Nie przypominam sobie drugiego tak indoktrynującego filmu dla dzieci. Do tej pory, nawet jeśli walt disney i cała ta "holiłudzka" śmietanka serwowała nam filmy przemycające do psychiki dzieci różne elementy tego masońskiego świata, tak ten przeszedł wszelkie granice poprawności politycznej i wciska ile się da polityki...
więcej
jest pingwin, ma coś z głową, więc sobie tańczy, po czym na końcu ma wyrzuty, że ludzie zabierają pingwinom ryby.