Nikt nigdy nie dowie się czy "I'm Still Here" jest dokumentem czy mistyfikacją. Nie ma sensu rozwodzić się na ten temat. Film jest świetny i chyba to jest najważniejsze. Joaquin po raz kolejny udowodnił, że jest wielkim aktorem. Bez względu na to czy grał czy jedynie był sobą, jego kreacja jest przekonująca i warta...
Na prawdę polecam ten kto się szanuje i uważa że zna się na kinie odkryje w tym filmie zupełnie coś innego jest to pokazane w sposób tak naturalny że po zobaczeniu wydaje ci się że znasz Casey i Joaquina.POLECAM
BTW: Wojtek Węglarz
Jak wszyscy w tym filmie, i w realiach około niego, ja też dałem się nabrać. Moje podejrzenia wzbudzilo dopiero ostatnie kilka minut filmu, ale przecież wszystko wyglądało tak realnie. Stwierdziłem: nie, to jest dokument. Ale nie jest, a przynajniej nie o JP. Taka genialna kreacja pokazuje, że można oszukać absolutnie...
więcejTak dennego filmu jeszcze nie przewijałem. W tym obrazie nie ma zupełnie nic godnego i wartego uwagi. Ten film jest lata świetlne za Boratem. To istny debilizm. To dno dna. 0/10 Nie warto ściągać.
Facet chce coś zmienić w swoim życiu i okazuje się że nie może bo już jest przez wszystkich zaszufladkowany jako aktor.K...a biada tym wszystkim co się z niego smiali na czele z Lettermanem i Stillerem.To takie przykre i słabe że się żygać chce.Wcześniej czy później każdy z nas się znajdzie na rozstaju życiowych dróg i...
więcejprzyznaje, że nie kumam kiedy Joaquin robi sobie jaja a kiedy wkurza się na poważnie (może poza jednym przypadkiem-akcji pod sceną), nawet chyba David Letterman nie skumał co jest żartem a co nie, ten dokument mnie normalnie skołował i dlatego polecam każdemu, sami oceńcie, bo ja już nic nie wiem... ale teksty miał...
widziałem go wczoraj na TV Planete
bardzo dobry dokument o tym jak hollywood , pseudo-przyjaciele ,oraz złe wybory mogą zniszczyc świetnego aktora,
o tym jak media reagują na sensacyjnego newsa i jak to wpływa potem na wizerunek.
jakże bardzo smutne lecz prawdziwe oblicze świata celebrytów.
polecam!
Dla mnie arcydzielo jak upada na same dno i co znim sie dzieje ! Na poczatku mialem wrazenie ze on sam donzyl do tego ale na koniec to stalo sie silniejsze od niego i nic juz nie mogl zrobic !!! I czy to byla mistyfikacja czy nie ciezko mi odpowiedziec na to pytaniejak w symie po obejrzeniu tego filmu zaczelm sam...
więcejJak zobaczyłam polski tytuł "jeszcze żyję" to [może to dziwne] zaczełam się śmiać. Jednak tytuł oryginalny l epiej brzmi :/
Do kitu no... Nudne, infantylne, bez puenty. Dłużyzny, powielony pomysł Baron Cohena.
A i tak wiadomo, że to były jaja. No i po co to oglądać? Jedyny plus - Phoenix i jego kreacja. Faktycznie zrobił go sugestywnie. I tyle.
Jestem fanką Joaquina, bo wiem, że jest nietuzinkowym, naturalnym aktorem. A ten dokument porusza dogłębnie. Pokazuje czym tak naprawdę jest show-biznes, jak reagują ludzie na to co przekażą media i jak odnaleźć się w gąszczu sławy.
Pokazuje tez przede wszystkim jak człowiek może się psychicznie załamać i co ze sobą...
kto lubi Phoenixa polubi ten film.Dla mnie zajebista rzecz.Między prawda a ściemą każdy znajdzie coś do pomyślenia dla siebie.POLECAM!!!
Sam tytuł "I'm Still Here"niesie przesłanie,że Joaquin jeszcze gdzieś tam jest i pewnie nie raz nas zaskoczy!
Widać,że nie chce iść przetartymi ścieżkami Hoolywood,nie po drodze mu do wielkiej kariery,którą i tak dla wielu,w tym i dla Mnie,zrobił!
Ale widać nie zrobiło na nim to większego wrażenia i na razie cicho o...
Na początku podchodziłem do tego bardzo sceptycznie. Smierdziało mi to marnym Boratem i wygłupami typu Jackass. Niestety jest sporo tego śmietnikowego humoru co jak dla mnie psuje odbiór. Jest jednak pare plusów jak pokazanie świata celebrytów od środka. Jak media reagują na sensacyjnego newsa i jak on wpływa później...
więcej
Jak dla mnie to nie "fake" tylko prawdziwa historia - na którą można patrzeć na 2 sposoby przez pryzmat "uzależnionych" od sławy i pięcia się wyżej gwiazd kina bądź ze strony człowieka który ma tego dość i nie pasuje do takich klimatów.
Szkoda człowieka
Przyznam szczerze, że gdy oglądałem ten film to cały czas nasuwały mi się dwa pytania. Czy to mistyfikacja, a może to jednak prawdziwa historia. Im głębiej zaczynałem się zastanawiać, tym bardziej wydawało mi się, że to prawdziwa historia. Historia człowieka, którzy przeżywał wielkie, egzystencjonalne załamanie. Niemal...
więcejNo niestety mocno się zawiodłem. Długo oczekiwałem, żeby obejrzeć tę mistyfikację i w końcu jak do tego doszło okazała się ona szalenie nudną. Większość zdjęć kręcona była w zamkniętych pomieszczeniach - monotonia, mało muzyki, która miała być wizytówką "nowego Joaquina", ciężko znaleźć zdanie, w którym nie byłoby...