PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
7,6 399 350
ocen
7,6 10 1 399350
6,5 27
ocen krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

„Niezwykła Podróż” nie była łatwym filmem do ocenienia, gdyż ma sceny mistrzowskie jak i słabe. Zacznijmy jednak od początku, Peter Jackson okazał się wielką pomysłowością kręcąc wstęp filmu który przypomina opowiadanie. Wykorzystanie Froda i starego Bilba było świetnym pomysłem ze strony reżysera, a opowieść o Ereborze i jego upadku budowało klimat. Wątek w Shire można zliczyć na plus, może prócz tańcowania z talerzami w kuchni i śpiewaniem „Bilbo Baggins będzie zły”. Natomiast pieśń krasnoludów przy kominku to jeden z najbardziej epickich momentów w filmie, jest nastrojowa i świetnie odzwierciedla charakter krasnoludów (elfowie przecież takich pieśni nie śpiewają). Niestety sceny z Radagastem psują klimat wyprawy, zacznijmy od wyglądu czarodzieja, który różni się względem książkowego. W „Silmarillionie” Radagast przedstawiony jest jako najwyższy z czarodziejów. Jego wzrost w filmie nie jest jednak taki istotny, gorzej wypada kupa na jego policzku lub gniazdo we włosach, to już niestety razi widza (przynajmniej mnie). Poza tym sceny z komputerowym jeżem Sebastianem przywodzą na myśl „Opowieści z Narnii” (serio przez chwilę myślałem, że do jego chatki zapukają Pan Bóbr i Faun Tumnus). Również jego zaprzęg z komputerowych zajęcy nie jest dobrym rozwiązaniem (wygląda to tak jakby Radagastowi pomyliły się filmy i spieszył na spotkanie z Aslanem). Niepotrzebne jest również ukazywanie tych samych miejsc z „Władcy Pierścieni” jak ruiny wieży Amon Sul (miałem przez chwile wrażenie jakbym oglądał to samo). Również wygląd Azoga nie zachwyca, wielka szkoda że reżyser ufa bardziej efektom komputerowym, niż genialnej charakteryzacji jaka miała miejsce w „Władcy Pierścieni”. Poza tym pomysł żeby zamiast ręki miał jakiś trójząb (czy coś w tym stylu) budziły skojarzenia z „Koszmarem minionego lata”. Akcja w Dol Guldur jest przyzwoita (i tyle na ten temat). Co do sceny z trollami to nie wypadła tak najgorzej, choć mogła by być nieco krótsza. Sceny w Rivendell były w porządku (może poza tekstami o frytkach). Natomiast zebranie Białej Rady bardzo mi się podobało głównie ze względu na Sarumana (uwielbiam go), którego przyjemnie się ogląda i słucha. Motyw z kamiennymi gigantami można by było pominąć (jak Toma Bombadila w „Drużynie Pierścienia”), aczkolwiek jakoś strasznie nie przeszkadza (w końcu tak było w książce). Gorzej natomiast wypada akcja w mieście goblinów, jest to najgorszy moment w całym filmie. Efekty CGI aż rażą oczy, sztuczność całego miasta jak i całej akcji wylewa się na ekran (chyba najbardziej podczas biegu bohaterów za olbrzymim toczącym się głazem). Poza tym nierealistyczne sceny ukazujące jak wszyscy cudownie unikają niebezpieczeństw są wręcz niesamowite (nawet jak na film fantasy) np. scena w której Kili odbija strzały z łuku swoim mieczem (absolutny majstersztyk). Jednak Peter Jackson nie stracił całkowicie swojego daru do kręcenia filmów, bo sceny z udziałem Golluma są po prostu mistrzowskie! Nie zmieniłbym absolutnie nic w scenach z jego udziałem. Akcja z Smeagolem jest kulminacyjnym i najlepszym momentem z całego filmu (a duet jaki stworzyli Andy Serkis z Martinem Freemanem - CZAPKI Z GŁÓW). Ukazanie zagadek w ciemności, jak i cały dialog między postaciami wypadł po prostu bezbłędnie, a moment w którym Gollum (ze swoim genialnym spojrzeniem) zrozumiał że to Bilbo ma pierścień jest taki epicki że zawsze mam ciary jak go oglądam. To samo tyczy się momentu w którym Bilbo zastanawia się czy darować życie biednemu Smeagolowi (EPICKOŚĆ). Później jest nieco gorzej cała akcja na drzewach wypada kiepsko głównie ze względu na CGI. Natomiast już lot bohaterów na orłach jest całkiem przyjemny (głównie ze względu na widoki i nastrojowy utwór muzyczny).

Podsumowując „Hobbit” jest dość dobrym filmem”, aktorzy zagrali bardzo przekonywującą swoje role. Każdy bohater jest inny i na swój sposób charyzmatyczny. Niestety duża ilość efektów komputerowych psuje efekt całego filmu. Całość się trochę dłuży (ale nie tak bardzo jak „Pustkowie Smauga”) lecz mimo wszystko ogląda się go w miarę lekko i przyjemnie. Natomiast mam zarzut co do muzyki, nadużywanie utworów z „Władcy Pierścieni” jest niepotrzebne. „Hobbit” jest na tyle dużym filmem, że zasłużył na swój własny motyw muzyczny. Niżej wypiszę plusy i minusy filmu, na wypadek gdyby komuś nie chciało czytać się całej wypowiedzi :)

PLUSY:
+ wstęp (historia upadku Ereboru),
+ pieśń krasnoludów przy kominku w Shire,
+ Biała Rada (głównie za sprawą Sarumana),
+ Gollum (zagadki i ogólnie każda scena z nim związana),
+ lot na orłach (przyjemny ze względu na widoki i nastrojowy kawałek muzyczny),
+ bardzo dobra gra aktorska (szczególnie Andy Serkis),

MINUSY:
- wygląd Radagasta (głównie za sprawą kupy na policzku i gniazda w włosach),
- jeż Sebastian i zaprzęg z zajęcy (efekt „Opowieści z Narnii”),
- powielanie miejsc z „Władcy Pierścieni” np. Amon Sul,
- wygląd Azoga (dlaczego jest komputerowy?),
- akcja w mieście goblinów (sztuczność CGI oraz Kili niczym Neo z „Matrixa” przewiduje lot strzały),
- muzyka (powielanie utworów z „Władcy Pierścieni” jest niepotrzebne, „Hobbit” zasługuję na swój własny motyw muzyczny),
- za dużo CGI.

Poniżej jest podany link do mojej wypowiedzi na temat „Pustkowia Smauga”. Zapraszam!

http://www.filmweb.pl/film/Hobbit%3A+Pustkowie+Smauga-2013-469867/discussion/Sma ug+ratuje+film!,2369589

matysek150

Chyba bedzie mi lepiej ustosunkowac sie do twojej wypowiedzi, jesli wypisze sobie to co trzeba w punktach ;)

No to po kolei:

1. Absolutnie zgadzam sie co do wspanialosci piesni krasnoludow. Utwor "The Misty Mountains Cold: jest niesamowicie piekny i idealnie pasuje do obrazu krasnoludow i ich pragnien. Nie wiem, czy naprawde spiewa to Richard Armitage ale piosenka na miare "May It be" z LOTRa. Swoja droga klimat nieco choralow gregorianksich ;)
2. Kwestia Radagasta. Ta postac jest mi obojetna, wiec nie przeszkadza mi jego wyglad, jez Sebastian czy tez lesny zaprzeg. Fakt, zalatuje Narnia, ale... co poradzic?
3. Saruman. Postac naprawde ciekawa, tym bardziej ze tu jeszcze nie byl zdrajca. Jego charakteryzacja jest jeszcze lepsza niz gandalfa - bardziej odpowiadajaca wysokiemu czarodziejowi. Tak na marginesie, jestem pod wrazeniem, ze Christopher Lee w wieku 92 lat wciaz gra, jest aktywny zawodowo. Patrzac na niego jako Sarumana, w zyciu nie powiedzialabym, ze za 8 lat stuknie mu setka ;)
4. Swietny dobor obsady. W tej czesci najbardziej chyle czola co do Martina Freemana jako Bilba - on jest urodzony, by byc hobbitem. Nie wiem na ile to jego gra, a na ile natralne wpasowanie sie w postac, ale Freeman poprzez mimike, gestykulacje, nieco nerwowe ruchy, krzywe miny idealnie pasuje na Bilba. Kolejna dobrze obsadzona postacia jest Thorin. Richard Armitage jest dumny, dostojny jako krol, odwazny jako wojownik (scena z debowa tarcza), niepowstrzymany w walce, ale tez niecalkiem chlodny i zdystansowany, bo jego tesknota za utracona ojczyzna sklania do wspolczucia ze strony widza. Wyrazista postac i dobrze zagrana. W Pustkowiu Smauga tak samo trafnym wyborem aktora jest Lee Pace jako Thranduil, krol elfow. Rozmowa Thranduila i Thorina jest moja ulubiona zaraz po spotkaniu Smauga przez Bilba. Jak widac aktorow nie ma sie co czepiac ;)
5. Wyglad orkow. Zgadzam sie, ze o wiele lepszym posunieciem bylo tworzenie charakteryzacji we Wladcy Pierscieni tych monstr, niz tworzenie ich komputerowo. W LOTRze ich wyglad przerazal, odstraszal, za to tu ma sie wrazenie, iz oglada sie film fantasy dla mlodszych widzow. w LOTrze w scenach batalistycznych bila epickosc, a tu... coz, nie robi to tak wielkiego wrazenia.
6. Za duzo komputera, za malo plenerow, naturalnych widokow. W LOTRze naturalnosc nadawala surowosci, klimatu, zas tu wszystko az razi jaskrawymi barwami. Gdyby nie to, seans Hobbit bylby dla mnie ta sama frajda co LOTR.
7. Turniej zagadek Golluma i Bilba byl najjasniejszym punktem calej Niezwyklej podrozy.Byly emocje, byla fascynacja Gollumem (to juz bez watpienia rola zycia Andy'ego Sarkinsa) jak i samymi zagadkami. W Pustkowiu Smauga jest to konfrontacja Bilba ze Smaugiem, przy czym Gollum niknie przy postaci Smauga, taka prawda ;)
8. I teraz rzecz, z ktora sie nie zgadzam, czyli... wyzszosc NP od PS. Przyznaj, ze gdzies tak po 1,5H 1 cz. film zaczal nuzyc. Niby cos sie dzialo, ale jednak zaczelam spogladac na zegarek. warto bylo wtrwac, chocby dla Golluma, ale jednak film sie "wlecze", brak mu odpowiedniej dynamiki. Za to Pustkowie o ile opiera sie na tym samym schemacie co jedynka, o tyle ma wiecej fascynujacych momentow - wpadniecie w zasadzke pajakow, wizyta w Lesnym Krolestwie (genialna postac Thranduila), ucieczka w barylkach, walka z orkami, spotkanie i pomoc Barda, no i gwiazda tego calego show czyli Smaug. Jestem pod wrazeniem nie tylko samej kreacji Cumberbatcha jako tej gadziny i jej wygladu (zasluga grafikow), ale rowniez nadania mu niezwyklej osobowosci. To ogromny plus, ze nie ograniczyli sie do stworzenia drugiej Godzilli, majacej ochote niszczyc wszystko co popadnie, ale tez smoka majacego cos do powiedzenia i to bynajmniej nie od rzeczy. No i jego glos! Toz to cudo ;)

Jak widzisz z wiekszoscia sie zgadzam, ale jednak wieksza frajde mialam z ogladania Pustkowia Smauga niz Niezwyklej podrozy ;)

ocenił(a) film na 8
Metropholis

Bardzo ciekawa wypowiedź! Mimo wszystko nasze opinie są bardzo zbliżone i przemyślę sobie punkt 8 :)

Pozdrawiam!

P.S. Również jestem pod ogromnym wrażeniem Christophera Lee w takim wieku, a wciąż gra jak mistrz (głos ma mistrzowski)!

matysek150

dziekuje :) Twoje spostrzezenia rowniez sa bardzo trafne ;)
Co do odczuc wzgledem obu czesci to nie ma sie wplywu na to, czy cos Ci sie podoba czy nie, wiec jesli wolisz Niezwykla podroz to rozumiem, po prostu bardziej odnalazles sie w tym filmie ;)
A Lee nie dosc, ze gra to wciaz nagrywa metalowe plyty! Ha! Ja pewnie tego wieku nawet nie dozyje, a jemu niestraszne nawet ostre brzmienia. Szacun dla goscia! ;)

ocenił(a) film na 8
Metropholis

Oby żył jak najdłużej!

ocenił(a) film na 8
Metropholis

Tak powinna się skończyć "Niezwykła Podróż" :) (link poniżej)

http://www.youtube.com/watch?v=3kCMJENR-Ak

matysek150

He he he :-D Widziałam to już kiedyś ;) Tylko że gdyby tak to się skończyło to nie mielibysmy genialnego Władcy Pierścieni ;)

ocenił(a) film na 8
Metropholis

A Widziałaś to nowe z "Pustkowiem Smauga", które też Ci wysłałem :)

http://www.youtube.com/watch?v=4pE-0NDR_70

matysek150

Jezuuu, jakie to głupie xD

Metropholis

Glupie? Raczej genialny pastisz :D

MrBaggins

Gdy mowie 'glupie' zazwyczaj mam na mysli 'glupio zabawne" czyli to pozytywne okreslenie ;) Tez mnie rozbawilo ;-D

ocenił(a) film na 8
matysek150

Mistrzostwo świata! :))
Zajefajnie narysowane postacie i godziwa, kąśliwa nabojka ze słabych stron filmu.
Musowo powinien to obejrzeć Dżekson przed złożeniem cz. III do kupy! :-)

matysek150

Biała Rada ... hmmm.... niespacjalnie czekałam na te sceny. Więc nie są dla mnie jakąś tam ogromną zaletą filmu. Z resztą rzeczy, które wymieniasz na plus bym się zgodziła.

Dla mnie wygląd Radagasta nie jest minusem mimo wszystko. Hobbit to bajka, poza tym w książkach o Radagaście są zaledwie małe wzmianki, więc pole do popisu było spore. Moim zdaniem dobrze, że zrobiono z niego tak charakterystyczną, trochę przerysowaną postać. Miał być nieco zwariowany wg mnie, przecież nie wiemy, ile prawdy było w tych obelgach Sarumana - całkiem niewykluczone, że Radagast (nie pierwszy i nie ostatni) ześwirował trochę z powodu długiego pobytu w odosobnieniu. Dodatkowo osoby zafiksowane na jakimś punkcie chyba często mają tendencję do ignorowania otaczającego je świata (mniej lub bardziej) i popadania w dziwactwo. Tak więc ptasie kupy i jeż Sebastian dla mnie nie są minusem.

Amon Sul etc... i powielanie miejsc z LOTR - po części uzasadnione. Ale zgodziłabym się, że miejscami niepotrzebne, bez sensu rozwlekało akcję i chyba miało tylko "grać na czas". Momentami te zapożyczenia były dla mnie irytujące, zwłaszcza jeśli wpleść w to muzykę żywcem wyciągniętą z LOTRa. Też o tym piszesz. Dodatkowo chwilami ta muzyka używana była w niewłaściwych miejscach - na zasadzie "elf na ekranie - ładujemy motyw z Rivendell" itd.). Dlatego jestem ogólnie mówiąc rozczarowana muzyką z Hobbita (teraz już mogę napisać - z obu części).

Za dużo CGI - tu się zgadzam w pełni.

ocenił(a) film na 8
latelamb

Biała Rada podobała mi się głównie dlatego, że na ekranie pojawił się Saruman, bardzo lubię te postać i cieszyłem się że choć przez chwilę mogę go zobaczyć w filmie. Masz rację, że obrady Białej Rady nie są jakąś ogromną zaletą filmu, choć muszę przyznać że podobają mi się bardziej niż sceny w Dol Guldur. Odnośnie Radagasta to możesz mieć rację, faktycznie mógł trochę sfiksować w odosobnieniu (choć zaprzęg z zajęcy to jednak przesada). Co do powielania miejsc z LOTR i muzyki świetnie to ujęłaś i w pełni się z Tobą zgadzam. Pozostaję jeszcze problem CGI, którego chyba nie trzeba komentować :)

Pozdrawiam!

matysek150

No właśnie. Ilość efektów specjalnych w "Hobbicie" to jest nieprzebrana rzeka głupich pomysłów moim zdaniem. Wszystko jest podrasowane, przekoloryzowane (dosłownie i w przenośni), przemielone przez CGI. Wszystko musi być "epickie" - Legolas musi epickimi ciosami powalać epicko zmutowanych orków i jeździć na epicko wygenerowanym biały koniu. W pewnym momencie mózg mi się przegrzewa od tych efektów, i każda następna komputerowa ewolucja powoduje już tylko znudzenie i irytację.

ocenił(a) film na 8
latelamb

Doskonale Cię rozumiem, w kinie moje oczy były tak przemęczone, że mnie głowa bolała! Zastanawiam się czy choć jedna scena w tym filmie była nakręcona bez użycia komputera (nawet naturalne widoki są tutaj komputerowo podrasowane). Rozumiem, że jest to film fantasy i musi wyglądać na magiczny, ale brakuję w nim takiej zwykłej naturalności. Dobrze, że przypomniałaś scenę w której Legolas jedzie na komputerowym koniu. Uważam że chociaż ta scena powinna zostać nakręcona przy użyciu prawdziwego wierzchowca, tym bardziej, że nie jest ona specjalnie skomplikowana (w końcu to zwykła jazda konna). Jackson chciał, żeby wszystko było "epickie", tylko że nie jest! Wszystko jest po prostu sztuczne!

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
matysek150

mądre słowa kolego

ocenił(a) film na 8
ocenił(a) film na 10
matysek150

nie ma sprawy

ocenił(a) film na 9
callofdutyblackops

Jak dla mnie Biała Rada to w NIEZWYKŁEJ PODRÓŻY takie sobie''moje miejsce'' zawarte w scenie jak ''miejsce'' będące każdą sceną z Thranduilem -

a co - mam tego miejsca szukać pod palmami lub na basenie z leżakami???
nie - bo TO i TAM to nie ja - dlatego ekranizacje twórczości Tolkiena są przedewszystkim pewnym odnalezieniem siebie i umiejscowieniem siebie w sposób inny niż ten świat chce - to samo jest w przypadku STAR WARS - tam także jest kilka takich moich miejsc jak sala Rady (coś duchowego) i krajobrazy Naboo nad wodą (coś bardzo osobistego i emocjonalnego) - taki dualizm - :) ten dualizm najlepiej charakteryzuje sam Anakin - ale ty to wiesz:)

za Sarumanem nie przepadam - za postacią NIGDY - za aktorem WCALE - i to się nie zmieni;
nie za bardzo lubię lekko komiczne i infantylne przedstawianie krasnoludów - RASY AULEGO - o tym nie zapominam nigdy bo jak opowieść o Melianie i Thingolu kocham - to właśnie z nich dowiadujemy się jak niezwykłą rasą były krasnoludy i jak wielkie dzieła czyniły z których korzystał sam Thingol - pierwowzór Thranduila:)
raczej hobbici mogą być dziecinni ale nie ludzie Thorina czy sam Thorin:)

Piękna Galadriela - mój ideał kobiety - tak fenotypowo jak i charakterologicznie - było - jest - będzie i żadna mitologia gazetkowa tego nie zmieni:)
chyba tak samo mam z Thranduilem - a jestem dość stała w upodobaniach - :)

generalnie w filmie jest pasja i odpowiedzialność - dodatkowo lektura JAK KRĘCONO FILM - teraz mam ja w domu - pokazuje ile w niego włożono siły i pozytywnej energii :)
dla mnie pasjonat jest zawsze więcej wart od producenta :)

ocenił(a) film na 10
Baronek7

Każdy ma swoje upodobania i zdanie.

ocenił(a) film na 8
Baronek7

Na prawdę nie lubisz Hrabiego Dooku?
;)

ocenił(a) film na 8
matysek150

* Naprawdę

ocenił(a) film na 9
matysek150

nie lubię - :(

ocenił(a) film na 8
Baronek7

Szkoda, ja uwielbiam tego aktora :)

ocenił(a) film na 9
matysek150

ja się w nim nie odnajduję - nie pasuje mi - ale nie neguję jego aktorskiej klasy:)

ocenił(a) film na 8
Baronek7

Rozumiem :)

ocenił(a) film na 9
matysek150

tak jak mi nie pasuje np. Cameron Diaz i Johnny Depp - tyle,że ta pierwsza jest dla mnie żadną aktorką a ten drugi choć jest dobrym aktorem nie zdobył mej sympatii:)

natomiast od razu zdobył ją Lee Pace - niektóre sprawy są jasne od razu:)

ocenił(a) film na 8
Baronek7

Szkoda tylko, że Orlando Bloom nie gra na takim poziomie jak Lee Pace!

użytkownik usunięty
matysek150

śliczna recka nic dodać nic ująć :)

ocenił(a) film na 8

Dzięki :)

użytkownik usunięty
matysek150

proszę :) a tak w ogóle myśl o pisaniu tu recenzji, za to są chyba punkty :) a z tego co widzę tu masz wystarczy jak klikniesz recenzje na swoim profilu i to wkleisz miałbyś plusy :) ja bym ci dał :)

ocenił(a) film na 8

Pomyśle o tym :)

użytkownik usunięty
matysek150

Pomyśl :) tym bardziej że katedra się zawstydzi :) zobaczy co to prawdziwa recka :)

użytkownik usunięty
użytkownik usunięty
matysek150

już jest post :P

użytkownik usunięty
matysek150

co do minusów we wszystkim się zgadzam, co do tych utworów, powtarzanie jeśli chodzi o Rivendell to nie wiem czy dało by się zmienić na lepiej utwór mnie się z Rivendell najbardziej podobał. Jeszcze motyw Galadrieli, ale to już w Lotr mi się podobało kocham ten motyw. Nie podobało mi się te wykorzystanie utworu z Nazguli trochę sztucznie to wyglądało :P przez to walka Thorina z Azogiem sztucznie wygląda. Co do plusów

mnie Biała Rada się podobała Rivendell ogólnie to mój ukochany wątek z całej chyba jako jedyny, no może jeszcze Bilbo i Smaug. Ale Rivendell to mój ukochany wątek a jak się pojawia Galadriela czułem się jak bym oglądał sceny w Lothlorien, gdyby nie ta sztuczność to było by jeszcze lepiej. Nie mniej jednak podsumowując pierwszą część dla mnie ma ona troszkę ducha trylogii Lotra

ogólnie mój ranking ci już chyba mówiłem ale

1 miejsce Władca Pierścieni Drużyna Pierścienia 10/10
2 miejsce Władca Pierścieni Dwie Wieże 10/10
3 miejsce niby powrót króla lepszy i oczywiście tak jest ale za lekko szkoda że słabiutki klimat Drużyny Pierścienia, stawiam Hobbit Niezwykła Podróż, po ostatniej analizie ma ode mnie 9/10
4 miejsce Władca Pierścieni Powrót Króla 8/10
5 miejsce Hobbit Bitwa Pięciu Armii 6/10 jednak w moim odczuciu Pustkowie wypadło najgorzej
6 miejsce Hobbit Pustkowie Smauga 6/10

co do Hobbita jeszcze ja nie oczekiwałem jakiegoś wielkiego przebicia Lotra, chyba nikt nie oczekiwał bo tego się nie dało zrobić, ale oczekiwałem że utrzyma choć w połowie ducha trylogii Lotra. Tak sobie wyobrażałem to, Hobbit Niezwykła Podróż jeszcze go ma ale o pustkowiu i bitwie powiedzieć tego nie mogę, a szkoda.

ocenił(a) film na 8

Źle mnie zrozumiałeś, nie mam zastrzeżeń do powtarzających się utworów w miejscach takich jak Shire czy Rivendell (nie wyobrażam sobie innej muzyki w tych lokacjach). Chodziło mi o wykorzystanie utworów takich jak np. wątek Nazguli do pojedynku Thorin vs Azog - ten motyw muzyczny w ogóle tam nie pasuję bo kojarzy się właśnie z Nazgulami.

Co do zebrania Białej Rady to nie mam żadnych zastrzeżeń, jest to najlepszy wątek w filmie zaraz po zagadkach Golluma.

Mój ranking filmów podałem Ci już w mojej recenzji do "Bitwy Pięciu Armii"

http://www.filmweb.pl/film/Hobbit%3A+Bitwa+Pi%C4%99ciu+Armii-2014-662242/discuss ion/%22Hobbit%22+-+szczeg%C3%B3%C5%82owa+analiza,2591585?page=4

Ja też nie oczekiwałem, że "Hobbit" przebije "Lotra", ale miałem nadzieje że jednak zbliży się choć trochę do jego poziomu. Oprócz "Niezwykłej Podróży" żadnej części się to nie udało.

użytkownik usunięty
matysek150

No faktycznie :) co do utworów to masz rację, troszkę pokręciłem :P wybacz zebranie Białej Rady i zagadki Golluma to są najlepsze wątki z trylogii

a z ostatnim zdaniem się zgadzam :) szkoda że się to jednak nie udało :P

użytkownik usunięty
matysek150

a co do forum wskoczyły ci lajki :) jeden jest mój :)

ocenił(a) film na 8

:)

użytkownik usunięty
matysek150

zaczyna mi się podobać ta opcja wartościowe tematy można zatrzymać :)

ocenił(a) film na 8
matysek150

Najlepsze filmiki w jednym miejscu :)

How The Hobbit Should Have Ended:
https://www.youtube.com/watch?v=JrKXH1CeXck

Honest Trailers - The Hobbit: An Unexpected Journey:
https://www.youtube.com/watch?v=Sc32YdEWHzo

ocenił(a) film na 9
matysek150

W sprawie komputerowego Azoga. Dostałem od mojej siostry na urodziny książkę (naprawdę ładną książkę), gdzie zostało pokazane jak nagrywano pierwszą cześć Hobbita. I było ukazane jedno zdjęcie, które przedstawiało aktora i pokazano jak nałożono na niego charakteryzacje Azoga. Czyli tak naprawdę była to w większości scenach po prostu charakteryzacja. Pozdrawiam !!!

korneliusz36900

Charakteryzacja? W jakim tego słowa znaczeniu? To był model 3D.
Podaj mi jedną scenę gdzie ty widzisz w filmie Azoga charakteryzowanego a nie komputerowego.
(oczywiście, że aktor mógł być jakoś tam charakteryzowany na potrzeby któregoś etapu produkcji,
ale końcowo na wszystko nakładany był komputer, jak to w technice motion capture bywa).

ocenił(a) film na 9
asa111

Jeżeili bym mógł to wysłałbym Ci zdjęcie z tej książki. Inaczej nie udowodnię. Pozdrawiam !!!

ocenił(a) film na 9
asa111

No bo oto mi chodzilo. Aktor miał charakteryzacje i dodany komputer,ale przeczytaj sobie recenzje. Autor mówi , że Azog jest komputerowy. Jakby się doczepić to nie ma racji no bo miał jeszcze charakteryzacje. ( Teraz dobrze przyjrzałem się zdjeciu. Jest to bardzo mocna charakteryzacja, a komputer udelikatnił twarz aktora. ) Pozdrawiam !!!

ocenił(a) film na 8
korneliusz36900

To musiał być cosplay jakiegoś fana, bo Azog w całej trylogii "Hobbita" był wygenerowany za pomocą CGI. Grał go aktor, ale nie nosił on żadnej maski tylko obcisły kostium (w całości zielony lub szary).

Tu masz ujęcia z planu. Widać na nich dokładnie aktora grającego Azoga w obcisłym kostiumie z ZEROWYM wkładem charakteryzacji:

https://www.youtube.com/watch?v=YxWKWZ1LuHI

ocenił(a) film na 9
matysek150

Niestety własnym zdjęciem nie mogę udowodnić, ponieważ nie da się wysyłać. Dzięki za nagranie. Ja wiem, że Azog właśnie w tej scenie walki z Thorinem był cały komputerowo. Wiele razy oglądałem to nagranie, ale i tak dzięki. Masz link do tej książki, którą kupiłem. Jest to oficjalna księga autora. Są tam zdjęcia jak tworzono postacie (obrazki w bardzo ładnym HD), zawiera też wypowiedzi aktorów itp. Pozdrawiam !!!
http://www.empik.com/hobbit-niezwykla-podroz-kronika-2-sztuka-tworzenia-postaci- falconer-david,p1066651517,ksiazka-p

ocenił(a) film na 8
korneliusz36900

To dlaczego nie ma tych zdjęć w internecie? Wpisuję wszystkie możliwe hasła i wyskakują mi tylko cosplaye. Gdyby faktycznie nosił kostium to zdjęcie na pewno wyciekło by do internetu.

ocenił(a) film na 9
matysek150

Bo to zdjęcie jest w książce !!!!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones