PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=396969}

Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I

Harry Potter and the Deathly Hallows: Part 1
7,5 325 209
ocen
7,5 10 1 325209
6,5 29
ocen krytyków
Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I
powrót do forum filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I

Ta część jest zdecydowanie najgorsza ze wszystkich powstałych. Brakuje w niej dynamizmu i
trzymającej w napięciu akcji, wydarzenia rozgrywają się poza Hogwartem co automatycznie odbiera
filmowi niepowtarzalnego, magicznego klimatu poprzednich części. Oczywiście ma swoje momenty,
ale nie umywa się do pozostałych części :)

ocenił(a) film na 8
musiclife

Szczerze mówiąc, wyczekując książki marzyłem o nowych miejscach magicznych, a tymczasem dostałem teleportacje po mugolskich lasach... Brutalne stwierdzenie, choć nadal część świetna.

ocenił(a) film na 6
musiclife

Niestety, brak Hogwartu w tej odsłonie to główny powód ogromnej różnicy między siódmym filmem, a całą resztą, Choć wciąż pozostają magia, te same postaci, brakuje spójności ze światem, do którego seria przyzwyczaja w pozostałych odcinkach. Pierwsze Insygnia Śmierci kontrastują także ogromnie z Zakonem Feniksa. W tym drugim akcja galopuje przy zbyt dużej liczbie postaci, podczas gdy Insygnia toczą się sennie, bohaterowie siedzą w miejscu i myślą, gdzie szukać horkruksów.

ocenił(a) film na 6
musiclife

Yup, takie same odczucia mialem w stosunku do ksiazki. Juz nawet jej nie pamietam dokladnie, bo przeczytalem w 1-2 dni od razu gdy sie pojawila w sklepie (taki byl kiedys hype na harrego pottera), ale jedne co mi utkwilo w pamieci to wlasnie te skakanie z miejsca na miejsce z namiotem, pozniej chwilowe wyjscie z bariery ochronnej i od razu wpadka.

ocenił(a) film na 8
musiclife

ja zaryzykuję opinię, że jest to najlepsza część wyreżyserowana przez Yatesa.

użytkownik usunięty
musiclife

no nie zgadzam się to druga najlepsza część serii pierwsza to Komnata Tajemnic.

ocenił(a) film na 7
musiclife

Też oczywiście zauważyłam ten brak akcji i dynamiki, aczkolwiek, kiedy podyskutowaliśmy sobie z chłopakiem po obejrzeniu filmu i przeczytaniu książki to nasuwa się jeden wniosek - tak wygląda wojna, ruch oporu, ukrywanie się. Uważam, że autorce i reżyserowi udało się oddać ten, jakże ponury, nastrój. W książce jeszcze lepiej widać jak bardzo nasza trójka boi się wykonać jakiś ruch, jak bardzo planują każde przeniesienie się i każdą akcję. Wspaniały opis słuchania radia Zakonu Feniksa.

ocenił(a) film na 7
marjou

dokladnie

użytkownik usunięty
musiclife

najgorszy to książę półkrwi...

ocenił(a) film na 7
musiclife

a dlaczego podczas przenosin harrego wykorzystano elixir wielosokowy do przemiany ochotników w harrego .. zamiast wszyscy włącznie z harrrym zamienic powinni się w bliźniaków Weasley'ów... czy tak nie było by bezpieczniej?

użytkownik usunięty
ArcyLado

ale wtedy śmierciożercy rozpoznali by Harry'ego i z przenosin nic by nie wyszło. Poczytaj książkę.

ocenił(a) film na 7

ok ale uzasadnij .. w jaki sposób rozpoznali by harrego? ..uświadom mnie który .. o zgrozo nieczytał książki... czy niemógł poczekać aż "namiar" zniknie?
czy gdyby wyczówali oobecność charego ale do okoła byli by ludzie inaczej wyglądający to śmierciożercy zabijali by wszystkich jak leci bo przecierz to mógł by byc harry który wypił eliksir wielosokowy? .. a tak inni zamienili sie w harrego i przez sam widok zciągali na siebie śmierć.. jak dla mnie to to jakaś dzióra logiczna .. dlaczego zamienili sie w harrego zamiast zamienic harrego w kogos innego.. z resztą później hermiona jednym zaklęciem zdeformowała twarz harrego i niepotrafili go rozpoznać...

użytkownik usunięty
ArcyLado

weź popracuj nad swoją ortografią.

ocenił(a) film na 7

nie o ortografije tu tera sie rozchodzi kolo .. bede tera specjalnie pisaó z błędami .. ale poważnie, nie odpowiedziałeś na moje pytanie .. jako znawca książek wyjaśnij to mnie który nie czytał serii HP ale tak logicznie.. z góry dzięki za merytoryczne argumenty

użytkownik usunięty
ArcyLado

nie nie mogli poczekać aż namiar zniknie bo wtedy to by było za proste. I śmierciożercy by dopadli wtedy Harry'ego. Nie, nie mogli zmienić się w bliźniaków bo chodziło o połknięcie fałszywej przynęty. Żeby nie odróżnili który Harry jest prawdziwy. Gdyby zamienili się w bliźniaków Harry'ego by złapali. Poza tym proszę popraw ortografię bo twoich postów się czytać nie da dziecko. Szanuj kogoś jeśli chcesz aby ktoś z tobą rozmawiał.

ocenił(a) film na 7

nieczepiaj sie mojej ortografii .. gdybym był polonistą to wybral bym uczelnie humanistyczną zamiast studiować 3ci rok na politechnice... nie chcę sie usprawiedliwiać, ale trochę niewygodnie pisze się na klawiaturze ekranowej w tablecie

a wracając do merytorycznych argumentów... "...Gdyby zamienili się w bliźniaków Harry'ego by złapali..." wyjaśnij mi proszę...w jaki sposób by go odróżnili? Gdy Hermiona zniekształciła twarz Harry'ego to nie rozpoznali go, wzywali specjalnie Draco(Drako) żeby go rozpoznał ..teraz możesz skarcić mnie za ortografię...

P.S. proszę tym razem postaraj się mi to wyjaśnić zamiast wytykać moją ułomność ortograficzną

ocenił(a) film na 8
ArcyLado

Nie wyjasni Ci, bo to blad jakich w calej mimo to swietnej serii jest niestety sporo.

ocenił(a) film na 4
ArcyLado

Wezwali Draco chociażby dlatego, że w książce Harry parę miesięcy nie obcinał włosów i nie golił się... Ogólnie zapuscil się. W filmie faktycznie to nie ma sensu, ponieważ nie pofatygowali się zmieniać ich wyglądu zewnętrznego na bardziej wiarygodny. Nie wiem czy wiesz, ale włosy rosną...

ArcyLado

Harry nie mógł się zapuścić bo na to nie pozwalała mu jego magia (W 1 części Petunia zgoliła mu na łyso a na następny dzień włosy były takie jak wcześniej. Harremu ani nie rosły dłuższe, ani nie można je była skrócić). Draco został wezwany, bo Hermiona użyła zaklęcia żądlącego (tak jak z resztą w filmie) i blizna była ledwo widoczna, ale nie wiedzieli kto to jest (W książce Harry powiedział, że jest ze Slyterinu, więc to chcieli tak naprawdę stwierdzić).

Druga sprawa dotycząca siedmiu Potterów:
Harremu działał namiar. Nie mógł rzucić czarów. Jak rzuci czar wszyscy wiedzą gdzie on jest. Jak jest siedmiu Potterów, Namiar głupieje i wysyła pozycje do tych wszystkich siedmiu (chodziło też o to, żeby Voldek go nie złapał). Namiar kontroluje Ministerstwo, a Ministerstwo było pod wpływem Voldiego... Więc Voldek miał niejako władzę. Gdyby zmienił się w np. bliźniaków, Harry rzuciłby czar, od razu by go złapali. A tak to Namiar podał pozycje siedmiu innych. Większe rozproszenie wroga i tych dobrych, to większa szansa na przeżycie Wybrańca.

Druga sprawa: Czar ochronny matki przestaje działać kiedy osiągnie pełnoletność. Czyli musieli go przenieść dzień wcześniej, żeby go przypadkiem nie zabili (istniała szansa, że Harr'ego mogli zabić, ale chłopak był przez to dodatkowo chroniony). Między innymi dlatego Dursleyowie się wynieśli, bo nie byli już bezpieczni (więzy krwi krewnych)

Jeśli czegoś nie zrozumiałeś, pytaj dalej. Postaram Ci odpowiedzieć

ocenił(a) film na 7
kimiko95

Dzięki za odpowiedź.... a czy w książkach jest jakoś konkretnie rozpisana zasada działania namiaru?

Załóżmy, że Harry używa czaru zmieniającego go w np bliźniaków, ale np w pociągu/metrze...
I teraz pytanie... Czy namiar wskaże ludziom z ministerstwa konkretny punkt na mapie ? Czy może namiar będzie podążał za Harry'm jak przysłowiowy zapach za kupką gó.wna na kółkach przez określony czas?

ArcyLado

Namiar ma się do 17 urodzin i podąża za Harrym tak jak to ująłeś.
W książce było to napisane, ale nie mam zielonego pojęcia w której części (chyba którejś z pierwszych)
Namiar powinien wskazać ludziom z ministerstwa konkretny punkt (Patrz: Zakon Feniksa. Harry użył gdzie indziej czarów, zdążył się przemieścić, a sowa i tak wylądowała w domu, gdzie się znajdował. W Komnacie na samym początku sowa wylądowała tuż po tym jak Zgredek użył czarów (za co niesłusznie został oskarżony Harry, bo czarów skrzatów domowych nie idzie namierzyć). Więc ten czas wysłania listu z sową jest stosunkowo niewielki.
Myślę, że nawet jak Harry użyłby w pociągu czarów, wysiadłby 50 kilosów dalej to i tak by go namierzyli.
A propo pociągu i metra... Czarodzieje mają surowy ZAKAZ używania otwartych czarów w obecności mugola. Czyli jakby Harry użył czarów w metrze to by go zamknęli w Azkabanie na długie lata.
Ekspres-Hogwart się nie liczy. Ekspres ten zalicza się do szkoły, uczniowie tam jeszcze mogą kożystać z czarów do momentu przybycia na stacji Kings Cross.

kimiko95

Czemu do dnia przenosin Harry siedział sobie w domu? Przecież Śmierciożercy z łatwością zdobyliby ten adres i złożyli mu nieprzyjacielską wizytę.

bartoszcyc8

Więzy krwi chroniły Harrego. Harry nie mógł być skrzywdzony dopóki Petunia nie była w pobliżu (Dlatego Dumbledore nie chciał, żeby on zamieszkam np. w Norze).
Może wytłumaczę po Polsku:
Śmierciożercy NIE MOGLI wejść do chaty Harrego, bo chroniła go magia. W książce zostało to wytłumaczone. Magia, która dała Harremu życie (Lily ochroniła przecież go) powodowało, że najbezpieczniejszy był w domu Dursleyów, a ta magia przestała działać w dniu 17 urodzin.
Magia, jak to w książce zostało ujęte, miłości była najsilniejsza tam, gdzie Harry był najgorzej traktowany... Nie wspominając już o tym, że odkąd Voldek się odrodził, Harry był pilnowany przez 24h/7dni przez Zakon.

kimiko95

Czyli jakby Dursleyowie lepiej go traktowali, to byłby mniej bezpieczny?

bartoszcyc8

Nie. Byłby bezpieczny tak samo.
Musiałbyś przeczytać książki... Być może w 2 albo w 3 było to opisane. Wydaje mi się, że w 3, bo tam był poruszony temat mieszkania z Syriuszem. Wiem, że właśnie Albus ładnie to wytłumaczył :D

kimiko95

Odniosłem się do tego co napisałeś:
"Magia, jak to w książce zostało ujęte, miłości była najsilniejsza tam, gdzie Harry był najgorzej traktowany..."

bartoszcyc8

Mój błąd. I "napisałaś". Zapomniałam, że ironii nie wyczuwa się przez pismo.

ArcyLado

Być może chcieli żeby w razie co uwagę skupił na sobie tylko jeden fałszywy Harry. Gdyby wszyscy byli blizniakami to wszystkich by chcieli wybić i nikt by nie przeżył. Po drugie, lecieli oddzielnie więc szanse wzrastają. Po trzecie ktoś i tak ich wydał.

użytkownik usunięty
Marilee_chan

dokładnie jest tak jak mówisz

użytkownik usunięty
musiclife

W moim mniemaniu wypada nie najgorzej, ale najmroczniej. Podoba mi się ten tułaczy klimat.

ocenił(a) film na 9
musiclife

Dla mnie np. Książę Półkrwi czy Zakon Feniksa dziejące się w Hogwarcie są gorsze od Insygniów. Po każdym kolejnym obejrzeniu dostrzegam coraz więcej wad, szczególnie w Księciu Półkrwi. W Insygniach podoba mi się ta ponura atmosfera.

użytkownik usunięty
Julia_20

w pełni się zgadza, szczególnie książę półkrwi.

użytkownik usunięty
musiclife

co ma do rzeczy gdzie dzieje się akcja? oczekiwałaś że w tej części będą się uczyć zaklęć. To normalne że akcja dzieje się poza Hogwartem.

użytkownik usunięty
musiclife

Ja własnie uwazam ze 7 czesc zarówno 1 jak i 2 jest NAJLEPSZA. Ekranizacje Harrego były różne , żadnej oczywiscie nie mozna porownac do ksiazki ale po wspaniales 1 i 2 czesci 3,4,5,6 były juz znacznie słabsze a 7 dobiło do poziomu z 1 i 2 czesc. Najgorsza zdecydowanie była 5 czesc

ocenił(a) film na 4
musiclife

Najlepsze ekranizacje Harrego to Kamień Filozoficzny oraz Komnata Tajemnic. W tych częściach wszystko trzymało się kupy. Później, już za innego reżysera pomieszanie, Więzień Azkabanu to jakaś masakra, noc nie trzyma się kupy, nic nie jest wyjaśnione. Następny rezyser, Czarna Ognia nawet miała sens, tak nawet nawet. Były pomyłki, ale dało się przymknąc na nie oko, ponieważ były nie wielkie. Kolejny i najgorszy David Yates, przez którego wszystko się posypało, Zakon Feniksa PORAZKA PORAZKA, Książę Półkrwi hahahahahahahahahahahahahahahahahahaha, tą część pozostawiam bez komentarza, tak samo jak Insygnia. Ostatni reżyser wszystko pogrążył... Z upływem czasu i nowych twórców, umiejętności detektywistyczne i umiejętności dedukcji, nie mówiąc o myśleniu zanikają u naszego drogiego trio. Daniel Radcliffe z wiekiem traci również talent aktorski, gdy był mały był świetny, przekonujący. Jednym słowem nie ma co liczyć na ograniczone umysły (ktorzy zapewnie nigdy nie mieli w ręku Żonglera) twórców naszego kina.
Prawie bym zapomniała!!! Gdzie są duchy??? Gdzie Irytek?? Gdzie Nick Prawiebezgłowy?? Gdzie Krwawy Baron?? Dlatego nie należy oglądać filmów, tylko czytać książki.

musiclife

Szanuję oczywiście tę opinię, ale to moim zdaniem właśnie największy, niezbity atut zakończenia sagi i 7 części. Niektórzy tu wspominają o innych magicznych miejscach, jakie chcieliby ujrzeć, a zamiast tego są mugolskie lokacje, no ale czarodzieje w świecie Rowling nie żyją w jakichś miejscach wybitnie oderwanych od mugolskiej rzeczywistości. Fenomenalnie podobało mi się to przenikanie światów, wydaje mi się, że Rowling zresztą przez wszystkie części uczy nas postawy szacunku i pokojowego współistnienia mugoli i czarodziejów, na kształt światopoglądu Hermiony, czy Arthura Weasleya.
Co do Hogwartu - c'mon, spędzili(śmy) tam tyle lat. Znamy go (za) dobrze. Poza tym powrót do Hogwartu w batalistycznych okolicznościach na sam koniec jest perfekcyjną wisienką na torcie, najlepszym możliwym zwieńczeniem historii. Gdyby nie powolne, mroczne budowanie napięcia aż do ich powrotu do zamku ogarniętego mrokiem, to nie byłoby to samo, moc zakończenia nie byłaby tak dojmująca. Ponadto ile ciekawych elementów się pojawiło. Ujrzenie ponownie Banku Gringotta jest perfekcyjną klamrą historii. Dolina Godryka? Rewelacja, nie zamieniłbym tego na żadne inne wydarzenia w zamku. Poza tym to też jest pokazanie jak bohaterowie dorośli. Hogwart jest szkołą, z której odchodzi się do prawdziwego świata po 7 latach. W tym ujęciu to tymczasowa bańka, a nie prawdziwy świat czarodziejów. Ten świat jest gdzie indziej. I widzimy go tutaj, w Insygniach. W mojej opinii to nadaje całej historii dojrzałości i autentyczności. Pokazuje, że finalnie doświadczenie i wiedzę ze szkolnych korytarzy niesie się w prawdziwy świat, w dodatku ogarnięty wojną.

A propos samego świata czarodziejów - jeśli czegoś do dziś nie mogę przeboleć to wycięcia wizyty w szpitalu w 6 części oraz pogrzebu Dumbledore'a. Ogólnie 6 ekranizacja była słaba!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones