Pomimo, iż w programie Big Brother różne sprawy się
działy, to człowiek od czasu do czasu patrzył na te mniej
lub bardziej udawane cuda. Jednych pochłonęło to
całkowicie, a inni obserwowali reality show z doskoku, ale
chyba każdy choć raz widział poczynania bohaterów,
nawet jak kręcił głową i mówił ''co to za...
Czy coś takiego, gdzie za aktorów robią przypały z Big Brothera, w ogóle można nazwać
pełnoprawnym filmem?
Może film jest produkcją z niższej półki, ale wtedy Big Brother robił furorę, a film był po prostu echem, odbiciem, tego, co w Polsce zrobiło mega wrażenie na wszystkich- chociaż po latach to wydaje się być idiotyczne;p
Równie dobrze można było z ulicy aktorów nałapać też spisali by się tak samo.
Moim zdaniem gorszy niż Yyyreek!!! Kosmiczna nominacja (2002)
Od czasu do czasu nie chce mi wysłać komentarza, więc będę tu wklejał fragmentami dłuższe wypowiedzi i sprawdzał, jakie słowo jest niezgodne z regulaminem. Inni mogą robić tu podobny bajzel, je.bie mnie to.
Big Brothera były przez pewien czas namiętnie puszczane, daje 2 za Gulczasa. Chodź w tamtych czasach oscylowałby koło 5-6
do 2001 roku i Big Brothera. Był telewizyjny sukces to i trzeba było na szybko zrobić film. Obsada złożona z bohaterów show. Gruza i Rewiński robią robotę, reszta jest jaka jest, czyli nijaka. Teksty niektóre całkiem udane. Wspomnień czar.