie goldeneye . też mieliście odczucie czegoś mrocznego w tym filmie? mam na mysli głównie sceny w rosji.
Najlepszy bond. Brosnan jest poprostu stworzony do tej roli. To wg. mnie najlepszy bond ze wzgledu na klimat jaki stworzyl cabmbell.
Wydaje mi się, że bardzo pasuje do tej roli, chociaż nie za bardzo rozumię fascynację niektórych tą serią, przecież to żałosne..
Osobiście najbardziej lubię pierwszą serię Bondów, ale wśród nowych Goldeneye to istne cacuszko. W zasadzie wszystko w tym filmie jest, a Xenia chyba nawet na kobietach robi wrażenie. Bardzo dobre kino, wbija w fotel od samego początku. Polecam
W ogóle nie rozumiem sensu tych wszystkich filmów o agencie 007. We wszystkich chodzi o to samo. Tu nie jest inaczej. Bondowi i tak się uda pokonać okropnego wroga, wyrwie sobie jakąś fajną dupę i do widzenia. Powiedzmy, że nic poza tym nie zwróciło mojej uwagi.
Słuchał ktoś piosenki przy napisach końcowych? Eric Serra - The Experience of Love. Świetna pisenka. Siedziałem i płakałem. Film tez swietny. Zwłaszcza sceny z Bondem i M.
Po pięciu latach przerwy Bond powraca. Tym razem agenta 007 zagrał Pierce Brosnan i dobrze sobie poradził. Wprawdzie do Seana Connery i Rogera Moore sporo mu brakuje ale jest lepszy niż Timothy Dalton (że o Lazenbym nie wspomnę).
Jeżeli chodzi o sam film to mamy wszystko to co lubimy. Są bardzo urodziwe kobiety...
troche mi szkoda tego klasycznego bonda...nie przepadam za calym tym cyklem, ale z takim sentymentem ogladalem bondy connery'm czy z moore'm, natomiast do brosnana nie moge jakos sie przyzwyczaic..i te wszedobylskie reklamy, strasznie szybki montaz, troche naiwny scenariusz (choc podobny jest caly cykl, wiec nie wiem...
więcejPO co tam wzieli tą Scorupco? Przyznaje, że to jest dobry fil, ale nie jest najlpszy z tych, w który grał Brosnan.
taki calkiem całkiem nawet niezły; ogląda się to w sumie szybko, gładko pomysł scenariusza niezły, obsada też dobra; może się podobać ale wcale nie musi:)
i co ja zrobie ze bardziej zwracalam uwage na Aleca Trevelyana niz na 007 ;) a tak poza tym to campbell zrobil kawal dobrej roboty
Film fajny ale dlaczego gra w nim Iza Scorupko, przecież ta kobieta jest dramatycznie słaba ... całość oczywiście ok, Bond to Bond