PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=396969}

Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I

Harry Potter and the Deathly Hallows: Part 1
7,5 325 266
ocen
7,5 10 1 325266
6,5 29
ocen krytyków
Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I
powrót do forum filmu Harry Potter i Insygnia Śmierci: Część I

Ulubiony moment

ocenił(a) film na 7

Moim ulubionym momentem był taniec Hermiony z Harrym. To zarazem smutne i wesołe, ale jakie piękne. Najbardziej mnie wzruszył, z tego moja wysoka ocena tej części.

TheGoldenGirl

i ten idealny wybór kawałka Nicka!

ocenił(a) film na 7
RandyShughart

Uwielbiam tą piosenkę! Od kiedy ją pierwszy raz usłyszałam w HP jest ona dla mnie wszystkim.

TheGoldenGirl

jest jeszcze wiele pięknych piosenek Nicka. ale to prawda to może odmieć dużo ;)

ocenił(a) film na 8
RandyShughart

Mercy Seat pozostanie chyba jednak największym osiągnięciem Cave'a, ale o Children też wspaniałe.

ocenił(a) film na 8
TheGoldenGirl

Tu macie link do utworu Nicka Cave " O Children". https://www.youtube.com/watch?v=YKsJRgs6Q08

użytkownik usunięty
TheGoldenGirl

Jak Zgredek się pojawia tak znikąd, w filmowym świecie :( pominięcie go w czarze ognia, w zakonie to tragedia ... :(

a tak na poważnie

jak Zgredek ratuje Trio w dworze Malfoyów

Moment pojawienia się Bellatrix. Wprowadziła w końcu akcję w tym filmie. Szkoda tylko, że nie pokazano jak ręka zabija Glizdogona. Wszak, film trzyma się książki bardziej niż 3 wcześniejsze części, ale to zaskoczenie go, po którym wydaje z siebie "Auuu" - jest naprawdę słabe. :)

użytkownik usunięty
Kurzi32

Wprowadziła w końcu akcję? przecież akcja w tym filmie jest wszak w Na początku, potem w ministerstwie potem chwilę od niej oddychamy ale według mnie to dobrze, bo dzięki temu można poczuć ten ponury klimat filmu, mroczny i ponury.

ocenił(a) film na 8
TheGoldenGirl

To też jedna z moich ulubionych scen! Ma taki słodko-gorzki wydźwięk, ale pokazuje przede wszystkim siłę prawdziwej przyjaźni i głębokie pragnienie powrotu do szczęśliwych i beztroskich chwil. Uwielbiam taniec Daniela, jego pewnego rodzaju niezgrabność (zawsze zastanawiałam się, czy Harry rzeczywiście tańczy tak, nazwijmy to, nieudolnie, czy robił to specjalnie żeby rozbawić Hermionę :D) i mimikę twarzy Emmy. Scena niektórym wydaje się głupia, ale ja odnalazłam w niej coś wyjątkowego i zawsze uwielbiam ją oglądać

Angie_Bangie

To również moja ulubiona scena. Kojarzy mi się, oprócz z tym, co powiedziałaś, z bezradnością wobec zadania, przed którym stoją. Byli tylko trójką nastolatków, a teraz jest ich jeszcze mniej i oboje zranieni. A ta scena jest między największym kryzysem i impasem całej wyprawy a sceną przełomu. I moim zdaniem jest genialna w swojej prostocie, jako jedna z najlepszych scen przyjaźni w kinie. Bo to całe zdjęcie horkruksa na początku sceny jest dla mnie symboliczne - w książce jest nawet cytat o tym, że wymienianie się horkruksem przypomina jakiś rodzaj ponurej gry - Hermiona ratuje przed horkruksem Harry'ego, kiedy ten na nią krzyczy, potem próbuje uratować przed nim Rona, kiedy jemu też odbija, aż w końcu siedzi w nim sama, a on ją po cichu zatruwa i pogłębia jej rozpacz. W jej przypadku horkruks nie działał tak, że raniła innych ludzi. Harry jako prawdziwy przyjaciel potrafił to dostrzec i przynieść jej chwilową ulgę. Tak właśnie postępują przyjaciele z cudzym brzemieniem. Ludzie, którzy dopatrują się w tej scenie czegoś dużo więcej, są chyba niewrażliwi :)

ocenił(a) film na 10
TheGoldenGirl

Szkoda, że skoligacono Herminonę z Ronem. Zupełnie niewiarygodne w książce (do czego J.K. wielokrotnie się przyznawała) i filmie. Ale już czarę goryczy przelał związek Harry'ego z Ginny. Tam nie ma już zupełnie nic. Rozumiem, ze nie wyszło mu z Cho (choć właściwie nie wiadomo czemu), ale na horyzoncie była piękna i chętna czarna kelnerka. No i Loona. Tam była chemia! No i oczywiście Hermiona.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones