PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=643366}

Kapitan Phillips

Captain Phillips
7,7 217 533
oceny
7,7 10 1 217533
7,5 33
oceny krytyków
Kapitan Phillips
powrót do forum filmu Kapitan Phillips

*** UWAGA SPOILERY***

Jestem świeżo po seansie. Film ściągnęłam ze względu na Hanksa (którego uwielbiam), ale przeleżał na dysku pół roku, bo z jakiegoś powodu niechętnie zabieram się do tematyki morskiej (chyba taki uraz rodzinny).
Dziwię się niektórym opiniom, że przewidywalny, że "wiadomo było, że ich porwą" i tak dalej... Trudno, żeby fakt porwania statku nie był przewidywalny, jeśli ktoś przeczytał opis. Ja przeczytałam tylko te jedno zdanie - "Somalijscy piraci porywają amerykański frachtowiec dowodzony przez tytułowego kapitana.", więc i na to się nastawiałam (swoją drogą, co niby innego można by było umieścić w opisie?). Zresztą nawet bez czytania opisu ani czegokolwiek o filmie w ciągu pierwszych minut można zrozumieć, do czego akcja zmierza - reżyser się z tym nie krył, bo i po co, film jest bardzo konkretny. Ponad 2 godz na morzu, czysta adrenalina, bez żadnych wycieczek retrospekcyjno-egzystencjalnych. Reżyser skupił się po prostu na ukazaniu koszmaru, jakiego doświadczył Phillips, ale również Somalijczycy (nie bronię ludzi napadających na innych ludzi, jakiekolwiek nie byłyby ich motywy i usprawiedliwienia, ale dla nich te 5 dni też było koszmarem). Jest to jeden z tych filmów-maszynek do mięsa, podczas których zostajemy rzuceni w wir wydarzeń - odczuwamy z bohaterami wszystko, od stresu, poprzez upał, pragnienie i brak powietrza po skrajne wyczerpanie fizyczne i nerwowe, aby w końcu wyrzucić nas przemielonych, jak w transie gapiących się w napisy końcowe. Cały seans trzyma w napięciu - ze mnie, podobnie jak z Phillipsa, całe te napięcie zeszło pod koniec, kiedy płakałam razem z nim. Ok, to Hanks płakał, ja ryczałam.
Nie zapoznałam się jeszcze tak blisko z historią Richarda Phillipsa, żeby ocenić film pod względem zgodności z faktami, ale z tego, co na razie wiem, widzę, że nie było rażących przekłamań. Phillips nie był bohaterem i popełnił parę złych decyzji podczas tamtego rejsu, ale w filmie tego nie ukryto.
Jeśli chodzi o "błędy", wytykane filmowi przez forumowiczów, postrzegam większość z nich jako zwykłe czepianie się. Np. "mala łodka i takiego kolosa dorwali?" - wedle tej samej logiki można spytać: "Jak to 1% ma władzę nad 99% społeczeństwa?". Siła nie tkwi w rozmiarach/ilości, ale we władzy. Ci z małej łódki byli uzbrojeni, Ci z "dużej" nie. Zadziwiająco gwałtownie zmienia się układ sił, kiedy załoga Phillipsa schowana w maszynowni pojmuje somalijskiego kapitana i przystawia mu lufę do głowy. Tak samo nie rozumiem czepiania się, że "jak to towarowiec nieuzbrojony". Ano towarowiec to nie marynarka wojenna, nie może być uzbrojony (a przynajmniej wtedy, w 2009 roku nie mógł - nie wiem, jak jest teraz). Albo jęczenie, że akcja odbijania trwała tak długo - akcja odbijania to nie napierd*lanka rodem z filmów Tarantino, tylko skomplikowana taktyka jak podczas gry w szachy - tyle że w szachach jeden błędny ruch nie kosztuje cię życia. Phillips pokazując piratom pokład statku, też nie porusza się szybciej, bo jest opóźniony, ale dlatego, że chce zyskać na czasie - wie, że każda dodatkowa sekunda zwłoki jest bezcenna.
Za jedną z największych (poza aktorstwem i klimatem) zalet tego filmu uważam brak oceniania, wybielania i robienia z postaci herosów. Po prostu ukazuje się ich jako ludzi, ze wszystkimi ich pozytywnymi i negatywnymi cechami. Z jednej strony mamy Somalijczyków - ich dylematy, przed którymi muszą stawać, bieda, podleganie pod wyzyskujących szefów, zagubienie (dzieciak na pokładzie, który szczerze współczuje Phillipsowi), lecz także i ich desperację, chciwość (wszakże to ochotnicy zgłaszali się do piractwa!) i szał (swoją drogą, co oni za liście żuli? Czy to nie jakiś lokalny narkotyk? Jeden z nich zachowywał się, jakby cały czas jechał na amfie;) ). Z drugiej strony mamy Phillipsa - nieco burkliwego sztywniaka, który nawet fajną atmosferę na pokładzie potrafi uciąć swoim "skończyliście z tą kawą?", ignorującego ostrzeżenia (zbyt ufny swemu doświadczeniu?), narażającego załogę i samego siebie, nad którym nie wzięły górę ciepłe uczucia, jakie żywił do najmłodszego Somalijczyka, w obliczu szansy ratowania własnego dupska (moment, w którym wrzucił chłopaka do wody), a i poniosła wściekłość (rzucenie się do gardła nadpobudliwemu czarnemu*), lecz i także faceta, który po prostu chciał wrócić do rodziny, który nie był żadnym herosem, ale zwykłym człowiekiem, który po 5 dniach piekła zwyczajnie się załamał. Przyczepić można by się było tylko do "dzielnych amerykańskich chłopców", ale ja się nie przyczepię, bo nie uważam, żeby Amerykanie zostali pokazani w superpozytywnym świetle. Wszyscy wiedzieli, że jeśli kapitan nie zostanie odbity do przybycia SEALu, to oni przejmują sprawę i nie będą się cackać. Dla amerykańskiego rządu (i nie tylko amerykańskiego...) ich własna duma jest ważniejsza od życia zakładników - i cieszę się, że tego w filmie nie zretuszowano. Żadnego patosu nie wyczułam.
Od momentu zawiązania Phillipsowi oczu do końca filmu nie potrafiłam wmówić sobie, że to tylko film. Ja tam byłam. Zarówno scena, kiedy krzyczy słowa pożegnania do swojej rodziny, jak i potem, kiedy jest już bezpieczny, ale wcale nie czuje się bezpieczny, to majstersztyk. Zawsze spodziewam się po nim świetnego kina, ale po obejrzeniu tego filmu szczena mi opadła. On nie gra, on tworzy. Czapki z głów, Hanks, jesteś wielki. Chciałabym kiedyś uścisnąć mu rękę i podziękować za jego wszystkie niesamowite kreacje.

*czarni, biali, żółci - używam tych wszystkich określeń i wbrew powrzechnym zasadom poprawności politycznej nie uważam, że są obraźliwe (ja jestem biała, a on jest czarny, w czym problem?), więc proszę darowanie sobie "nawracanie" mnie;)

ocenił(a) film na 9
PhoenixGirl

powszechnym* ;)

PhoenixGirl

Gościu pisze opinie na kilkanaście zdań a Ty przyczepiasz się do jednego błędu, jesteś jakaś niedowartościowana?

MikolajIkceraj

Aha to autor się poprawił, ale z drugiej strony czemu filmweb pomimo takiego ruchu na ich stronie nie korzysta z powszechnych standardów jakim jest usuwanie bądź edycja komentarzy i postów!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
PhoenixGirl

"Cały seans trzyma w napięciu - ze mnie, podobnie jak z Phillipsa, całe te napięcie zeszło pod koniec, kiedy płakałam razem z nim." - dokładnie tak...w sumie owe napięcie jest wyczuwalne już praktycznie od samego początku i faktycznie trzyma cały czas ale ostatnie kilkanaście minut to jakaś miazga.
I w ogóle mądry post, dziękuję:]

PhoenixGirl

Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości!! :) Doskonały film. (he, nawet z tym, że i u mnie film przez jakiś czas przeleżał na dysku;))
Ja bym jeszcze dodała jedną rzecz - pokłony i brawa w stronę somalijskich aktorów-amatorów, którzy moim zdaniem nie odstawali od genialnego Hanksa! :)

ocenił(a) film na 9
Sowa_

Racja, tak się rozpisałam, a zapomniałam o tym wspomnieć:) Dotrzymywali Hanksowi kroku i niemałym szokiem było dla mnie odkrycie, że to amatorzy.

ocenił(a) film na 5
Sowa_

"pokłony i brawa w stronę somalijskich aktorów-amatorów, którzy moim zdaniem nie odstawali od genialnego Hanksa! :)"
Bez przesady. Po prostu chyba 1 raz w życiu widzieliście z bliska etiopczyków. Waszym zdaniem wywiad z reporterem Nationa Geographic tez ocenilibyście jako niezwykłe aktorstwo. Byli wiarygodni w tej jednej roli i nic poza to - a do tego nie trzeba być nawet aktorem. Grali siebie i własciwie nie mieli zbytnio co grać. Z jednym wyjątkiem - ten wysoki napaleniec co bił wciaż Hanksa - grał mimiką, ciałem, gestem całym charakterem... i robił to faktycznie bardzo dobrze - reszta się tylko wtopiła i snuła. Jestem ciekaw czym niby np dorównywał Hanksowi ten 16 letni ponoć dzieciaczek ? Dajcie na wstrzymanie.

kaladann

Nie przesadzam, wyraziłam swoją opinię. Moim zdaniem faceci świetnie się wyrobili, a był to ich debiut.

P.S. Może się mylę, ale Twój post z lekka zajeżdża ksenofobią.

ocenił(a) film na 5
Sowa_

"Może się mylę, ale Twój post z lekka zajeżdża ksenofobią."

Co takiego ??? Może się mylę ale twój post z lekka zajeżdża paranoją.

kaladann

Ok, w takim razie się pomyliłam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones