Za dużo się Oldman w "Harrym Potterze" nie nagrał, a i tak stworzył kreacje godną zapamiętania.
Świetny aktor, zagra dosłownie wszystko..

No dokładnie. A mógłby więcej, gdyby Newell nie ograniczył roli Syriusza w CO do rozmowy w kominku. Nigdy mu tego nie wybaczę.

W filmie też właściwie od razu Harry chciał zamieszkać z Syriuszem :) tylko rozmowę przerwała im przemiana Lupina. Ale widać, że chce jeszcze coś powiedzieć, można to też rozpoznać po tonie głosu i mimice.

dla mnie to arcydzielo kina fantasy i najlepsza czesc harrego !

Ja oprócz 3 części, bardzo lubię 1 i 2. Pierwsze trzy części są dla mnie arcydziełem. Uwielbiam ten film od dzieciństwa. Zawsze pociągał mnie w nim ten magiczny świat, Hogward i przepiękna muzyka od razu wpadająca w ucho.

Zdecydowanie najlepsza część Harrego Pottera! Doskonale pamiętam jak poszedłem z klasą do kina na ten film. Byłem jeszcze małym dzieciakiem. Nigdy nie zapomnę tej przerażającej sceny z dementorem w pociągu, czy widowiskowego lotu na Hardodziobie. Pamiętam, że wyszedłem z sali kinowej dosłownie zahipnotyzowany! Jeszcze żaden film nie zrobił na mnie tak wielkiego wrażenia. Muzyka, scenografia, klimat - wszystko w tym filmie jest rewelacyjne. :-)

Też tak uważam. Więzień Azkabanu łączy ze sobą najlepsze strony pierwszych 2 części i następnych.

Rożnica między tym filmem, a pierwszymi dwoma jest potężna. Teraz gdy po latach obejrzałem pierwsze dwa bardzo rzuca się dziecinność tych filmów (co nie jest samo w sobie zarzutem, ale w wieku 20-paru lat potrzeba serio przymrużenia oka...), ale to jak zamknięte są zdjęcia. Nie wiem, czy tylko ja to zauważyłem, ale wracając do HP miałem nadzieję znowu popatrzeć na wykreowany świat, tyle tylko, że w pierwszych filmach ten świat to stale komnaty Hogwartu! Wyjątkiem są tylko podwórza (też wewnątrz zamku, widać tylko niebo), zakazany las (nocą, we mgle) itp.

Dopiero Cuaron "otwiera" ujęcia i pokazuje nam trochę więcej. Nie wiem, czy to kwestia budżetu, postępu efektów, czy zamysłu, ale to połączenie muzyki Williamsa, estetyki świata Rowling i WRESZCIE krajobrazów Wielkiej Brytanii tworzy dokładnie tę mieszankę, która mi utkwiła w głowie i kazała wrócić do tej serii po latach :)

Szkoda, że kolejne filmy porzuciły magiczność HP na rzecz mroku, ale w sumie rozumiem ten wybór. Nie mniej tutaj mamy cały zestaw :)

Jak dla mnie problem polega na tym, że Yates strasznie usztywnił młodych aktorów. Ręce wzdłuż tułowia i takie niewyraźne i szybkie wymawianie kwestii. Że o Ginny nie wspomnę ;)

Ja też ich kocham!! Zdecydowanie ulubione postacie z całej trylogii Harrego Pottera