PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671049}

Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
6,8 149 440
ocen
6,8 10 1 149440
6,8 43
oceny krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Wróciłem właśnie z kina. Dużo sobie nie obiecywałem po kolejnych Gwiezdnych Wojnach od Disneya, ale czytają pozytywne opinie na temat ''Ostatniego Jedi'' na rożnych portalach (na Filmwebie również). Słysząc że to film tak dobry jak słynne Imperium Kontratakuje (hahahaha... wybaczcie wciąż bawi mnie to porównanie, zwłaszcza teraz po seansie) to myślałem, że w kinie urwie mi jaja z wrażenia. Ale do rzeczy. Ruch Oporu ewakuuje się z bazy na D'Qar. A Generał Hux nie jest już tak to było w ''Przebudzeniu Mocy'' karykaturą, jak można by się było domyśleć pomagierem, pionkiem w grze, jest po prostu kretynem. W ogóle mam wrażenie że iloraz inteligencji dowódców floty Najwyższego Porządku jest zbliżony do zera. Przy nich kapitan Lorth Needa czy admirał Firmus Piett z floty Imperium to arcy mistrzowie planowania, taktyki i strategii. Poe nadal jest super pilotem, a nawet radzi sobie pilotując X-winga na dopalaczu. I chociaż miło było zobaczyć w akcji ponownie A-wingi, to widząc wielki okręt przeciwnika z dwoma dużymi działami poczułem się dziwnie. Ruchowi Oporu udaje się uciec, jednak nie daleko dzięki systemowi namierzania w nad przestrzeni. Rey jest u Luke'a Skywalkera na tym Ahch-To. Oczywiście ten nie chce ją szkolić, do momentu spotkania R2D2, kiedy ten wyświetla mu wiadomość / hologram z Leią z ''Nowej Nadziei''. Szkolenie u Skywalkera różni się od szkolenia Yody, wygląda jak nauka w szkole. Tyle że są 3 lekcje, tzw. ''program skrócony na Jedi''. Gdzie jest niedorozwiniętą uczennica i gorliwy nauczyciel. Luke na tej planecie nie jest sam, są Porgi, są też opiekunki świątyni Jedi i są jakieś stwory których sutki zawierają zielonkawy pitny płyn (coś podobnego do mleka). W ogóle to on żyje na wyspie jak Robinson Crusoe. Finn budzi się na statku Ruchu Oporu, próbuje uciec ale trafia na Rose. Los rzuca ich na planetę Cantonica do miasta Canto Bight (takie wiecie Monaco połączone z Las Vegas). Dzięki informacji od Maz Kanaty szukają tam hakera. Przy okazji również odkrywają że w miejcie odbywa się ''Wielka Warszawska''. Udaje im się odnaleźć czyli DJa. Benicio del Toro gra takiego trochę błazna, trochę łotrzyka. Coś jak Han Solo. Udaje im się uciec z planety. Trafiają na okręt Snoke'a aby wyłączyć system namierzania w nad przestrzeni. Dja okazuje się zdrajcą. W między czasie okręt którym ucieka Leia zostaje trafiony, ją wyrzuca w przestrzeń kosmiczną ale niczym postać z filmów DCU niby Superman, przy użyciu mocy ranna wraca na okręt. ISTNA GROTESKA. Nowym dowódcą zostaje fioletowawa Holdo, która ma wyraźnie nie po drodze z Poe. Dochodzi tu do podziału a nawet wewnętrznego buntu w szeregach Ruchu Oporu który ostatecznie zażegna Leia. Rey nie odkrywa kim są jej rodzice, nie kończy szkolenia na Jedi. Nawiązuje za to jakąś wieź Mocy z Kylo Renem, wywołaną celowo przez Snoke'a. Opuszcza Luke'a bo wierzy że zwróci Kylo Rena na jasną stronę mocy, wyczówa w nim konflikt. A co do Luke'a ? Nawiedza go duch mistrza Yody (wyglądający okropnie, kukiełka z epizodu V wyglądała i wygląda lepiej). To po rozmowie z nim Luke'a decyduje się wkroczyć do akcji. Rey staje przed obliczem Snoke'a (który nie dorasta nawet do samych pięt Imperatorowi). Kylo Ren ma ją zabić a zabija Snoke'a o którym niczego się nie dowiadujemy. Kylo i Rey pokonują Pretorian, ten składa jej ofertę że teraz razem będą rządzić galaktyką. Ta nie chce, ucieka. Kylo Ren teraz jest przywódcą i tylko szkoda że nie zabija Huxa. Byłaby to najlepsza rzecz jaką zrobiłby w tym filmie. Finn pokonuje Phasme, a Phasma ginie. Ruch Oporu znajduje schronienie na planecie Crait ale dostaje lanie od wroga. Nikt w Galaktyce nie przychodzi mu z odsieczą, poza Lukiem który oto zjawia się ni stąd ni zowąd. Trudno nazwać jego walkę z Kylo walką, jeden facet atakuje drugiego którego de facto nie ma na polu walki bo robi za tzw. ''słupa'' odwracającego uwagę od ucieczki Ruchu Oporu z bazy. Tak więc Luke jest wciąż na Ahch-To, wykorzystując moc stworzył jakby projekcje siebie na Crait ale przez to poniósł śmierć łącząc się z nią. Ruch Oporu ucieka dzięki Rey, która mocą odsłania zawalony tunel podnosząc mocą kilkadziesiąt głazów. To chyba tyle. Jeśli coś przeoczyłem to wybaczcie, byłem mocno zażenowany i aż w kinie łapałem się za głowę.

ocenił(a) film na 1
Rinzler

Myślę że następny film nie powinien reżyserować J.J. Abrams ale Patryk Vega znany też jako Papryk Vegeta. Nie dlatego że to lepszy reżyser, nie dlatego że uratuje trylogie Disneya ale dlatego że przez cały film będzie śmiesznie. ''Ostatni Jedi'' śmiesznym filmem nie
jest. To raczej gwoźdź do trumny. Szczerze bez obrazy ale ja zaczynam naprawdę współczuć osobą które dają temu ''arcydziełu'' 7/10, 8/10, 9/10. Dla mnie Gwiezdne Wojny ala Disney się w tym momencie skończyły. Serio aż się prosi żeby George Lucas wrócił i posprzątał ten burdelik

ocenił(a) film na 5
Rinzler

Specjalnie zmieniłem ocenę z 5/10, którą dałem po seansie na 1/10 przez te właśnie pseudo oceny 8/10 9/10.
Ten film nie jest żadną kontynuacją a sceny w Kasysnie ogląda się jak nową część Harrego Pottera - niesmak niesamowity.

ocenił(a) film na 1
Alkard

Myślałem że w scenach w kasynie za chwile pojawi się facet w czarnym smokingu, przysiądzie się do jakiegoś stolika, ktoś zapyta kim jest, a on odpowie... ''Nazywam się Bond... James Bond''. Cholera to kasyno, tak bardzo strasznie nie pasowało do Gwiezdnych Wojen. Zresztą w tym filmie wiele rzeczy do niego nie pasuje. Rozumiem chęć pokazania czegoś nowego, czegoś innego ale poszło to w złym, bardzo złym kierunku.

ocenił(a) film na 8
Rinzler

O co chodziło z tym denerwującym bachorem pod koniec filmu? Disney próbuje usilnie przeforsować myślenie, że "każdy ma Moc i może ją wykorzystywać", a przecież dobrze wiemy, że są jednostki, które mają do tego predyspozycje a inne nie.

ocenił(a) film na 1
Geisler

Ja to odebrałem w ten sposób, że rodzi się nadzieja dla Ruchu Oporu. Pokolenie które stanie po jego stronie. No bo na Crait, wyzwali pomoc a cała Galaktyka ich olała. Było to dziwne, ale ile w tym filmie jest dziwnych rzeczy powodujących że ten film to jeden wielki dziwoląg ? Nie sposób tego zliczyć nawet.

ocenił(a) film na 5
Geisler

To po porostu taki chwyt emocjonalny, który już dawno przestał robić na innych wrażenie jednak mimo to chcieli spróbować.

Takie pienkne i połetyckie zakończenie - przyszłość jest w dzieciach :D

ocenił(a) film na 1
Alkard

Albo i tak. W sumie to na ch... się zagłębiać w sens sceny w tragicznie złym filmie

ocenił(a) film na 5
Rinzler

Otóż to...

ocenił(a) film na 1
Alkard

W ogóle sorry jak młody stajenny (bo tak należy określać tego chłopca) wpisuje się w świat Gwiezdnych Wojen ? Nijak, nie wpisuje się wcale. Ja przez sekundę jak zobaczyłem pierwsze ujęcie z tym torem, myślałem że może wróciły stare dobre wyścigi Podracerów. Ale nie. No gdzieżby :/

ocenił(a) film na 1
Rinzler

Myślę, że jest dużo, dużo gorzej..... Ten motyw z chłopcem to takie preludium do tego co będzie nas czekać w następnej trylogii. Wszyscy będą force sensitive(The Force Awakens), nie będzie ciemnej ani jasnej strony, nie będzie Jedi ani Sithow. Dostaniemy Disnejowską wizję gwiezdnych wojen, która opluwa i zaora wszystko co stworzył do tej pory Lucas. Będziemy co rok dostawać filmy rodem z marvelowskiego świata Avengers.

ocenił(a) film na 1
dagothversur4

Jeśli to się potwierdzi, to ciesze się że już wyskoczyłem z tego pociągu z napisem '"Disney i Gwiezdne Wojny''

ocenił(a) film na 1
Rinzler

Po TFA coś we mnie pękło, potem RO dał mi nadzieje, a TLJ ją całkowicie odebrał. Mi jest strasznie ciężko pogodzić się z tym co się stało. Od zawsze byłem zżyty z tym uniwersum.

ocenił(a) film na 1
dagothversur4

W 100% cie rozumiem. Podzielam twój ból. Cóż, czekamy na spin-offy

ocenił(a) film na 1
dagothversur4

Problem z RO jest taki, że pierwsze 1,5 godz. nie jest takie złe. Ostanie 30 minut filmu dało ciała (nie pisze tu o dokrętce z Vaderem). Wyglądało to tak jakby, ktoś mu (scenarzyście/reżyserowi) zmienił wizje tego co przez 1.5 godz starał się zrobić (nie będę wskazywał palcem kto). TFA było filmem bezpiecznym, a widać to po samej fabule i postaciach o których nic nie wiemy. Po TLJ dalej nic o nich nie wiem tyle, że to mnie już nie obchodzi.

ocenił(a) film na 1
Bienioslaw

Mi się Łotr 1 podobał bardziej niż ''Ostatni Jedi'' i ''Przebudzenie Mocy'' ale jednak nie podobał mi się jako film Gwiezdno Wojenny

użytkownik usunięty
Rinzler

Z kasynem to jest taki problem, że miało się tam nie wiadomo co dziać. Miała być akcja i rozwałka, a była nuda.

ocenił(a) film na 1

Nie tyle dziać, co po prostu scena miała pokazywać coś nowego w świecie Star Wars. Nowe
miejsce, nową planetę. A wyszło skrzyżowanie wielkiej gonitwy koni z kasynem w Monaco i
wątek stary jak świat że niektórzy na wojnie nie stoją po żadnej ze stron a chcą tylko zarobić
i jakoś przetrwać.

Rinzler

Ogólnie to wątek z tym kasynem i tym włamywaczem to najbardziej nieciekawy wątek nowych SW. Razem ze sceną cudownego ocalenia Lei.
W tym filmie powinna była zginąć Leia, nie Luke.
I zgoda, że Hux nie powinien był przeżyć. To po prostu taki groteskowy kosmiczny Hitler, który tutaj stał się parodią samego siebie i przestał być potrzebny.
To, jak Luke podszedł do kwestii powrotu i pomocy Rebelii, i jak w ogóle podszedł do konfliktu Najwyższego Porządku z Rebelią, po prostu nie pasuje do tego, jak Luke postępował wcześniej. Johnson zrobił z Lukiem coś złego. Sprawił, że Luke przestał być tym, który zawsze próbuje uratować sytuację, a zaczął być tym, który utracił wiarę i nadzieję i postanowił wszystko olać. Olać wszystko i wszystkich. To nie pasuje do tego Luke'a, który był gotów przerwać szkolenie, żeby ruszyć na pomoc Lei i Hanowi ("Imperium kontratakuje"). Ten Luke jest całkiem inny.

Nie czepiałbym się wyglądu ducha Yody. Jednak ogólnie zgadzam się, że to, co Rian Johnson zrobił z kierunkiem serii SW, jest co najmniej dziwne i kontrowersyjne (łagodnie rzecz ujmując).
Bezpośrednio po seansie miałem mieszane uczucia, jednak z perspektywy czasu stwierdziłem, że jednak negatywy zdecydowanie tu przeważają. Tutaj już nie czuć ducha dawnych SW jak w filmie Abramsa. "Ostatni Jedi" to już nie SW, tylko nie wiadomo co.

Poszedłem na ten film tylko dlatego, że miał wysoki wynik na Rotten Tomatoes. Jednak średnią ocenę u fanów miał tam zdecydowanie niższą niż u krytyków.

ocenił(a) film na 1
Trojden

Wygląd Yody jest ok, ale cała scena z nim, wątek drzewa, książek już nie jest ok. To nie jest Harry Potter, to są Gwiezdne Wojny !!!

Rinzler

Tego filmu nie reżyserował J.J. Abrams bo wtedy mówili byśmy o małej katastrofie lub dobrych chęciach jak przy 7, tylko bardzo zły reżyser Rian Johnson który teraz zniszczył Gwiezdne Wojny.

ocenił(a) film na 1
juratris

Tego filmu, ''Ostatniego Jedi'' nie reżyserował J.J. Abrams ale spokojnie reżyseruje kolejny. Dla mnie obaj, on i Rian
Johnson to słabi reżyserzy. Chociaż mówienie o takich ludziach per reżyser, to ujma dla wszystkich rzemieślników
tego zawodu którzy robią dobre filmy. Denis Villeneuve ostatnio mówił że chciałby wyreżyserować jakiś film ze Star
Wars. I wiesz co ? Dałbym mu szanse. Ale nie da mu jej Disney, bo jego film Blade Runner 2049 który jest filmem
naprawdę dobrym, jeśli nie świetnym nie zarobił na siebie. Disney który jest pazerny na pieniążki na pewno więc
nie zatrudni kogoś takiego. Hajs się musi zgadzać !

Rinzler

Szczerze? Lepiej niech pan Denis trzyma się od tego pomysłu z dala. Wspominał jakiś czas temu w jednym z wywiadów że obrazy z Diuny "nawiedzają" go od 35 lat chciałby nakręcić Diune i tak się stało że dostał do tego możliwość. Jeśli to mu się uda i jego Diuna będzie świetnym filmem to gość nie dość że będzie cudotwórcom (Diuna jest prawie niemożliwa do adaptacji) to i jest duże prawdopodobieństwo że zapoczątkuje własne uniwersum Diuny a to jest coś co, jako fan sci-fi, baaaaardzo bym chciał zobaczyć.

Co do Star Łorsów Myszki Miki można napisać tylko tyle że Disney jeśli chodzi o oryginalność co do filmów fabularnych ssie ostro na klęczkach niczym Sasha Gray. Wystarczy spojrzeć na to co zrobili z TRONem, film był dobry, całkowicie inny, oryginalny ale i ciekawy, klimatyczny w cholerę, mimo to olali możliwość kontynuacji bo hajs się nie zgadzał, typowe :) Ale lepiej przecież robić te fabularne adaptacyjki klasycznych bajek Walta bo to izi hajs, masy pojda i Mysz zarobi :D
Ogólnie pomysł na to żeby tworzyć nowe SW nie był pomysłem złym, nabyli prawa - ok. Tragicznym błędem był pomysł na kontynuowanie (dosłownie na siłę) świetnie zakończonej sagi Lucasa zamiast po prostu stworzenie nowej sagi, która nie miała by nic wspólnego z filmami Lucasa poza światem. Opcji mieli naprawdę wiele, mogli zrobić filmy w czasach Old Republic, mogli zrobić sage w przyszłosci w ktorej czyny Luke'a, Lei i Hana to byłaby już zamierzchła historia a gdzieś poza granicami znanej galaktyki pojawiłoby się nowe niebezpieczeństwo ale po co jak można zrobić po prostu rehash starych części i opić się szmalem jak smok Wawelski? Co z tego że koniec końców wszystko pier***** ;D Jak mawia mój tata, lepiej powoli, na spokojnie i długo niż dużo, szybko i na chwile. Disney zrujnował to uniwersum, jedyna szansa to dosłownie zrobienie offspinowej sagi w czsach OR bo ja tego inaczej nie widzę.

ocenił(a) film na 1
Pallantides

Nie będę ukrywał że liczę na nową filmową adaptacje Diuny, tym bardziej że Denis Villeneuve sprawdził się jako reżyser w Blade Runner 2049 i bardzo bym chciał zobaczyć jak podejdzie do historii Muad'Diba, wojny o melanż itd. Chciałbym zobaczyć jego wizje. A Diuna ma szanse być świetnym filmem, on ma szanse być cudotwórcą. Tylko co jeśli jego film znów nie zarobi ? I to
mnie martwi. Nie oczekuje że będzie kasowym hitem, ale niech jeśli będzie dobry swoje zarobi.

Wiesz akurat u Sashy Gray widać pasje i zaangażowanie ;) O tak TRON to było coś! Miły powrót i odświeżenie marki przez Disney. Audiowizualnie udany film. Właśnie, kontynuacji nie będzie. Tu ubolewam. Daft Punk miał materiał na muzykę, Joseph Kosinski mógł to reżyserować. Widzowie czyli my mogli by się dowiedzieć np. że Kevin Flyn Lives. A co do tych Star Wars. Otóż to. Disney mógł się całkowicie odciąć od sagi Lucasa. Dziś jednak jesteśmy mądrzejsi bo wiemy i widzimy już co poszło nie tak, w jakim kierunku poszli. Kogo przywrócili z postaci, żeby zaraz uśmiercić. Ja widzę to co piszesz jako szanse, choć widzę jeszcze jedną. Żeby ktoś to od Disneya przejął, ja wiem mało realne. To jest dojna krowa która przynosi zysk. Ale gdyby ktoś przyszedł nowy i oto uznał że epizody VII i VIII są niekanoniczne, to bym się nawet ucieszył.

Rinzler

Wiesz, oglądałem kiedyś w materiałach dodatkowych odnośnie Diuny Lyncha dokument o powstawaniu filmu, filmu który koniec końców zbankrutował 3 studia zanim został przez Davida ukończony. Nie pamiętam kto dokładnie, jakiś nagradzany scenarzysta który się w tym dokumencie również wypowiadał powiedział że Lynch dokonał niemożliwego bo Diuna to film którego nie da się nakręcić, że jest to po prostu niemożliwe a on jednak tego dopiął. Mówił też że film sprzedał się tak a nie inaczej bo reklama po prostu nie była możliwa, bo jak reklamować ten film żeby zainteresować ludzi? To niemożliwe.

Co prawda to prawda :P Sasha trzymała chociaż poziom. TRON: Legacy bardzo mi się podobał, przyznam że nawet nie wiedziałem że powstał a nadziałem się na niego na HBO2 i naprawdę pod względem audio-wizulanym wgniótł mnie w fotel, fabuła nie była zła, aktorstwo świetne i w szoku byłem gdy dowiedziałem się że na siebie nie zarobił... Naprawdę wielka szkoda. Co do Myszy i marki SW to jeśli chodzi o główną sagę, za późno, "damage has been done". Kanon już jest ustalony i żeby sytuacja się zmieniła LucasArts musiałoby wpaść w ręce WB czy innego studia i wtedy to oni będą ustalać co jest kanoniczne a co nie. Teraz jedyne co pozostaje to zacisnąć zęby i jakoś to przeżyć... Jakie pokolenie takie SW :P

A co do samego MH

https://www.youtube.com/watch?v=Mdm8rpv045U

https://www.youtube.com/watch?v=b1LeVL2izgE

I tego jak widział to Lucas

https://www.youtube.com/watch?v=3XcjknZ_bx8

Pozdrawiam

Pallantides

I tu jeszcze lepsze opracowanie tego co chciał zrobić Lucas

https://www.youtube.com/watch?v=l0dY0gPB_oU

ocenił(a) film na 1
Pallantides

TRON: Legacy był, jest tak dobry że zainspirował mnie aby sięgnąć po pierwszego TRON-a. Więc to chyba też świadczy o mocy tego filmu. A co do Imperium Myszki Miki, nie chce być czarnowidzem. Ale co będzie jeśli Disney kupi wszystko, znaczy to co zostało np. Sony ?! Jego zapędy są tak gigantyczne, jak zyski z filmów które robi. Co wtedy ? Czy pozostaną nam niszowe fan-filmy ? Jak przyszłość nas czeka.

''Diune'' Davida Lyncha widziałem, dziwaczny film ale która jego produkcja
nie jest ? Jestem ciekawy jak do sprawy podejdzie Denis Villeneuve. Poczuje
się bardziej jak w grze '"Diune 2000'' czy jednak nie ?

Rinzler

Ze mną było tak samo, również po obejrzeniu Dziedzictwa sięgnąłem po TRON, wcześniej widziałem to raz za dzieciaka ale nie pamiętałem nic poza efektami :) I tak jak napisałeś, o to po części chyba chodziło, żeby zainteresować ludzi tą franczyzną. Trzeba też przyznać że serial animowany "Tron: Uprising" też był świetny i na poziomie, w przeciwieństwie do innych seriali Disneya zalatywał dojrzałością jak TASy od WB, było sporo podtekstów i smaczków które tylko dorosły mógł zrozumieć no i oczywiście Disney jakby chcąc serial zniweczyć dawał mu coraz gorsze godziny puszczania, szkoda :/

Co do Diuny napiszę tylko tyle że nie chce czuć klimatu z gry, chcę poczuć klimat książek Herberta, Denis to akurat rozumie bo sam mówił że to będzie dla niego najważniejsze, że sceny z książek prześladują go od 30 lat i będzie chciał zrobić im sprawiedliwość :)

ocenił(a) film na 1
Pallantides

Zainteresować i przypomnieć ją ludziom.

Wiesz nie chodziło mi oto żeby film na podstawie gry. Ale żeby pojawiły się w nim znajome pojazdy i budynki z niej. Może też jakaś duża scena batalistyczna. I to jest co bym chciał zobaczyć. Ale oczywiście klimat książki Franka Herberta stanowi tutaj moje nadrzędne oczekiwanie.

ocenił(a) film na 1
Pallantides

Jak widzisz moje zamiłowanie do TRON-a jest na tyle mocne że z niego wziął się mój pomysł na nick. Postać która nic nie mówi, a jednak zapada w pamięci widza

Rinzler

Zauważyłem. zauważyłem. Oby Rinzlerze nie wróciła Ci świadomość TRONa bo weźmiesz w obronę redakcje FW i zaczniesz stawiać jak i oni na piedestałach mizerne blockbustery z myszką w logo :P

ocenił(a) film na 1
Pallantides

Spokojnie, mi to nie grozi ;)

ocenił(a) film na 5
Pallantides

Mam tylko nadzieję, że nie zrobi z Diuny flaków z olejem.

ocenił(a) film na 1
elkolo

To zależy na co się nastawiasz, jeśli na film akcji to nie idź do kina

Rinzler

Dodaj jeszcze że zarys ORYGINALNEGO, pierwowzoru scenariusza epizodu VII pana Lucasa zapowiadał się o wiele ciekawiej, miała to być całkiem nowa przygoda z nowymi bohaterami bez udziału starych. Mysz oczywiście i ten scenariusz wraz z kupnem marki otrzymała, pozmieniała wsio, przemianowała Kire na Rey, z Finna zrobiła czarnego (na szkicach koncepcyjnych był biały bohater) i ogólnie spieprzyła wszystko

ocenił(a) film na 1
Pallantides

A to nie wiedziałem o tym. Jeśli tak to cóż obeszliśmy się smakiem. Załamka

ocenił(a) film na 5
Pallantides

Kolejnym prekłelom mówimy NIE.

ocenił(a) film na 1
Smok_Eustachy

Dlaczego nie ?

ocenił(a) film na 5
Rinzler

Bo są fatalne. W zarysie przedstawia to ów znienawidzony Plinkett, więc nie chce mi sie powtarzać

Smok_Eustachy

Zabawne jak Atak Klonów ma mniej problemów od TLJ :D GL prequels > Disney sequels tyla w temacie i kupa ludzi jest tego samego zdania.

ocenił(a) film na 5
Pallantides

http://www.filmweb.pl/user/Smok_Eustachy/blog/581515
No nie do końca. Widzę, że muszę wyszczególnić przyczyny katastrofy przekłelowej.

Smok_Eustachy

Nie chce mi się czytać tych wypocin z resztą subiektywnych ;)

ocenił(a) film na 5
Pallantides

Wypociny subiektywne ale ich walory są obiektywne.

ocenił(a) film na 1
Smok_Eustachy

Jakie walory ? Estetyczne ?

Rinzler

Pewnie nie ;D

ocenił(a) film na 5
Rinzler

merytoryczne

ocenił(a) film na 1
Smok_Eustachy

Gdzie i kiedy ?

ocenił(a) film na 9
Rinzler

Ktoś odpowiedziały za Mroczne widmo z pewnością "posprząta ten burdelik"

ocenił(a) film na 1
Rinzler

Zgadzam się z przedmówcą. Walta Disneya lubię ale nie potrafi zrobić kontynuacji wielkiego dzieła George’a Luckasa. Widać zupełnie inny smak nowych części nie przystający do poprzednich, trzymających w napięciu, ale przede wszystkim posiadający swój uroczy klimat - trochę humoru, trochę akcji, trochę emocji i przede wszystkim wspaniałej walki dobra ze złem poprzez intrygę, której tutaj mi zupełnie brakuje.

ocenił(a) film na 1
BlackJackWro

Walt Disney to się w grobie przewraca widząc to w jakim kierunku poszło jego ''dziecko''

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones