PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=695454}
6,0 13 997
ocen
6,0 10 1 13997
3,5 20
ocen krytyków
Gwiazdy
powrót do forum filmu Gwiazdy

Fajny, zrobiony z dbałością o szczegóły i dobrym klimatem.
Nie ma tego co ostatnio popularne w polskim kinie czyli musisz zrozumieć co autor miał na myśli i co chciał przekazać wiedząc, że on sam tego nie wie. Patrz: Polandja, Bikini Blue, Szatan kazał tańczyć.. Jest za to dobra historia fajnie opowiedziana z początkiem, rozwinięciem i zakończeniem.
P.S. przed pójściem do kina przejrzałem kilka wpisów na Filmwebie, pozdrowienia dla idiotów którzy wydali już ocenę nie widząc tego filmu i dla tych którzy pod nią lajkują.

Np."zapowiada się niezły shit
autor: baron6667"
lub
"ebleble 5 dni temu ocenił(a) ten film na: 4
Nie obejrzałem jeszcze filmu, ale plakat wygląda jak z jakiejś gównianej komedii romantycznej. Wstyd!"

Po cholerę coś takiego robić? Macie taki bałagan w tych pustych łbach czy o co chodzi??

ocenił(a) film na 7
maran_hand

Dbałość o szczegóły i klimat - w punkt!

maran_hand

Z polskim kinem coraz lepiej, udają się komedyjki nawet ostatnio, ale fakt ten film zasługuje na lepsze recenzje. Jest po prostu dobrą rozrywką z nutą dramatu.

maran_hand

Z jaką dbałością???
W tej produkcji, to z 70-80% czasu to są BZDURY.
Większość filmu dzieje się w trójkącie - Banaś, Ginter i Marlena.
I niby ok, tylko, że Ginter i Marlena to postacie fikcyjne.
O reszcie bzdur nie chce mi się rozpisywać i proponuję poczytać wywiady z Banasiem.
P.S. Jedną napiszę - matka w Berlinie spotyka ukochanego w drzwiach, a tymczasem nie spotkała go, tylko powiedziano jej, że zginął na froncie.

ocenił(a) film na 7
pawelk1504

Nigdzie nie pisałem o prawdziwości tej historii. Pisałem za to o dobrym odwzorowaniu realiów i szczegółów tamtych lat :)

maran_hand

Jednak dbałość o szczegóły to też fakty, a np. w filmie jest mowa, że Banaś debiutował w przegranym meczu z Brazylią 0:1. A faktycznie debiutował z Czechosłowacją 2 lata wcześniej. Ten mecz z Brazylią faktycznie miał miejsce tylko nie skończył się wynikiem 0-1, a 1-2. A to można sprawdzić dzięki wujkowi Google w chwilę. A takich baboli jest sporo.
Co do realiów tamtych czasów, to mało ich było pokazanych, bo sporo scen jest z jednego podwórka i mieszkania czy w nocy z granicy. A znów wiele scen, to krótkie kadry. Więc nie będę chwalił bajki serwowanej przez twórców tego dzieła, bo wystarczyło tylko zamiast historii Jana Banasia napisać, że to jest opowieść o Kazku Nowaku.
Więc sorrki, ale też skłaniam się do opinii jednego z "idiotów", a którą przytoczyłeś i ten film jest wielkim shitem.

ocenił(a) film na 7
pawelk1504

Popisujesz się znajomością tamtych lat i historii kariery Banasia ale powiedz gdzie w filmie powiedziane jest że to jego historia. Nawet jego nazwisko nie pada w filmie ani razu. Owszem, wiadomo o kogo chodzi, ale będąc tak wrażliwym na detale i szczegóły zwróć też uwagę na taki detal i szczegół, bardzo ważny w kontekście tego filmu, że było napisane wyraźnie na jego początku, że jest to historia INSPIROWANA losami J.B. Znasz znaczenie słowa "inspirowana" i odróżniasz je od tego co oferuje film biograficzny i dokumentalny?
Sam znam równie dobrze tamte czasy, grę Banasia w reprezentacji i pucharach. Może nawet lepiej od ciebie, ale wizja przedstawiona w filmie wcale mi nie przeszkadzała i nie raziła bo wiedziałem, że to nie jest dokument o Banasiu ani wywiad z nim, którym się podpierasz, a pewne uproszczenia, w innych miejscach dodanie treści przez twórców aby film był bardziej atrakcyjny dla widza. Film FABULARNY!

lobo621

Hmmm.... "ale powiedz gdzie w filmie powiedziane jest że to jego historia. Nawet jego nazwisko nie pada w filmie ani razu" i "szczegół, bardzo ważny w kontekście tego filmu, że było napisane wyraźnie na jego początku, że jest to historia INSPIROWANA losami J.B."
To jak w końcu??? Oglądałeś film??? Jednak też jego nazwisko jest kilka razy wymienione w filmie.
A może to rozjaśni trochę ci w głowie -
"Michał Kaczoń, FILM: Jakie było największe wyzwanie przy tworzeniu filmu o życiu Jana Banasia?
Jan Kidawa Błoński: Początkowym wyzwaniem było zebranie jak największej liczby informacji o życiorysie bohatera.Jan Banaś nie doczekał się jeszcze obszernego „materiału dowodowego” na swój temat. TEN FILM JEST W ZASADZIE PIERWSZYM KROKIEM W TEJ MATERII"
Fantastyczny ten pierwszy krok, gdzie absurd goni absurd, czyli z widza robi się bezczelnie kretyna.
I NICZYM się nie popisuje, bo drażni mnie w filmach sportowych sprzedawanie widzowi kitów.I ten film sportowy, a obejrzałem ich od groma nie jest pierwszym, gdzie piszę o tym jakie były fakty.
Więc wysnułeś błędny wniosek, bo posiadanie wiedzy na dany temat i informowanie osób nie mających o tym bladego pojęcia, to raczej trudno nazwać "popisywaniem się".
- "Sam znam równie dobrze tamte czasy, grę Banasia w reprezentacji i pucharach. Może nawet lepiej od ciebie,ale wizja przedstawiona w filmie wcale mi nie przeszkadzała i nie raziła bo wiedziałem, że to nie jest dokument o Banasiu ani wywiad z nim, którym się podpierasz, a pewne uproszczenia, w innych miejscach dodanie treści przez twórców aby film był bardziej atrakcyjny dla widza. Film FABULARNY!"
Oczywiście, że jest to film fabularny, ale też FILM BIOGRAFICZNY, bo takie założenie było od początku. Tobie nie przeszkadzały serwowane absurdy, a mi tak, bo jest wielka różnica między tym co powiedziano w filmie, że np. debiutował z Brazylią, a faktem, że to był jego 13 mecz w reprezentacji.Przecież mogli pójść dalej z kitami i Górnik wygrywa z Manchesterem City finał PZP, a Polska ogrywa RFN właśnie dzięki Banasiowi. A tymczasem tu zachowano prawdę historyczną, a skłamano nawet przy wyniku Brazylia-Polska.
Więc na koniec powtórzę tylko co już pisałem w innym komentarzu - "ten film jest wielkim shitem.".

ocenił(a) film na 7
pawelk1504

Inspirowany! Do tego się nie odniosłeś. Akurat do tego co specjalnie dla ciebie napisałem wielkimi literami bo jest tutaj najistotniejsze. Wiesz co znaczy to słowo?

lobo621

Wiem co znaczy słowo INSPIROWANY i sądziłem, że "ZAŁAPIESZ" po co dałem fragment wywiadu z Kidawą-Błońskim. A o tej INSPIRACJI napisałem też pod koniec komentarza począwszy od słów - "Oczywiście, że jest to film fabularny, ale też FILM BIOGRAFICZNY..."
Bronisz czegoś, a czego nie da obronić się, bo praktycznie wszędzie piszą, że jest to film BIOGRAFICZNY.
I teraz, jak Ktoś będzie mądry, to zrobi dokument o Banasiu, gdzie bardzo dużo zyska obalając kity zawarte w filmie.
Poza tym reżyser sam mówi - "Wszystko, co dotyczy wydarzeń sportowych, jest właściwie odwzorowane dokładnie." - buhahaha.
P.S. Jak masz mnie dalej zamiar karmić takimi bzdetami,to daruj sobie, bo szkoda naszego czasu na jakąkolwiek polemikę.

ocenił(a) film na 7
pawelk1504

Co z tego że piszą iż jest biograficzny? Jakby wszyscy pisali że jest czarno-biały to też byś się upierał że taki jest bo nie masz własnego rozumu?
Muszę cię zmartwić - nie wiesz co to znaczy "inspirowany". Więc pokrótce ci naświetlę. Inspiracja to nic innego jak podchwycenie pomysłu, wpadnięcie na temat pozwalający napisać scenariusz czy książkę. POMYSŁ NA FILM a nie na dosłowną biografię.
I było w tym filmie tyle ile trzeba - że piłkarz, że świetny reprezentant kraju i klubu oraz że z powodu swego pochodzenia miał problemy natury politycznej uniemożliwiające mu grę w najważniejszych turniejach. To było clou tego pomysłu i tego filmu. Rzeczy najważniejsze, wszystko inne to detale zależne od wizji scenarzysty i reżysera.
Inaczej mówiąc - gdyby jakiś twórca filmowy zobaczył na filmwebie bezsensowne wpisy pawelka1504 i dzięki temu wpadły na pomysł zrobienia filmu o hejterze internetowym, zrobiłby go i napisał że jest inspirowany wpisami pawelka1504 to znaczyłoby to tylko, że jest inspirowany. Nie miałoby znaczenia czy w filmie pawelek1504 jest żonaty czy nie, czy jest rudy czy brunet, czy internet mu założyli w 1999 r. czy 2005 r. itd., itp. Fakty z życia pawelka1504 nie miałby żadnego znaczenia oprócz tego, że dzięki jego wpisom powstał film o internetowym hejterze. Tym właśnie się różni film inspirowany od biograficznego lub opartego na życiorysie.

lobo621

Ale ty głupoty tworzysz, jak w tym SPRZECZNYM fragmencie -
"że piłkarz, że świetny reprezentant kraju i klubu oraz że z powodu swego pochodzenia miał problemy natury politycznej uniemożliwiające mu grę w najważniejszych turniejach"
To, że nie zagrał na najważniejszych imprezach reprezentacyjnych, to tylko wyłącznie jego wina, bo UCIEKŁ z kraju i poniósł konsekwencje.
I INSPIRACJĄ jest domniemywanie widzenia faktów na swój sposób, a nie w byciu ich posiadaniu i kłamliwym ich podaniu.
A w "Gwiazdy" jest dokładnie, jak np. z obozami koncentracyjnymi w czasie 2 wojny światowej - fakty mówią, że to naziści je zakładali, a są tacy, którzy szerzą herezje, że to Polacy byli ich autorami.
Nie należę do osób, którzy gów*** zawinięte w sreberko kupią jako czekoladę, a ty najwidoczniej tak.
Ale tego pewnie nie rozumiesz i sądzę, że nie będziesz w stanie pojąć.
Na tym kończę jakąkolwiek z tobą polemikę, bo jest ona bez sensu.

ocenił(a) film na 7
pawelk1504

Oj, nie myślałem, że rozmawiam aż z tak ograniczonym człowiekiem. Moja rada o zapoznanie się ze znaczeniem słów jest jeszcze bardziej na miejscu. To o czym piszesz to INTERPRETACJA a nie INSPIRACJA. Jak można się tak kompromitować? to się nazywa chyba samozaoranie :)
Chcesz też powiedzieć, że nie ma znaczenia w jakim kraju się to działo i nie mają znaczenia konotacje polityczne?
Ach, no i jeszcze nie zrozumiałeś tak prostych, dziecinnych wręcz słów jak "papa". To oznacza pożegnanie, tyle samo co "dobranoc". Inaczej mówiąc - nie mam ochoty na wymianę zdań z kimś o tak ciasnym rozumku.
Żegnam na wieki, bo jestem pewny, że z rady nie skorzystasz i do słownika nie zajrzysz. Ludzie twego pokroju zawsze są przekonani o swojej nieomylności.
Zatem jeszcze raz - żegnam, bez żalu.

lobo621

"To o czym piszesz to INTERPRETACJA a nie INSPIRACJA. Jak można się tak kompromitować? to się nazywa chyba samozaoranie :)"
Co ty za kolejne głupoty wymyślasz???
Brakuje argumentów to INTERPRETUJESZ moje słowa tworząc kolejne dziwaczne teorie.
Słowa INTERPRETACJA nie użyłem, a tym bardziej nie miałem na myśli. Chyba, że zakłamywanie zdarzeń prawdziwych, to dla ciebie jest INTERPRETACJA???
Słyszałeś o takim sformułowaniu WIZJA WŁASNA???
A to miałem na myśli.
-"Ach, no i jeszcze nie zrozumiałeś tak prostych, dziecinnych wręcz słów jak "papa""
Z tego co widzę, to ja pierwszy post wcześniej napisałem - "Na tym kończę jakąkolwiek z tobą polemikę, bo jest ona bez sensu."
"ciasny rozumek" - to ten twój musi być tylko pod mikroskopem dostrzegalny, bo jak można ten shit ocenić wyżej chociażby od oscarowej ZJAWY albo na maxa ocenić TESTOSTERON??? - litości...

pawelk1504

Osobiście się z Tobą w pełni zgodzę. Jeśli jest to film biograficzny a Kidawa zrobił już na prawdę bardzo dobry film biograficzny o Ryśku z Dżemu, to myślałem, że w tym przypadku będzie podobnie. Niestety mocno się rozczarowałem.

ocenił(a) film na 7
maran_hand

Panowie, naprawdę uważacie, że jest o co się kłócić? To tylko film tak że zostańcie przy swoich racjach ale też przybicie piątkę na zgodę i koniec tematu. Pozdrawiam

maran_hand

"Najlepszy" o Jerzym Górskim bije ten film na głowę. Tutaj niestety czegoś zabrakło, choć można było spodziewać się dzieła na miarę "Skazanego na bluesa". Niestety coś nie pykło....

perun_6

Tylko w NAJLEPSZYM też parę faktów ubarwili, jak np. z wygraną w USA w Double Iron Triathlon - w filmie wygrał po rehabilitacji po ciężkim wypadku, gdy jadąc na rowerze został potrącony przez samochód, a w rzeczywistości wypadek miał miejsce, ale 3 lata po wygranej w podwójnym triathlonie.
Czy jego trener - w filmie kierownik basenu, a w rzeczywistości był nim jeden z byłych najlepszych polskich maratończyków...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones