Przepiękne zdjęcia, świetna muzyka i niesamowite historie futrzanych bohaterów :)
na pokazach przedpremierowych, między innymi:
9 czerwca - Kino Muza w Poznaniu
13 czerwca - Kino FORUM w Białymstoku
21 czerwca - Kino Muranów w Warszawie
a od 28 lipca w regularnej dystrybucji
Czy są jakies smutne sceny? Cierpiące koty? Zastanawiam się nad tym filmem, ale nie chcę złapać doła ;)
Nie ma drastycznych scen. Smutne w tym filmie jest to, że pokazuje problem bezdomności kotów.
Te koty nie sa bezdomne, lecz wolnożyjące. Na które czyhaja zasadzki, ale też maja swobodę. Smutne jest to(i nie tyczy sie to tylko Stambułu), ze rozrost miast, liczba samochodów itp. powoduje konieczność chronienia kotów w czterech scianach.
Jestem zachwycona. Prosty film, a piękny, ale piękno tkwi w prostocie (dlatego tak lubię historie opowiedziane przez Jarmuscha). Prócz kocich historii, zwróciłam uwagę na pewna duchowość tego filmu i przesłanie ukryte w niejednej wypowiedzi. Jeśli ktoś się nudził na tym filmie, to chyba utracił spora cząstkę uwaznosci. To tez opowieść o ludziach i o tym, jak bardzo potrzebna nam do życia (i zdrowia psychicznego) przyroda.