Napisała osoba z Rey na profilowym. Pragnę przypomnieć że to jest większą profanacją klasyki

powiedział koleś z avkiem frediego crugera pseudohorrorem!

Skoro dla Ciebie Freddy to pseudohorror to znaczy że już się ośmieszyłeś nawet nie czytam więc co tam naskrobales. Film swietny.

śmiech na sali

coś co zapisało się w historii kinematografii jako przykład klasycznego sleshera, film który wzbudzał lęk w głowach młodych przez wiele lat nie tylko w latach gdy został wydany, wspaniałe dzieło, świętej pamięci Wesa Cravena, zmora z koszmarów całkowicie przez niego stworzona. Mogłabym wiele wiele więcej o tym filmie powiedzieć. Wiem że jak na dzisiejsze czasy nie byłby to dobry film ale nikt nie ma prawa powiedzieć że to pseudo-horror bo całkowicie zalicza się do tej kategorii. I proszę cię zanim zaczniesz jeździć po klasykach naucz się pisać, bo pisze się Freddy Krueger.
Ale cóż nie będę dyskutować z kimś kto nie potrafi ocenić filmu inaczej niż maks z kilkoma wyjątkami, poza tym tyskacz87 ?serio jakoś wątpię że jesteś z 1987 wnioskuje po twej wypowiedzi i twoim profilu że prędzej z 2000. A jeśli nie rodzice nie spisali się by wychować normalnego dorosłego.

ta lękach raczej śmiechu może dla małych dzieci to straszne dla mnie fredy to śmiech na sali i zdania nie zmienie ! i tak mam 28 lat frajerze :) co do tego ma wiek melepeto :) i kończę dyskusje bo mnie osobiście wku... wygarnianie mi wieku! narka fredy klasyką horroru to się uśmiałem ;)obcy czy "thing" albo egzorcysta to są klasyki w dzisiejszych czasach fredy to raczej komedia ;)

Napisał 28-latek z plastikową lalką z "mjeczem" ...

"obcy czy "thing" albo egzorcysta to są klasyki w dzisiejszych czasach" melepeta z Ciebie nieżły wyraźnie jesteś kretynem nieczytającym ze zrozumieniem , wyraźnie NAPISAŁA ( Frajerze? chyba Frajerko) że to horror dawnych lat nie w obecnych czasach. Debili nie sieją sami rosną , miejmy nadzieje , że selekcja naturalna odpowiednio zareaguje na chwasta.

A ten to jest dorosły ;)

Dawno nie widziałem równie trafionej riposty. Hipokryzja tyskacza sięgająca granic.

No ja nawet jeszcze chciałem go troszkę bronić, że StarWarsy w zasadzie tworzy się non stop od momentu pojawienia pierwszego filmu. A to książki a to dalsze filmy i w ogóle od początku było w planach 6 epizodów. Ale potem przeczytałem jego dalsze rozbłyski i sobie darowałem...

Co innego kiedy tworzy to jedna osoba, która stworzyła cały ten świat. Lucas stworzył coś niezwykłego, a swoją historie z odległej galaktyki prowadził dalej w innych dziełach czy to literackich czy filmowych. Ale to był on, jego koncepcja. Bo to co teraz się dzieje w serii jest smutne, zwłaszcza losy Luka, gdzie sam odtwórca roli był niezadowolony z postępowania bohatera. Cóż nad tym tematem mogłabym się rozwodzić, ale to nie był temat dyskusji , Tyskacz okazał się być ułomnym dzieckiem, który swoje argumenty popiera jedynie wyzwiskami.

Po co?

od razu powiedzialam to samo. jak oni mogą!!!!!!!! CZY MOGĄ ZROBIC LEPSZY FILM!?NIE! Jumanji 1995 to cudo nie do podrobienia!

Jestem zdziwiona, że jeszcze nie ruszyli filmów z M.J.Foxem - powrót do przeszłości, przyszłośći (czy jakoś tak) .

p.s. nie daj się prowokować trollom

i oby nie ruszyli... nie wiem po cholerę sięgać po takie tytuły jak Jumanji... zwłaszcza po śmierci Jamesa Hornera i Robina Williamsa

Po części się zgadzam z tym ruszaniem.
Jednak...według mnie, w tym wypadku wcale nie sięgnięto po Jumanji w sensie dosłownym.
Gra (komputerowa) Jumanji to jedynie pretekst do stworzenia bardzo śmiesznego filmu który z powodzeniem może żyć własnym życiem. Twórcy nie starali się na siłę stworzyć kolejnego klasyku rodem z lat 90-tych. Wykreowali swoją własną koncepcję i się jej trzymali - nie próbowali kopiować starych schematów ze starego filmu. O ile Jumanji 1995 był wspaniały pod względem wciągającej fabuły i klimatu, o tyle Jumanji 2017 zabija dialogami i wartką akcją. Stylem prypomina mi trochę Tropic Thunder (może to przez Jacka Blacka). Powiem szczerze, że gdy zobaczyłęm trailer nowego filmu, to też miałem złe przeczucia bojąc się, że będzie to morderstwo z gwałtem na nietykalnym klasyku z 1995 roku, aby zarobić trochę kasy na kinomanach. Myliłem się. Aby w pełni zaakceptować ten nowy film, trzeba być jednak trochę gamerem. Jest tam wiele wątków i żartów które zrozumieją jedynie ci którzy grają w gry komputerowe. Jest to film kierowany do młodzieży, również tej starszej, czyli do pokoleń które dorastały już w epoce dobrze rozwiniętej i powszechnej elektroniki. Sam należę do tej grupy i ubaw miałem przedni. Nie próbowałem doszukiwać się różnic pomiędzy obydwoma filmami - zaakceptowałem ten nowy film jako zupełnie nowy twór i doceniam jego wartość. Kiedy mam ochotę poczuć klimat - włączam Jumanji 1995. Kiedy będę chciał się pośmiać do rozpuku, włączę sobie Jumanji 2017. Obydwa filmy są różne ale obydwa są świetne na swój własny sposób.

Twoja wypowiedź niemal w całości oddaje moje wrażenia! Poszłam na ten film do kina wyłącznie z powodu nacisków koleżanki - i być może to właśnie jej towarzystwo i atmosfera seansu w kinie (w domu jednak "efekciarskie" filmy ogląda się inaczej) spowodowały, że film mi się podobał. Nie jest to oczywiście kino wybitne, ale można się pośmiać. Tytuł budzi wielką obawę, ale...no właśnie, nie dotyka zbytnio wersji pierwotnej, nie jest to jakaś dalsza część losów Alana Parisha, który wspomniany został tu dosłownie raz. Nie gram w gry komputerowe, więc być może nie wszystkie żarty wyłapałam, ale i tak uważam, że było ich sporo i ogólnie poczucie humoru jest mocną stroną tego filmu.
Skojarzenie z "Tropic Thunder" (do którego to filmu chętnie wracam) - miałam to samo!
Podsumowując - kino lekkie, przyjemne i zabawne. Nie odwołujmy go do "Jumanji", a będzie dobrze.

Rośnie pokolenie hejt_owcow. Film z dzieciństwa mi nie przeszkadza osobiście kto zagra w ówczesnej obsadzie z ciekawością go obejrze a Wam tacy jak ty radzę obejrzeć smurfy...

Dokładnie, jak zobaczyłem reklamę w tv to się przeraziłem.

Jaki klasyk - kolo jest rok 2017 inne czasy nawet gra ewoluowała, weź na wstrzymanie. Film świetny, dużo humoru, nie widziałem żeby ktoś z kina wyszedł niezadowolony. Polecam

I teraz widzimy że nowa wersja Jumanji jest bardziej oryginalna i lepiej przyjmowana niż nowe Star Wars powielające ciągle te same schematy. Pragnę nadmienić że jestem fanką obu produkcji. Dziękuje za uwagę, mam nadzieję że udławisz się swoją głupotą i ignorancją. Miłego dnia :)

film beznadziejny. nie powinni ruszac jumanji !