Ja p*******ę, co za brednie. W PRL-u to można było być co najwyżej czerwonym psem Kremla. Wszyscy szpiedzy, SB-cy i im podobne szumowiny byli jedynie zdrajcami Rzeczypospolitej. Służyli okupantowi naszej (tu zwracam się do twórców tego badziewia: choć wątpię czy waszej) Ojczyzny. I wieczna pogarda im za to!...