Samotny mężczyzna o głębokim, przydymionym głosie zapowiada ciemną noc pełną jazzu i rozmów ze swojego prowizorycznego studia radiowego w opuszczonym, wiejskim domu. Zapala papierosa i ostentacyjnie zaciąga się dymem. Delektuje się tytoniem, zatapiając się w melancholii na tle pierwszych nut jazzowego albumu. Rytmiczny trans przerywają jedynie obowiązkowe rozmowy ze słuchaczami.