Dwa razy próbowałam do niego podejść, za każdym razem nie mogłam dotrwać dłużej niż 20 minut, strasznie męczący, zmuszałam się do każdej sekundy. Jak ktoś napisał niżej, gwiazdka za dubbing i za rysunki.

Klon oryginalnego Jeża Jerzego to świetny przykład że nasze społeczeństwo pochłonięte
konsumpcjonizmem, którego główna rozrywka to oglądanie filmików z nosem w monitorze,
potrafi uwielbiać obrzydliwą kreaturę, bo puszcza bąki, nieudolnie przeklina (kufa) i wybił się
na wydymaniu gumowej lali.
Jest to oczywiście...

Komedia zaista !!! :D
Tak na prawdę jest zwierciadłem naszego Polskiego kraju i naszego społeczeństwa .
jak to było -> "Polska Mistrzem Polski !!!" :D

Jak co niektórzy aktorzy nie wstydzili się użyczyć głosu do czegoś takiego. Już dawno nie oglądałam takiego badziewia.

Lubię oglądać absurdalne komedie, a mistrzem tego gatunku była według mnie seria Naga Broń, która bawi do dzisiaj. Nie wiem czy Jeż Jerzy, to do końca absurdalna komedia lecz ważne jest to, że jest po prostu słaba. Praktycznie ani razu się nie śmiałem, choć nie jestem wymagający jeśli chodzi o dowcipy. Parę tu osób...

Idea filmu była dobra- pokazuje jak tandeta, media, internet mogą przebić się i ogarnąć
społeczeństwo (np. Jola Rutowicz i inne temu podobne dna). Natomiast sama kreskówka,
jest dość obrzydliwa- zniekształcone postacie, przemoc, wulgaryzmy...
Dobry pomysł, ale źle przedstawiony.

mogło być gorzej, jak pisałem średnia adaptacja niezłego polskiego komiksu... fabuła luźno oparta na albumie IN VITRO...

Jeż (jeden i drugi, a ten drudi szczególnie)- ochydny, obleśny, odrażający wyglądem - zasyfiony, zasmarkany, śliniący się, wymiotujący, dyndający pijacki nos, ( ogólnie moooocno menelski i chory i przy tym uprawiający seks z człowiekiem) , wulgarny, seksocholik, żul. Na samą myśl o tym filmie robi mi się niedobrze (nie...

Film Jeż Jerzy jest słabiutki do bólu. Śmiesznych tekstów jak na lekarstwo. Typowy film
"dresowy". Pokazuje ogólnie nasze społeczeństwo jak bezmózgich nacjonalistów i
dziewczyny które wszystko chcą osiągnąć Dupą i cyckami. Osobiście bardzo się tym filmem
rozczarowałem. Lepiej chyba jakby jednak nie powstał...

Dawno nie widziałem porządnej polskiej animacji, a z opisu wynika dość pokręcona fabuła i
pewna dawka humoru i groteski. Warto obejrzeć?

Film jest potworny, nie rozumiem jak można do tego stopnia coś tak: obrzydzić i
sprostaczyć. Specjalnie po to żeby to napisać zarejestrowałem się na tym portalu.
Rozumiem ideę anty-bohatera, ale w tym filmie już bardziej byłem w stanie współczuć "złym
charakterom". Naprawdę sądzę że można produkować ciekawsze...

zaczynam się zastanawiać nad celowością uniezależnienia się Polski od innych krajów. Może gdybyśmy byli jakąś kolonią bardziej rozwiniętego cywilizacyjnie i myślowo kraju, polska kultura - w jakimś ogólnoludzkim wymiarze - coś by wnosiła. Obecnie to dno i metr mułu.

Chciałem obejrzeć , chciałem ocenić ...
Lecz nie podołałem zadaniu . I tak dziwię się że dałem radę obejrzeć całe 30 minut tego ...
Tego czegoś .

Jedna z gorszych produkcji polskich jaką widziałem... Reklamy zachęciły, film katastrofa :/

Denność tego filmu jest tak głęboka, że po obejrzeniu pierwsze co przychodzi do głowy to zmyć z siebie to paskudztwo. Ma się autentyczną fizyczną potrzebę zmiany wszystkiego w swoim życiu, byle by już więcej nie wpaść w tą pułapkę. Ma się wrażenie, że zostało się zgwałconym. Tego typu filmy zazwyczaj jak są kiepskie to...

daje mu znaczek #Filmweb Poleca#???
Sam filmu nie widzialem (jeszcze), ale poprzez takie rozbieznosci jestem rozdarty wewnetrznie... :/

spodziewałem sie ostrej kupy smiechu, a tu jakaś kiepska bajka z obleśnymi mordami i
kiepskimi tekstami, fabuła jak w 100neym z rzedu filmie obyczajowym.
jeż był lepszy w komiksie

Obejrzałem w końcu Jeża Jerzego, po wszelkich narzekaniach widzów i niewielkich oczekiwaniach (komiksy przejrzałem, ale wielkim fanem nie jestem), byłem bardzo miło zaskoczony.

Wcale nie taki bezmyślny i prostacki jak wiele osób stara się to wmówić, nawet ten klozetowy humor, który jest tak tutaj wytykany ma jakieś...

Jak dla mnie słusznie nazwane komedią obyczajową, bo chociaż zbyt wiele się nie pośmiałam, w tym filmie parodia naszego społeczeństwa jest ukazana wyjątkowo przejrzyście.
Obleśne i niesmaczne, to swoją drogą.

Twórcy zapadli na popularną chorobę, którą na użytek tej recenzji nazwę Syndromem
Pierwszego Filmu a która objawia się tak: oszołomieni budżetem i możliwościami (BOŻE
PATRZ MOŻNA NA KOMPUTERZE ZROBIĆ ŻE SIĘ RUSZA) postanawiają wykorzystać
wszystkie techniki animacji, po czym zatrudniają znanych dubbingowców ale...