PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=469867}

Hobbit: Pustkowie Smauga

The Hobbit: The Desolation of Smaug
7,6 322 173
oceny
7,6 10 1 322173
6,1 27
ocen krytyków
Hobbit: Pustkowie Smauga
powrót do forum filmu Hobbit: Pustkowie Smauga

Oceniam go na dość mocną ósemkę. Przede wszystkim, za dobrą grafikę, poczułem się nieziemsko gdy Bilbo wyjrzał zza drzewa Mrocznej Puszczy, poczułem takie piękno tego "hobbickiego" śródziemia. Nie jestem wybredny, jak dla mnie aktorstwo było na poziomie co najmniej dobrym, fajny był też wątek gdy Legolas podszedł do Glóina i obraził jego syna. Gdyby wiedział, że razem z owym synem będą tworzyć największą przyjaźń krasnoluda i elfa w historii Śródziemia...

ocenił(a) film na 4
tomijerry123

bardzo przeszkadzała mi obecność Legolasa w Hobbicie ale ta scena rzeczywiście była świetna ;) i na niej udział Blooma w Hobbitach powinien się zakończyć.

ocenił(a) film na 9
lady_of_the_flowers_1891

akurat Bloom zagral rewelacyjnie jako Legolas w Hobbitach.To nie jego wina ze dali mu sceny akcji jak z gry komputerowej ale jako harakter odwalil jak zwykle kawal swietnej roboty.

Osobiscie najslabsza postac to Tauriel.Usuna bym ta postac odrazu bo widac ze strasznie na sile ja wprowadzili.Sztucznie zagrala i bez ladu i skladu.Wogole nie interesujaca postac.Rozumiem ze chcieli wprowadzil plec piekna do Hobbita gdzie powinni w zasadzie grac sami faceci ale z Tauriel naprawde sie im nie udalo.Juz lepiej bylo by bez niej.Aktorka poprostu kiepsko zagrala.

ocenił(a) film na 4
lavrenzo84

Mi Legolas strasznie przeszkadzał bo nie dość że został wepchany na siłę do fabuły, to jeszcze zrobili z niego strasznie odpychającą postać. Nie czepiam się wyglądu (wiadomo- aktor starszy o 10 lat, nie wymagam cudów), ale zachowania. Legolas z Hobbitów zachowuje się jak stetryczały, wiecznie niezadowolony palant. Prawdę mówiąc jak Bolog spuścił mu łomot to pomyślałam z satysfakcją "no w końcu ktoś mu dowalił!" :D

Co do Tauriel zgadzam się w 100%. Wydaje się że została wprowadzona dla ładnych widoków, oraz żeby częściowo wytłumaczyć idiotyczne zachowanie Legolasa. Biedny nie mógł jej mieć, na dodatek musiał patrzeć na jej miłość do innego. I to jeszcze krasnoluda! :P

ocenił(a) film na 9
lady_of_the_flowers_1891

Nie tyle musial patrzec na jej milosc do krasnoloda ale jeszcze ta milosc byla sztuczna i wymuszona na sile.Bleee.Powiedmy sobie szczerze co takiego mial ten krasnolod ze Legolas byl gorszy ?.
Slabe to i naiwne.

ocenił(a) film na 4
lavrenzo84

gdyby krasnoludy w tolkienowej rzeczywistości wyglądały jak w filmie, to założę się, że niejedna elfka czy kobieta ludzka chętnie rozmnożyłaby się z takim nie przejmując się rasą :P

Już Ci mówię w czym Kili miał przewagę w oczach Tauriel. Po pierwsze Legolas był poza jej zasięgiem: zwykła elfka + książę Mrocznej Puszczy = brak szans. Po drugie Legolas był w tym czasie palantem z zaburzeniem hormonów :P. Po trzecie powiew świeżości. Tauriel przez stulecia siedziała w Leśnym Królestwie, nie miała kontaktu z innymi rasami. A tu nagle pojawia się taka wesoła, zupełnie inna niż elfy, banda krasnoludów. Nic dziwnego, że wykazała zainteresowanie.

ocenił(a) film na 6
lady_of_the_flowers_1891

No nie wiem. Nawet jeśli ta przewaga faktycznie istniała to z pewnością w filmie nie zostało to dostatecznie dobrze uwydatnione. Przez co cały ten wątek kontrowersyjnej miouści traci na smaku. W ogóle był niesmaczny. Brakowało tego czegoś co czyni świat Tolkiena unikalnym. Takie kochanie to mogę sobie zobaczyć w byle filmie akcji.

A TO JEST ŚRÓDZIEMIE!

ocenił(a) film na 3
lady_of_the_flowers_1891

Aktor aktorem, ale postać legolasa jest zjedzona i wysrana przez Pana P.J .
Aż łezka w oku się kręci jak można zniszczyć postać z tak świetnym potencjałem :)

ocenił(a) film na 6
lavrenzo84

I marny z niej elf.

ocenił(a) film na 9
Damskolel

Ja mam inne zdanie. Wygląda jak prawdziwy elf. Sama aktorka jest po prostu ładna, a ten filmowy kolor włosów i elfie uszy jej pasują. Do jej gry aktorskiej też się mogę przyczepić.

ocenił(a) film na 9
lavrenzo84

No trochę będę bronić Tauriel. Wizualnie wygląda jak prawdziwy elf. Nie mam tu żadnych zastrzeżeń. Aktorsko Lily też wypadła dobrze. Czy wątek jej miłości do krasnoluda był potrzebny i dobrze prowadzony... Trudno mi tu wyrokować. Wiem, że w świecie Tolkiena coś takiego w sumie nie miało prawa się zdarzyć, ale film to osobna para kaloszy. Postanowiono pokazać miłość, która przełamuje granice. Mogłoby jej nie być, ale skoro była - nie przeszkadza mi to. Pewne sceny z ich udziałem były nawet urocze, poruszające.

Kaja82_fw

Jakkolwiek postać Tauriel nawet przypadła mi do gustu w aspektach poza nieszczęśliwym wątkiem z Kilim, tak ów wątek miłości był bez wątpienia niepotrzebny i tragicznie poprowadzony.

Nawet jeśli pominiemy kwestię czy mogło czy nie mogło się to w tym świecie zdarzyć, to oto jak spłycić pojęcie "prawdziwej miłości" do najzwyklejszego zauroczenia. Znali się kilka dni, a widzieli nawet nie kilka godzin w sumie, ale "miłość był prawdziwa".
Oczywiście ów "prawdziwa miłość" nie spada też na pierwszego lepszego krasnoluda, tylko na najmłodszego i najśliczniejszego z gromadki. Ot "prawdziwa miłość"...

ocenił(a) film na 9
asa111

No fakt, to było po prostu zauroczenie. Choć podobno istnieje miłość od pierwszego wejrzenia... Poza tym kto wie jak to jest u elfów i krasnoludów :)

Kaja82_fw

Celne spostrzeżenie. Miłość od pierwszego wejrzenia jak najbardziej może
istnieć na Śródziemiu - ma na nim swoje przykłady, niemniej jednak są to dobrze poprowadzone wątki (w przeciwieństwie do tego).

A co do krasnoludów i elfów, to najzdrowszym przykładem jest tu Gimli - można się w urodzie elfa od pierwszego wejrzenia zauroczyć (Galadriela), można się z elfem przyjaźnić (Legolas), ale nie ma żadnych śmiesznych romansów. To jest właśnie przykład prawdziwej miłości miedzy tymi dwiema rasami - piękna przyjaźń.
Za to wszelkie zauroczenia pozostają w sferze podziwu, zamiast podtekstów.

ocenił(a) film na 9
asa111

No ale powiedzmy sobie szczerze, to nie był żaden romans, nawet się nie pocałowali... Ale zgodzę się, ten wątek powinien być poprowadzony w bardziej subtelny sposób, jako zauroczenie.

Kaja82_fw

Nie przeczę. Do niczego nie doszło i gdyby chciało się bronić PJ'a to jest to konkretny argument. Wszystko można interpretować dość luźno, jeśli się na to uprzeć, jednak sugestia jest jednoznaczna.

Swoją drogą, apropo sugestii - Gandalf i Galadriela - przyjaźń i nic poza tym, a jednak pewne gesty, pewne sceny, zdają się na siłę "coś" sugerować. W każdym razie podejrzanie wiele pytań,
o fali teorii i fanficków nie wspominając, się wysypało na temat tej dwójki po Hobbitach.
I znów; przecież PJ NIC nie pokazał, a jednak wielu COŚ widziało.

ocenił(a) film na 9
asa111

No wiesz, niektórzy widzieli podtekst homoseksualny w scenie rozmowy Thorina z Bilbo o żołędziu... Tak to już bywa. Co do 'romansu" Tauriel - Kili: całą sprawę powinni pokazać raczej jako fascynację osób z dwóch ras sobą nawzajem, bez dosłownego wywalania kawy na ławę. Ale powiedzmy sobie szczerze: Kili wyglądał jak wyglądał, Tauriel też - czemu by nie mieli się sobą zauroczyć? Pisanie o wzajemnej wrogości ras nie przekonuje mnie do końca. W naszym świecie też są związki osób pochodzących z narodów, które nie pałają do siebie sympatią, które się wzajemnie mordowały.

ocenił(a) film na 3
tomijerry123

Chyba żeś się z Chu**m na rozum zamienił jeśli hobbit zasługuje na 8...Szarpane 5 co najwyżej, zero pojęcia o LOTR i gatunku fantasy, go kill yourself

whitefouls

Jestes idotą...ale ty na pewno tym wiesz więc...

ocenił(a) film na 9
whitefouls

Właśnie! Zasługuje na 9 ;)

ocenił(a) film na 6
tomijerry123

Kij w grafikę. Jackson miał oddać klimat śródziemia. Nie powiem... gdzieś tam się to mu udawało, ale zaraz potem coś umknęło. LOTR film był o wiele, wiele bardziej klimatyczny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones