Dokładnie! Pomyślałam o tym, kiedy tylko zobaczyłam trailer. Amerykanie bardzo lubią ogrzewane kotlety, zwłaszcza po azjatycku ;)

Odkryłaś (?) przede mną cudo. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia w zwiastun.

Skoro to film na podstawie książki, to o jakiej podróbie mowa?

Pewnie takim samym jak Battle Royale -> Igrzyska śmierci. Nie wiem, nie widziałem, to zupełny przypadek :).

Eee... Jakim cudem to podróbka filmu z 2015 roku, skoro jest ekranizacją książki z 2012?
A tak poza tym, na pisanie o słabej podróbce jeszcze będzie czas, gdy wyjdzie amerykańska wersja z Emilią Crarke

Proste. Była sobie książeczka, powstała ekranizacja koreańska, a potem inni patrząc na sukces jaki odniósł ten film w Azji zdecydowali się na własną wersję z tym, że bardzo sugerują się koreańską wersją jak na razie ;)

Ale ty wiesz, że ten film z książką ma mało wspólnego...

Boże... XD

W tym miejscu warto wspomnieć, że film „The Beauty Inside” (twoim zdaniem koreański oryginał-odpowiednik „Every Day”), tak naprawdę powstał na bazie amerykańskiego serialu internetowego o takim samym tytule. Nie jest tak, że to Amerykanie zerżnęli pomysł od Koreańczyków, bo to właśnie Koreańczycy rozwinęli zapożyczoną ideę.

Ktoś poniżej wspomniał o filmie z Emilią Clarke, który będzie opary na tym samym projekcie. Wtenczas możesz do woli porównywać z koreańską wersją, ale w tym wypadku, chodzi o zupełnie różne tytuły.

Co innego, że pomysł wydaje się oklepany, kiedy już się zobaczyło któryś z poprzednich lub czytało „The Beuaty Inside” lub książkę „Every Day”.

Jak już wspomniano. Żadna podróbka. Nawet gdyby koreański film faktycznie powstał na podstawie książki (choć mi się nie wydaje, a wtedy to właśnie rzeczony film prędzej nazwać podróbką), to książkę można spokojnie zekranizować dwukrotnie. Taki Dracula tutaj będzie chyba najoczywistszym przykładem.

Jeśli film jest na podstawie książki to NIE MA MOWY O FILMOWEJ PODRÓBCE, ponieważ ORYGINAŁEM i PIERWOWZOREM JEST KSIĄŻKA , a nie wcześniejszy scenariusz. Każda próba interpretacji tej książki czy to pierwsza, czy każda następna, przez jakiegokolwiek reżysera/z jakiegokolwiek kraju, będzie kolejną EKRANIZACJĄ/ADAPTACJĄ KSIĄŻKI, a nie żadną podróbką.

Edit wypowiedzi powyżej: Jeśli film jest na podstawie książki to NIE MA MOWY O FILMOWEJ PODRÓBCE, ponieważ ORYGINAŁEM i PIERWOWZOREM JEST KSIĄŻKA, a nie jakikolwiek wcześniejszy scenariusz. Każda próba interpretacji tej książki czy to pierwsza, czy każda następna, przez jakiegokolwiek reżysera/z jakiegokolwiek kraju, będzie kolejną EKRANIZACJĄ//INTERPRETACJĄ/ADAPTACJĄ KSIĄŻKI ( a każdą książkę można zinterpretować/zaadaptować na wiele sposobów tak jak było w przypadku choćby filmowych adaptacji książki pt. " Księga Dżungli " których są 3 ekranizację z lat 1942, 1994, czy ostatnia z 2016 roku ) , a nie żadną podróbką.